jakie znacie przykłady z waszej okolicy, producentów którzy sporo eksportują ?

Podzielcie się wiedzą o takich lokalnych, malych producentach...sukces w eksporcie to pewnością sukces finansowy...
Ja znam takie firemki, jeden robi chłodnice z miedzianych rurek do zabytkowych aut i maszyn parowych, inny metalowe naścienne dekory.

Łeeeee drobnica, w moich stronach (nie w Warszawie) eksportują sprzęt rolniczy i to masowo. Ale to potrzebna jest technologia i park maszynowy za milion albo i dwa.
Bardziej realny eksport to hale namiotowe/stalowe na wschód, tam podobno nie da się tego kupić
Ja eksportuję usługi IT, ale to nie jest fizyczny produkt więc wspominam o tym żeby wyjaśnić że eksportuje się poza unię bez VAT i można go odbierać z US.

Z eksportem jest trochę ryzyko czy Ci zapłacą, czy łeb ukręcą. Ściągać małe kwoty to się praktycznie nie opłaca. No i trzeba uważać na przelewy, bo przewalutowanie w banku może zakończyć się tragicznie. Płatność najlepiej w walucie klienta i potem dopiero kombinowanie kiedy i jak wymienić.

Może i drobnica ale jak koleś ma miesięcznie z tego 10 średnich pensji to już jest ładnie.
Specjalnie nie pytam o duże sprawy typu sprzęt rolniczy bo barierą wejścia jest te kilka milionów na urządzenia i hale produkcyjną.
Znam też firmę co eksportuje mrożonki do Chin, tu już trochę więcej zachodu niż w zakladziku rzemieślniczym, ale też dobrze na tym wychodzi.

kolega kolegi robi części z mosiądzu do modeli kolejek (chociaż chyba nie tylko kolejek)

Sęk w tym że takiej drobnicy hobbystycznej nie wyeksportujesz zbyt dużo. Co innego zwykłe produkty których można wypychać więcej i więcej, aż kasę będziesz musiał taczką wozić

Jak ktoś chce zająć się eksportem to mogę popytać co gdzie eksportują, mam pewne dojścia w tym temacie. Ten mój bieda-warsztat to taki fundament pod fabrykę w przyszłości.
Ale i tak żeby eksportować to trzeba mieć spory potencjał produkcyjno-materiałowy, finansowy zresztą też bo pensje ludziom z czegoś trzeba płacić.

strikexp pisze: ↑

31 mar 2018, 23:11

Sęk w tym że takiej drobnicy hobbystycznej nie wyeksportujesz zbyt dużo. Co innego zwykłe produkty których można wypychać więcej i więcej, aż kasę będziesz musiał taczką wozić

Jak ktoś chce zająć się eksportem to mogę popytać co gdzie eksportują, mam pewne dojścia w tym temacie. Ten mój bieda-warsztat to taki fundament pod fabrykę w przyszłości.
Ale i tak żeby eksportować to trzeba mieć spory potencjał produkcyjno-materiałowy, finansowy zresztą też bo pensje ludziom z czegoś trzeba płacić.

Tu nie chodzi o to czy "ktoś chce zająć sie eksportem" tylko o to co warto produkować. Raczej nikt nie planuje od początku, że jego produkt będzie szedł na eksport, zwykle szuka się zbytu najpierw w Polsce.
I nie zgodze się że aby eksportować trzeba mieś jak to napisałeś "spory potencjał produkcyjno-materiałowy, finansowy zresztą też bo pensje ludziom z czegoś trzeba płacić."
Znam gościa co swoje produkty robi sam w garażu i 100% opycha do USA na tamtejszych sklepach online. I ma z tego jak wspomniałem - wielokrotność średniej krajowej. A więc można, tylko trzeba mieć dobry produkt.

Dodane 3 minuty 26 sekundy:

strikexp pisze: ↑

30 mar 2018, 22:26

Z eksportem jest trochę ryzyko czy Ci zapłacą, czy łeb ukręcą. Ściągać małe kwoty to się praktycznie nie opłaca. No i trzeba uważać na przelewy, bo przewalutowanie w banku może zakończyć się tragicznie. Płatność najlepiej w walucie klienta i potem dopiero kombinowanie kiedy i jak wymienić.

A o PayPal słyszałeś ?

Ogólnie mówiąc opłaca się produkować produkty wysoko przetworzone. Czyli nie np proste meble czy metalowe płoty. Bo transport tego kosztuje tyle że eksport jest zwyczajnie nieopłacalny. No chyba że ktoś mieszka np pod granicą z Niemcami, to mu wszystko opłaca się eksportować za jeuro.

JanŻelazny pisze: ↑

01 kwie 2018, 09:04

A o PayPal słyszałeś ?

W sprzedaży detalicznej to może i PayPal przejdzie. Ale wątpię żeby to było popularne przy dostarczaniu towaru hurtowo. W dodatku PayPal bierze sporą prowizję. Załóżmy że sprzedajesz towar za 50 tyś, masz na tym zarobić 10 tyś, ale prowizja to tysiąc więc tracisz aż 10%.
A spory można wygenerować i w PayPal.

U mnie to działa tak że po wystawieniu faktury przychodzi przelew z innej spółki - polskiej, która wykonuje międzynarodowe transakcje gotówki. Nie płacę żadnej prowizji, dostaję dokładnie tyle ile chcę.

Ze wschodem jest ciężko współpracować. Po krótkim okresie czasu próbują przekręcić. Warunkiem umowy z nimi jest zapis że wszystkie spory będą rozpatrywane w sądzie dla miejsca odbiorcy. I tutaj jest pies pogrzebany. Zawsze przegrasz. Nałożą ogromne kary itd. Próbowali i mnie zrobić w ten sam sposób , po dziewięciu miesiącach wręcz złotej współpracy. Na początku wszystko przebiega idealnie. pieniądze bez zwłoki , wszystko im odpowiada itd. Takie zachowanie służy do uśpienia czujności dostawcy.
Potem zaczęło coś mi nie pasować po rozmowie z zamawiającym , gadał inaczej niż zwykle. A że u mnie jest krótka piłka to zaprosiłem ich po odbiór towaru osobiście połączony z kontrolą jakości. Wszystko było jak najbardziej ok ale już wtedy ich wybadałem że zamówią bardzo dużą ilość na raz i nie zapłacą bo we wszystkim znajdą wady. I tak było , ja zrobiłem towaru z jednego zamówienia na normalnie około 5 miesięcy standardowych zamówień. Wysłałem towar ( firmą transportową) a im przesłałem dokument że towar już wyjechał z firmy i jedzie do nich. Dogadałem się z firmą transportową że towar jedzie tylko do naszej granicy i jej nie przekracza a potem czekają na dalsze dyspozycje ode mnie. Jak tylko wysłałem dokument że towar wyjechał to po kilku godzinach przysłali pismo że w poprzedniej dostawie (sami odbierali towar) są znaczne wady w wyrobach i teraz płatność nastąpi po odbiorze jakościowym. Oczywiste było że zanegują wszystko. Gdy towar nie dojechał po 3 dniach zaczęli dopytywać się co z towarem , powiedziałem że stoi na granicy a przejedzie wtedy kiedy odbiór nastąpi na terenie Polski. I tak było, przyjechali odebrali , przywieżli gotówkę i na tym zakończyła sie współpraca. Nigdy nic już nie zamówili. Po kilku latach znalazłem w sieci informację jak przekręcili ludzi na grube pieniądze. Ludzie walczyli w sądach i nigdy nie wygrali.
Z zachodem współpracuje się znacznie lepiej. Obecnie nic nie robię na zachód ponieważ rynek Polski zrobił się znacznie lepszy.
Pozdrawiam

O jakim wschodnim kraju piszesz?
Miałeś nosa, to się chwali.