ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 14
Posty: 4690
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#31

Post napisał: strikexp » 09 mar 2018, 18:09

CzytamZPogarda pisze:
13 sty 2018, 15:03
Banda nieudaczników i jeleni, plująca na jednego z niewielu szanujących się ludzi.
Z tym jednym się nie zgodzę, bo studenci to na ogół ludzie oderwani od rzeczywistości. Jak ktoś po zarządzaniu to od razu by chciał zostać dyrektorem zarządzającym i zarabiać 20 tyś na rękę.
Nikomu świeżo po studiach nie zapłacą godziwej stawki. Co nie znaczy że po rocznym doświadczeniu ma się zarabiać tylko 2500zł na rękę.

Prawdą jest że polski biznes cierpi na tzw cebulactwo. Jak tak czytam jakie są stawki to zaczynam rozumieć jad jakim zostałem opluty tutaj na forum. No ale w sumie rozumiem, bo zarabiając 2500zł na rękę praktycznie nie ma się szans na rozwój. Tyle to ja wydaję miesięcznie na tzw życie (co prawda Warszawa i firma ale jednak).
Lepiej już chyba wziąć kredyt i samemu zacząć biznes... W sumie jak się ogarnąć to można tak stworzyć konsorcjum z dużymi możliwościami.



Tagi:


ekoteh
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 39
Rejestracja: 09 mar 2018, 13:46

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#32

Post napisał: ekoteh » 09 mar 2018, 18:50

Kurcze, czytam te Wasze wpisy i serio zapytam, ile trzeba brać co miesiąc pożyczki w jakimś prowidencie żeby wyżyć za 2-3 tys? Za takie umiejętności jakie macie??? Bez jaj ale jak czytam co robicie to jesteście naprawdę debeściaki a godzicie się na 3000pln? Godzina pracy byle frezarki kosztuje 200-300? Pracujecie za 0,25% zysku maszyn jeśli obsługujecie 4..... Prowadzę tu w PL działalność, ale pracuję też w DE, jestem spawaczem, na hali są 2 frezarki i wytaczarka ze stołem 11m , produkujemy suwnice. Polski operator na 1 za obsługę wraz z załadunkiem i programowaniem ma płacone minimum 10% tego ile kosztuje praca maszyny, jeśli obsługuje 2 to ma od każdej itd, niemiecki operator od 13-15% , . Nie chodzi mi o płacę w DE tylko o spojrzenie na to jaki jest w Waszym przypadku stosunek zysku do kosztów na maszynie.


Arias2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 590
Rejestracja: 29 lip 2007, 10:49
Lokalizacja: wieluń-eslov

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#33

Post napisał: Arias2 » 09 mar 2018, 19:18

@ekoteh
Co innego jeśli praca jest jednostkowa i obróbka jednego elementu zajmuje godzinę lub tydzień (ostatnio miałem płytę bazową przyrządu, czas obróbki 120 godzin).
Miałem przyjemność pracować w firmie gdzie były same automaty tokarskie serie po min 500 sztuk, a były serie które szły całymi tygodniami na 3 zmiany. Praca operatora polegała na dołożeniu materiału i sprawdzeniu co którejś tam sztuki.
Pierwsza zmiana zajmowała się ustawianiem maszyn i szykowaniem całego zaplecza pod 2 i 3 zmianę. Na 2 i 3 zmianie było po jednej osobie. Maszyn które obsługiwał operator na 2 i 3 zmianie była od 6 w porywach do 8.
Z tym że przeliczając koszt maszyny na sztukę to wyprodukowanie jednej nie przekraczał 1 PLN (jeden złoty).


ekoteh
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 6
Posty: 39
Rejestracja: 09 mar 2018, 13:46

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#34

Post napisał: ekoteh » 09 mar 2018, 21:21

ARIAS2, 1 zł na sztuce zarabiała czy to był koszt wyprodukowania a cena za to inna? Ja rozumie że trzeba pracować, sam zasuwam nieźle bo czasem po 16 godzin w DE ale uważam że wszystko powinno mieć swoją cenę. Skoro maszyny zarabiają NETTO po 10 000 pln na miesiąc a operator obsługuje 4 to słusznie byłoby za to wziąć minimum 10 %, to uczciwe za trud włożony w naukę i odpowiedzialność na stanowisku. Tak, nie zmusi nikt szefa ale warto mu o tym często przypominać że maszyna choćby kosztowała 100 mln zł to i tak nawet nie piardnie bez operatora. W czym adwokat jest lepszy że zarabia 10-20 na mc? Jak masz mięso na 120h obróbki to skomplikowane w diabły, postaw teraz byle kogo niech to zrobi, nawet po studiach..... zanim zdejmie narzędzie to straci godzinę, jak zmieni płytki to straci odkuwkę.... taka jest prawda, czasem warto zmienić zajęcie. Ja spawałem tu za 2-3 000 pln, zamieniłem to na 25/h. Zawsze jest wybór

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 4463
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#35

Post napisał: pitsa » 10 mar 2018, 06:46

A ja szukam chętnego do pracy na 5 maszynach jednocześnie plus trochę innych manualnych robót wokół żeby się nie nudzić. Stawkę % od Netto tak się wyliczy aby wyszła odpowiednia pensja. ;-)
Problem w tym, że ciężko zastąpić emerytowanego dziadka, który roboty się nie boi i wcale nie musi harować jak wół by swoje zrobić i zarobić, młodzikiem, inżynierem czy innym "doświadczonym" pracownikiem z tytułem magistra z biura szukającym nowej pracy. Pokazując stanowisko widzę strach w oczach i przerażenie, że trzeba coś robić. Dla mnie to kwestia zgrania się i dostosowania do nowych warunków.

Przy podobnej pracy jaka jest u mnie, widziałem w innej firmie pracownicę obsługującą 9 maszyn. Widziałem też pracę operatora, który zajmował się czytaniem gazety. To była bardzo odpowiedzialna robota - trzeba być na miejscu przy maszynie i czuć jak ona pracuje. Czy 1 człowiek do 9 maszyn, czy kilku do jednej to zależy od wiedzy i doświadczenia osoby decyzyjnej.
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ


CzytamZPogarda
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 3
Posty: 13
Rejestracja: 13 sty 2018, 14:27

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#36

Post napisał: CzytamZPogarda » 10 mar 2018, 09:23

strikexp pisze:Z tym jednym się nie zgodzę, bo studenci to na ogół ludzie oderwani od rzeczywistości. Jak ktoś po zarządzaniu to od razu by chciał zostać dyrektorem zarządzającym i zarabiać 20 tyś na rękę.
Nikomu świeżo po studiach nie zapłacą godziwej stawki. Co nie znaczy że po rocznym doświadczeniu ma się zarabiać tylko 2500zł na rękę.

Serio ta kwota była do niezaakceptowania? Dla chłopaka który już sam sobie ustawiał powoli detale i dłubał w programach? 2500 złotych to jest tak dużo jak na obsługę dwóch maszyn, 3 zmiany, siedzenie w smrodzie w mało "prestiżowej" pracy, brudzenie się w oleju? Po prostu nie jest idiotą i tyle, skalkulował sobie ze po co ma siedzieć w tej pracy sa żenująca stawkę, skoro może pójść sobie do np takiego sklepu komputerowego. Znajomy pracuje w pewnej dużej sieciówce na X, najmniej zarobił w pierwszym miesiącu, ale to i tak było więcej niż ten młody. Teraz siedząc sobie w klimatyzowanym pomieszczeniu, praca od 9 - 21, z czego miesiecznie mu wychodzi cos koło 180 godzin, bez jakichs specjalnych umiejetnosci, praca siedząca i bezstresowa, mniej niz 3000 nie zarabia (Polska B). Ba, raz miał swietny miesiąc sprzedażowy, to firma zasponsorowała mu dodatkowo tygodniowe wczasy w Zakopcu 8). Pomijam już fakt że ten student widział jak koledzy z firmy po 8-10 latach zarabiają po 2500 złotych i sie cieszą :mrgreen: , więc jaka ma szanse na godziwe życie? Sorry, to czysta kalkulacja. Tylko zakładowym parobkom się nie podobało że ktoś nie miał tego "genu frajera" w sobie i się szanował :mrgreen:
pitsa pisze:A ja szukam chętnego do pracy na 5 maszynach jednocześnie plus trochę innych manualnych robót wokół żeby się nie nudzić.


Mam nadzieje że pisząc cos takiego sobie robisz z nas żarty :mrgreen: Liczysz że znajdziesz niewo..pracownika na 5 maszyn plus prace ślusarskie? Powodzenia :mrgreen: Do tego tekst żeby się nie nudził, wyborny, przy obsłudze pieciu maszyn na raz pewnie można odparzen na tyłku dostac od siedzenia :mrgreen: Zarobki jakie, 2000 + premia uznaniowa która przepada po 1 dniu urlopu lub chorobowego? Znajomy pracuje w dużej firmie gdzie obsługuje DWIE TASMY, robota ani przez sekunde się nie zmienia i się nie zmieni. Jedyna jego rola to sprawdzić co godzinę głębokosc sprawdzianem pewnej rysy, zarabia 2700 w pracy, nikt go nie gania do innych zadań 8) Do tego obiady na stołówce, dodatki za noce, wczasy pod gruszą, podróże na szkolenia za granicę dla chętnych. Więc myślę, że za takie wymagania jak masz Ty, a jakie oni mają wobec niego powinieneś na spokojnie dawać z 7-8 tysięcy netto, plus benefity. Tak będzie? 8)

I jak was tu szanować operatorzy cnc? Jak wy się godzicie byc traktowani jak za przeproszeniem "gów**", w dodatku was to cieszy? :mrgreen:


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#37

Post napisał: kamar » 10 mar 2018, 10:24

ekoteh pisze:
09 mar 2018, 21:21
to słusznie byłoby za to wziąć minimum 10 %, to uczciwe za trud włożony w naukę i odpowiedzialność na stanowisku.
Następne 10% ten co detal narysował, nastepne 10% ten co umiał z tego zrobić dxf-y :) ten co pilnuje maszyny w nocy też powinien mieć procent od każdej no bo jak ukradną to.... itd itp. Pieprzycie aż boli.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#38

Post napisał: jasiu... » 10 mar 2018, 11:46

Kamar, przecież ten wątek nie ma absolutnie sensu. I ktoś, kto ma pojęcie o produkcji doskonale o tym wie. Płaci się nie od "pilnowania" roboty, tylko od jej wykonywania. Tam gdzie maszyna pracuje sama, naturalnym jest, że pracownik obsługuje więcej maszyn, niż tam, gdzie musi na maszynie coś robić, a nie tylko przyglądać się.

Kiedyś podobne pytania zadawano, ile automatów tokarskich z podajnikiem może obsłużyć jeden pracownik. Z jednej strony wchodził materiał, z drugiej "wylatywały" gotowe elementy i wióry. Zadaniem obsługanta było załadowanie prętów i wymiana pojemników z wiórami na puste. Dodatkowo chodził "ustawiacz", który kontrolował spadające sztuki i coś tam podkręcił czasem, jak się nóż stępił. Wtedy obsługant wykonywał tylko fizyczną pracę. Pręt do podajnika, wióry na bok (wywożenie widlakiem), elementy gotowe na sito, żeby olej obkapał.

Dziś podobny temat, tyle, że krzywkę automatu zastąpił komputer. Nie można takiej produkcji porównywać do np. wykonywania elementów tłoczników, gdzie w czasie kiedy jest robiona matryca, operator-programista organizuje narzędzia, pisze program, bo będzie wchodził jako następny stempel.


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 18
Posty: 16281
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#39

Post napisał: kamar » 10 mar 2018, 15:43

jasiu... pisze:
10 mar 2018, 11:46
a nie tylko przyglądać się.
I o to ta wojna :) bo przygląda się kilku maszynom i krwiopijca zarabia na nim kilka razy więcej niż gdyby przyglądał się tylko jednej :)


bartoszmista
Posty w temacie: 5

Re: ile maszyn jednocześnie moze obsługiwać operator?

#40

Post napisał: bartoszmista » 10 mar 2018, 15:58

Mnie to najbardziej śmieszy jak taki janusz biznesu jeden z drugim licząc koszt pracy maszyny dolicza np. 50 zł/godz pracy operatora... a później temu operatorowi płaci w porywach 12 zł/godz. Nie ma emotki bo to nawet nie jest śmieszne...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”