Frezowanie w buku - problemy

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce drewna i materiałów drewnopochodnych ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
ksitau
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 66
Rejestracja: 11 mar 2005, 21:31
Lokalizacja: Warszawa

Frezowanie w buku - problemy

#1

Post napisał: ksitau » 21 sty 2008, 01:34

Witam,

Mam frezarkę, która idzie max 8-10mm/sek, chcę frezować deski bukowe o grubości 11mm (wycinać z nich jakieś obrysy), problem jednak w tym że za chiny ludowe mi to nie idzie, tzn frezów to już za 250 zł połamałem. Robi ok 1,5 metra w materiale (w buku) i ciach, połamany frez. Nie kupowałem jednak droższych niż po 30 zyla (fi od 3-4 mm na trzpieniu 8mm i z długością roboczą 11-13mm). Pytanie - co mam robić żeby frezów nie łamać. Jakie frezy, albo jakie prędkości, albo jakie obroty, albo jak to wszystko na raz powinno być dobrane?

Pozdrawiam



Tagi:


Jarosław B
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 204
Rejestracja: 08 sie 2006, 09:09
Lokalizacja: Kraków

#2

Post napisał: Jarosław B » 21 sty 2008, 09:49

Witam.Jeśli dobrze rozumiem to chcesz frezować obrys w buku i gr 11 mm i frezem fi 3mm od jednego razu.Więc odrazu mówię że jest to niewykonalne.Nie da się za jednym razem przefrezować tak grybego materiału tak cienkim frezem(no chyba że będziesz frezował 1mm na sekundę to i tak dochodzą do tego jeszcze obroty wezeciona). W takich materiałach jak buk dąb biorę to na trzy razy a potem ofset .Szybkość około 15 - 20 mm na sekundę i nie wysokie obroty (pali drewno) około 10 - 12 tys a potem przy obróbce wykańczającej 20 tys, I OCZYWIŚCIE FREZ OSTRY JAK BRZTYWA.(przypadkiem nie jakieś frezy typu do obróbki spawów do metalu i.t.p gdyż ,zabije się '' momentalnie wiórami ) Pozdrawiam Jarek

Awatar użytkownika

clipper7
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2379
Rejestracja: 06 sty 2007, 13:29
Lokalizacja: Poznań

#3

Post napisał: clipper7 » 21 sty 2008, 10:07

Nie napisałeś, jakie to frezy. Zgadzam się z Jarosławem B, dodatkowo twierdzę, że frezy powinny być vidiowe, nie HSS, różnica jest ogromna. Przy dobrej vidii można dać wyższe obroty i nie będzie palić.
Jeżeli pomogłem - nie zapomnij kliknąć POMÓGŁ


Jarosław B
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 204
Rejestracja: 08 sie 2006, 09:09
Lokalizacja: Kraków

#4

Post napisał: Jarosław B » 21 sty 2008, 21:08

Zgadzam się z poprzednikiem.Podam przykład.Mamy do wyfrezowania rowek w twardym materiale np fi 10 na grubość 10mm.Frezem HSS zrobimy co najwyżej kilkadziesiąt metrów a frezem HM kilkaset.Tak więc różnica jest bardzo duża.Baedzo dobrze to widać np przy wykrojnikach do poligrafi (wycinanie etykiet bo takie też wykonuję).Wykrojnik ze stali szybkotnącej HSS (SW7M) wykrawa się bez ostrzenia od 1-5 miliomów etykiet to jest około trzech zmiam czyli powiedzmy dwa -trzy dni.Wikrojnik z widii wykrawa około 60-80 milionów etykiet.To jest tak jak by porównać pięść do oka. Tak więc czasami nędzna frezarka ale z dobrym frezem wykonuje pracę lepiej niż niejedno centrum obróbcze które ma założone frezy w wersji ekonomicznej.Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka drewna”