TSA 16 regeneracja łoża

Dyskusje na temat popularnych małych tokarek hobbystycznych.

Autor tematu
pupi2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 8
Rejestracja: 24 sty 2007, 23:02
Lokalizacja: Gdansk

#11

Post napisał: pupi2 » 20 sty 2008, 22:33

Witam ponownie, widze ze temat sie rozkręca, co mnie cieszy, bo w necie mało info znalazłem na tematt regeneracji tego typu elementów.
Może zacznę od końca, tokarka ma mnie kosztować 1500zł, biorąc pod uwage fakt, że jest kompletna (konik ,gitara, wszystkie koła zmianowe), oraz posiada wyposażenie dodatkowe (suport rewolwerowy, suport obcinający, przystawki do toczenia drewna, tarcze zabierakowe, kły uchwyty wiertarskie, tulejki samozaciskowe i jeszcze różne jakieś rzeczy), więc myślę, że warto poświęcić jej czas by ją reanimować.
To co napisał "ALZ" jest prawdą suport sie nie klinuje, a ciężko przemieszcza w skraje położenie.

Post "jasia..."
Zmniejsza się wtedy wysokość prowadnic, a silnik ze śrubą pozostaje na starej wysokości. Po założeniu stołu okazuje się, że oś nakrętki jest wyżej, niż oś śruby napędowej, co śrubę wykrzywia, bo stół po wyszlifowaniu siadł.
jest też godny uwagi, jednak o tym pomyślałem i sądze, że nie będzie problemu, bo suport tej tokarki jest skręcany (co widać na obrazku) i regulując płaszczyzny styku tzn można zeszlifować trochę płytę w której jest nakrętka dzielona, a tym samym płyta podniesie się nieco do góry i zniwelujemy efekt opadniętego suportu.
Więc skłaniam sie ku skrobaniu, ale mam jeszcze jeden pomysł.
Ponieważ z tego co piszecie wnioskuje, że łoże sie wytarło a nie wygięło(o ile to wogóle możliwe), więc sanie po których jeździ konik (wewnętrzne) nie są wytarte, bo konik prawie nigdy nie pracuje tak blisko wrzeciona i jego praca w 90% przypadków jest spoczynkowa więc nie wyciera sań.
Jeśli by je wykorzystać i zbudować wózek na czterech kołach, kołami były by małe łożyska kulkowe w takim układzie, że po pryzmie konika na jednym kole musiały być łożyska w układzie V, aby zniwelować luzy, a po pryźmie płaskiej było by jedno zwykłe, czyi na jedną oś przypadły by trzy łożyska. Do tego wózka można by przymocować jakieś małe elektrowrzeciono (np typu DREMEL) z kamieniem szlifierskim, wrzeciono można by ustawiać na jakimś przegubie dowolnie do szlifowanej powierzchni i w taki sposób sprobować to naprawić.
Czy cos kombinuje za bardzo?
PS. Kurcze nie mogę dodać żadnych załączników bo bym narysował o jakie urządzenie mniej-więcej chodzi, mam nadzieje ze trochę to zobrazowałem.



Tagi:

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#12

Post napisał: ALZ » 20 sty 2008, 22:42

Wg. mnie to jest najprostsza droga aby to s...lić. Mówiłem oskrobaniu bo to bezpieczne i z tego co piszesz to dużo nie brakuje.


Autor tematu
pupi2
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 5
Posty: 8
Rejestracja: 24 sty 2007, 23:02
Lokalizacja: Gdansk

#13

Post napisał: pupi2 » 20 sty 2008, 22:57

Więc dlatego się tu probuje radzić, żeby tego nie s...lić ;P w weekend wezmę się i sprobuje coś tam poskrobać.
Tylko mam jeszcze pytanie, bo wydaje mi się, że największemu zużyciu ulega prowadnica stożkowa i ją należało by najpierw skrobać a tej drugiej bym nie ruszał, czy skrobać dwie równolegle?

Awatar użytkownika

M 52
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 420
Rejestracja: 29 gru 2007, 21:01
Lokalizacja: Warszawa

#14

Post napisał: M 52 » 22 sty 2008, 00:51

Tylko skrobaki. Najpierw sprawdzenie na tusz i potem skrobanie, też wyłącznie na tusz. Tak jak wszytskie łoża, prowadnice i np płyty traserskie, czy panewki :)
pozdrawiam
Maciek
miłośnik maszyn parowych i silników GAD


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 7643
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#15

Post napisał: pukury » 22 sty 2008, 01:17

witam !! pozwolę sobie przyłączyć do zgodnego chóru :lol: miłośników skrobania - skrobać !
zabieg ten nie jest może specjalnie " nowoczesny " - ale skuteczny . poskrobać - przejechać - poskrobać - przejechać itp ( no i oczywiście tusz ) .
miłego skrobania
pozdrawiam !!
Mane Tekel Fares


mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#16

Post napisał: mrozanski » 06 maja 2008, 10:23

panowie tez mnie spotkal taki problem i chce sobie poskrobac. tylko nie wiem dokladnie jak. jakiej szerokosci ma byc ten skrobak? takiej jak szerokosc prowadnicy? jakiego ksztaltu? z czego zrobic taki skrobak? kolega pupi pytal ale nie dostal odp. skrartaobac dwie prowadnice odrazu? bo ta plaska jest mniej wytarta. i jeszcze jedna rzecz. co ze skrobaniem czesci po ktorej jezdzi docisk od kasowania luzow?
aha dodam ze nie jest to tsa 16 ale nie chce zakladac nowego watku jak chodzi o to samo

Awatar użytkownika

BYDGOST
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 4264
Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
Lokalizacja: Bydgoszcz

#17

Post napisał: BYDGOST » 06 maja 2008, 15:23

pupi2 pisze:....... mam jeszcze jeden pomysł.
Ponieważ z tego co piszecie wnioskuje, że łoże sie wytarło a nie wygięło(o ile to wogóle możliwe), więc sanie po których jeździ konik (wewnętrzne) nie są wytarte, bo konik prawie nigdy nie pracuje tak blisko wrzeciona i jego praca w 90% przypadków jest spoczynkowa więc nie wyciera sań.
Jeśli by je wykorzystać i .......
Dobrze kombinujesz. Trzeba wykorzystać istniejącą bazę. Słyszałem o gościu, który w ten właśnie sposób zregenerował sobie łoże. Wykonał coś na kształt suwaka dostosowanego do tych wewnętrznych prowadnic. Na nim zamocował uchwyt małego nożyka, którym skrobał łoże przesuwając suwak tam i z powrotem. Nie wiem jaka dokładność uzyskał, ale było to skuteczne. Ten Pan był wyjątkowo dokładny i myślę, że był zadowolony z tego rozwiązania.


anoda
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 468
Rejestracja: 06 gru 2004, 10:17
Lokalizacja: P?ock

#18

Post napisał: anoda » 06 maja 2008, 15:40

Skrobak można wykonać samodzielmie ze starego pilnika zeszlifowując zęby i szlifująć koniec na pólokrągło, tak aby powstała osta łukowata krawędź. Oczywiście szlifujemy powolutku aby nie zmienić struktury stali.
Pozdrawiam

Cokolwiek Byś nie zrobił i tak Będziesz żałować - BROMBEL Liczy się suma kosztów globalnych.

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#19

Post napisał: ALZ » 06 maja 2008, 15:51

Myślę sobie że skrobak kupisz w sklepie z narzędziami i używając tuszu traserskiego zobaczysz sam że to pracochłonne ale nie da się tego spieprzyć.


mrozanski
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 807
Rejestracja: 06 lis 2006, 19:05
Lokalizacja: wlkp.

#20

Post napisał: mrozanski » 06 maja 2008, 16:18

a pryzme po ktorej jezdzi docisk od kasowania luzow tez skrobac? bo pewnie tez jest wytarta. pytam bo nikt o tym wczesniej nic nie pisal

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki”