WaterJet do gumy Sweden, Flow, RychlyTom, CMS, WaterJet Corp

Witajcie,

planuje zakup Waterjeta 70% mają być cięte pianki gumowe i tworzywowe, płyty gumowe, a 30% to zlecenia od klientów typu metal, płytki. Ale do rzeczy myślę nad podanymi firmami:

- WaterJet Sweden (Szwecja) pompa KMT
- Flow (Korea?)
- RychlyTom (Czechy) pompa KMT
- CMS (Włochy) pompa jakaś tam
- Waterjet Corporation (Włochy) pompa KMT
- STM (Austria) pompa KMT

czy macie jakieś negatywne lub pozytywne opinie o którejś z tych firm? Będę wdzięczny za słowa komentarza.

Co do samej obsługi, jak oceniacie program iGems? Stosuje się go do WJS oraz RychlyTom. Czy lepiej mieć zintegrowane programowanie z maszyną czy osobno? Czy znacie jakieś wady i zalety obu rozwiązań?

Jeden z użytkowników forum na PW mówił, że seria Mach firmy Flow jest słaba i awaryjna, a firma CMS poleciał w dół z jakością. A co możecie powiedzieć o pozostałych ?

O nie zliczonych zaletach maszyn własnych i straszliwych wadach maszyn konkurencji dowiesz się od handlowców którzy w większości w życiu nie pracowali na maszynach. Wyrecytują Ci wszelkie parametry których wyuczyli się na pamięć i o ile są lepsze od konkurencji.
Jeśli będziesz wybierać maszynę do usług, pamiętaj że maszyna zarabia wtedy gdy wycina a nie gdy jest ustawiana. Dlatego poproś o pokazanie tabeli materiałów, zobacz ile jest na przykład rodzajów na aluminium- czy tylko jedno "słuszne". Co Ci to da- da ci wiedzę że maszyna jest gotowa do pracy od pierwszego dnia po instalacji a Ty nie będziesz tracić czasu na próby i testy często na powierzonym materiale. Po serwisie pompy zostałem poproszony w ramach testu o przecięcie aluminium 25 mm. Zrobiłem rysunek, ustawiłem materiał, sprawdziłem parametry kryzy i tuby oraz przesyp garnetu. Ustawiłem "0" i pokrętło posuwu na 100%. Włączyłem program i nagle fontanna wody.
Strumień był prawidłowy, garnet przepływał swobodnie. Dopiero gdy zmniejszyłem posów do 70% było słychać że strumień docina bez przeskoków w materiale.
To jest sytuacja która zdarza się notorycznie, przy ubogiej bibliotece materiału i nastawach "mniej -więcej" maszyna tnie "mniej -więcej" a Ty nie wiesz jak wycenić pracę.
Dlatego tak istotne jest oprogramowanie, oczywiście usłyszysz że wszyscy mają doskonałe i najlepsze, ale ilość materiałów w bibliotece mówi nam że producent maszyny zwraca na to uwagę. Jeśli pracujesz w tworzywach sztucznych wiesz że jest ich ogromna ilość. Tworzywa potrafią być "wredne " podczas cięcia, zwłaszcza te grube 50- 100 mm i odporne na ścieranie. Ustawiasz płytę, z wierzchu cięcie wygląda pięknie, nie słyszysz nic niepokojącego w pracy strumienia, nie odbija się ale po zakończeniu dużego detalu (będę złośliwy) obrabianym w wieli jakościach chcesz go wyjąć z odpadu i okazuje się że dolna krawędź jest poszarpana i wygląda jak szew między kośćmi czaszki.
Będziesz wyceniać po pracy czy przed? Bardzo często spotykam się z tym że klienci mieli przedstawiane niewątpliwe zalety maszyny i mają wiedzę o niewątpliwych wadach konkurencji ale mają problem z obsługą maszyny.
Jeśli jesteś masochistą i chcesz zamienić swoja firmę w laboratorium w której będziesz się doktoryzował kup tą maszynę która ma najgorsze oprogramowanie.

Firma Eckert jest również doświadczona, jeżeli chodzi o cięcie gumy maszynami typu waterjet. Można odwiedzić stronę www.eckert.com.pl lub skontaktować się z działem handlowym: [email protected].

Sam trochę wertowałem temat. Jeśli chodzi o poszczególne firmy:

Ryhly Tom - rzekomo firma ma się źle, jeden z klientów na testach został źle potraktowany a kupił już jedną maszynę od nich, serwis podobno przyjechał po 2 latach?
WaterJetSweden- najdroższe, ale znam firmę gdzie tną dzień w dzień od 2011 roku i popsula się pompa po 7 latach ktorą produkuje KMT, a maszyna nadal tnie lepiej lub gorzej, ale ma 20 000 godzin, więc jednak jest to jakiś wyznacznik.
WaterJetCorporation - myślę, że maszyny z serii Suprema na śrubach kulowych godne uwagi, tańsze wersje na listwach zębatych. Ale te Premium droższe niż seria X w WaterJetSweden Serwis w Polsce dopiero raczkuje bo podobno mieli złego handlowca kiedyś. Fabryka sprawie wrażenie średniej, ale maszyny jako tako wydają się ok. Jedyny minus, że Włoskie.
STM - na testach przeciekał przewód wysokiego ciśnienia z pompy do maszyny i ogólnie takie niuanse kapkanse, ceny przyzwoite ok 120- 140 k Euro zbiorniki z nierdzewki. Serwis jako taki jest dostępny. Głównie sprzedają na pompach BFT. Maszyna ta nie przypadła mi aż tak bardzo do gustu. Wanna razem z napędami. Odkryte napędy (mówią, że zaleta, ja nie wiem). Maszyna dosyć kompaktowa.
CMS - Maszyny na testach dawały przyzwoite rezultaty. Obsluga sympatyczna. Fabryka sprawia wrażenie solidnej. Ceny konkurencyjne. Jednak za zbornik ze stali nierdzewnej doplata itp. trochę obawa, że to Włosi. Flow nie testowałem. Kimla też nie testowałem, ale od paru lat na targach pokazują to samo. Maszyna atrakcyjna cenowo 5D za sto parę tysiecy Euro. Wadami wanna razem z napedami i wanna ze zwyklej stali chyba.
Myślę, że każda maszyna produkcji EU jest godna uwagi, a kwestia wyboru to kwestia gustu. Jedni narzekają na drugich i krytykują konkurencję, jednak każda z tych firm ma klientów i jakoś działa.

Maszyn STM są bardzo źle skonstruowane. Prowadnice liniowe z łożyskami liniowymi w belce bramy nie mają odpowiedniej osłony przed garnetem i wodą ze strumienia odbitego od materiału. Jest tam osłona z dwóch pasów gumy rozchylanych płytą mocującą kolumnę osi Z, szpara jest dobrze widzialna po obu stronach kolumny osi Z i można bez problemu wsunąć tam długopis który oprze się o łożyska. Drugim miejscem przez które garnet dostaje się bezpośrednio na łożyska jest rynna na przewody elektryczne i pneumatyczne umieszczona nag górnym mocowaniem kolumny osi Z. Nad nią po lewej stronie zamontowany jest dozownik ścierniwa. Bardzo często dochodzi w nim do niekontrolowanego wypływu garnetu który spada na osłonę a po niej na tą właśnie rynnę po której spada dokładnie na łożyska. Te wady konstrukcyjne powodują ze łożyska liniowe i zębatka napędowa osi X bez przerwy pracują zanurzone w ścierniwie a dolne dodatkowo wodzie. Mocowanie silnika i wózka osi X jest tak skonstruowane że wyczyszczenie łożysk jest możliwe dopiero po całkowitym demontażu płyt mocujących kolumnę osi Z i łożysk liniowych.
Drugim poważnym błędem jest przeniesienie napędu osi Y z silnika zamontowanego po prawej stronie na lewą poprzez wałek napędowy. Brak napędów Y1 i Y2 jest poważną wadą która skutkuje brakiem autokorekty prostokątności podczas wykonywania referencji. Napędy zębatkowe które są mniej trwałe od napędów śrubowych z nakrętkami kulowymi wymagają częstych zabiegów kasowania luzów, coś za coś- tańszy napęd wymaga częstrzych zabiegów serwisowych i to jest ok. Gdyby maszyna wyła wyposażona w dwa napędy osi Y potrafiła by sama korygować luzy powstające podczas eksploatacji.

Nie pisałem nic o pompie CMS PowerJet ponieważ znałem ją tylko z widzenia a nie lubię przekazywać cudzych opinii. W ostatnim czasie miałem przyjemność poznać cały multiplikator. Jest ich mało na Polskim rynku. Dlatego byłem bardzo ciekawy i chętnie ja poznałem od środka.
Pompa składa się z trzech multiplikatorów ustawionych szeregowo napędzanych hydraulicznie. Pompa jest pracochłonna w serwisie jeśli zachowuje się procedurę utrzymania ruchu i wykonuje naprawę wszystkich sekcji podczas jednego serwisu. Oczywiście są zwolennicy naprawy tylko sekcji która aktualnie ma wyciek ale to skutkuje ciągłymi przerwami w pracy.
Pompa nie jest wyposażona w akumulator wysokociśnieniowy niwelujący pulsacje strumienia tak jak w klasycznych multiplikatorach z jednym, centralnym siłownikiem hydraulicznym. Posiada możliwość wyłączenia uszkodzonej sekcji ale wtedy nie uzyskuje ciśnienia roboczego i ciecie staje się nie możliwe, ponadto nadmiernie obciąża dwie sprawne sekcje a pulsacja strumienia jest wyraźnie widoczna.
Niestety nie mogę powiedzieć jaka jest żywotność uszczelnień ponieważ jedna maszyna nie może być punktem odniesienia dla całości. Klient nie dawno zainstalował stację uzdatniania wody. Filtry niestety szybko nabierają rudego koloru więc po tym można już wnioskować że w wodzie jest dużo cząstek stałych.
Moim zdaniem pompa ma o jeden cylinder za dużo i o dwa siłowniki hydrauliczne. Nie dostrzegam zalet tej konstrukcji. To samo ciśnienie uzyskujemy w klasycznym układzie multiplikatora z centralnym siłownikiem hydraulicznym ale przy mniejszych kosztach serwisu i pracochłonności.
Ponieważ założywszy że, czego nie wiem na pewno, uszczelnienia wytrzymują średnio około 500 godzin tak jak u większości markowych pomp to co 500 godzin musimy wymienić i wykonać o 50% więcej niż w klasyczny multiplikatorze. A do tego okresowo dochodzi dodatkowy 200% serwis siłownika hydraulicznego bo trzeba wykonać pracę na trzech a nie jednym. Więc koszt utrzymania serwisowego jest znaczny.
Wadą pompy z którą oglądałem były nurniki stalowe a nie ceramiczne. Nurniki takie zużywają się i trzeba wymieniać znacznie częściej, czyli około 7000-9000 motogodzin. Nurniki stalowe są montowane w tańszych wersjach maszyn innych producentów nie mam wiedzy jak jest w wypadku tego producenta, czy ma w ofercie nurniki ceramiczne.
Procedura wymiany uszczelnień i regeneracji zaworów zwrotnych jest podobna jak w innych multiplikatorach i zajmuje mniej więcej tyle samo czasu, tylko znowu tu mamy o 50% więcej pracy.
Pompa jest wykonana jako całość solidnie i starannie, więc nie mam do tego uwag.
Olej należy wymieniać co 2000 godzin- 140 litrów a filtr oleju co 1000 godzin.
Największym mankamentem jest brak serwisu w Polsce, firmy które sprzedają maszyny CMS nie oferują doświadczonych serwisantów którzy są w stanie przeszkolić operatora i w pełni serwisować maszynę, wiąże się to z długimi przestojami w oczekiwaniu na serwis.
Jeśli chodzi o samą maszynę Technocut CMS nie jestem obecnie w stanie nic powiedzieć o jej zaletach i wadach.