Zbiornik na benzynę- co zrobić przed cięciem/spawaniem?

Spawalnictwo i obróbka cieplna

jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#11

Post napisał: jasiu... » 01 wrz 2017, 18:32

Żeby opary mogły wybuchnąć, musi być ich odpowiednie, nie za małe i nie za duże stężenie.

Rozwiązanie nasuwa się proste. Najpierw sprężonym powietrzem dokładnie osuszasz zbiornik, a później spawasz, czy tniesz, z wężykiem od powietrza w zbiorniku. Chodzi o to, żeby tego powietrza było tam sporo (odkręcasz zawór, tak żeby mieć cały czas przedmuch w środku, stężenie oparów będzie za małe, żeby wybuchło).

Bo jak podają https://pl.wikipedia.org/wiki/Granica_wybuchowo%C5%9Bci - Zakres stężeń, przy których może nastąpić wybuch może być bardzo wąski. Na przykład dla benzyny mieści się on pomiędzy 1,3% a 7% czyli jeśli będzie mniejsze, niż 1.3, wybuch nie nastąpi.



Tagi:


Autor tematu
Roy
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 5
Posty: 48
Rejestracja: 24 cze 2016, 15:08
Lokalizacja: Katowice

#12

Post napisał: Roy » 01 wrz 2017, 21:25

Co o tym sądzicie?


Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#13

Post napisał: Petroholic » 01 wrz 2017, 21:41

spawam zbiorniki regularnie i żadne tam płukanie wodą nie przejdzie... jak wypłuczesz wodą to i tak zależy ile czasu zajmie cięcie i spawanie jak ma je***ć to i tak je***e :) kropelek paliwa z mikrowżerów wewnątrz zbiornika nie wypłuczesz samą wodą :(

wypłucz dwukrotnie rozwodnionym DIMEREM w stężeniu nieco większym niż normalnie się robi, potem przepłucz dokładnie ciepłą wodą, przedmuchaj sprężonym powietrzem i można się bawić już z nim bezpiecznie :)


Majstarek
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 107
Rejestracja: 18 lis 2016, 18:22
Lokalizacja: Łęczyca łódzkie

#14

Post napisał: Majstarek » 01 wrz 2017, 22:19

Roy pisze:
srobuj tak ze zbiornikiem 100 razy większym. Ino pyk i już po sprawie. Nawet spawać już nie będzie trzeba.


Autor tematu
Roy
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 5
Posty: 48
Rejestracja: 24 cze 2016, 15:08
Lokalizacja: Katowice

#15

Post napisał: Roy » 01 wrz 2017, 23:07

Pewnie tak. Ale na mały zbiornik motocyklowy sprzed iluś tam lat powinno być ok. Ale najpierw popłuczę dimerem, przedmucham i żeby było ok na jakimś kiju z dala zapodam do środka ogien.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2778
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#16

Post napisał: atom1477 » 03 wrz 2017, 20:14

Zamiast podawania do środka sprężonego powietrza i robienia podmuchu to lepiej podawać do środka jakiś niepalny gaz. Argon, CO2, Azot.
Ale taniej i bezpieczniej wyjdzie spawanie zbiornika wypełnionego wodą.


sagan
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 1
Posty: 97
Rejestracja: 08 lut 2011, 17:32
Lokalizacja: mars

#17

Post napisał: sagan » 06 wrz 2017, 11:06

A nie możesz wypełnić go pianą zrobioną z Dimera czy innego płynu pieniącego?
Wlej trochę do zbiornika i mieszaj do uzyskania piany albo rurka w dno płynu i sprężone powietrze niech wytwarza pianę.
Będzie równie bezpiecznie co woda ale bardziej wygodnie dla ciebie.


atom1477
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2778
Rejestracja: 21 kwie 2011, 10:58
Lokalizacja: ::

#18

Post napisał: atom1477 » 06 wrz 2017, 14:13

Mieszanie w zbiorniku odpada, bo wytworzy pianę z gazu będącego mieszanką wybuchową.
Pianę trzeba robić na zewnątrz używając powietrza.
Ale ogólnie pomysł z pianą bardzo dobry.


acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Re: Zbiornik na benzynę- co zrobić przed cięciem/spawaniem?

#19

Post napisał: acetylenek » 11 lis 2017, 22:59

Może uratuje jakieś istnienie ludzkie.
Ja to robię tak. Usuwam dwa z trzech elementów które są potrzebne do wybuchu. Te elementy to paliwo, utleniacz(tlen -powietrze) i źródło zapłonu. Ponieważ nie da się wyeliminować źródła zapłonu przy spawaniu eliminuję paliwo i tlen.
Paliwo usuwam najpierw zlewając potem myjąc silnym detergentem przemysłowym z wodą i płuczę czystą wodą kilka razy.
Tlen usuwam za pomocą dwutlenku węgla tak aby powietrza zostało nie więcej jak 10 % co daje nie więcej niż 2% tlenu a ok 4% to dolna granica zawartości tlenu przy którym "coś" może wybuchnąć. Może się przydać miernik zawartości tlenu.

Nie wyobrażam sobie spawania łatki na zbiorniku alu o pojemności 500 czy 1000l z wodą w środku. Doradzania komuś ...zrub to i tamto ..." i powinno być" jest nakłanianiem do wyrafinowanego samobójstwa.

Petroholic " wypłucz dwukrotnie rozwodnionym DIMEREM w stężeniu nieco większym niż normalnie się robi, potem przepłucz dokładnie ciepłą wodą,przedmuchaj sprężonym powietrzem i można się bawić już z nim bezpiecznie :)" wierzę że nic Ci się nie stało i pewnie nigdy nie stanie bo to dość rozsądne ale robisz to na swoją odpowiedzialność i sugerowanie komuś że jest to 100% bezpieczne nie jest wg. mnie właściwe.

Odpowiedź swą uzasadnię. Są różne zbiorniki różnych materiałów i może się zdarzyć ze nie wypłuczesz wszystkiego, bo np. w zbiorniku jest blacha zgrzana do dna i jest tam miejsce trudno dostępne dla roztworu czyszczącego i pech chciał że akurat przerdzewiał zbiornik na zgrzewie. Spawając w tym miejscu nagrzewasz okolicę i powodujesz parowanie resztek które nie zostały wypłukane i ... przekroczysz stężenie wybuchowe czy będziesz miał szczęście i przeżyjesz?

Moje rozumowanie jest takie jak nie udało mi się umyć dokładnie to ratuje mnie usunięcie tlenu, jeśli z jakichś powodów usunięcie tlenu poszło nie tak to nie mam w środku paliwa sytuacja kiedy obie czynności poszły nie tak może być niebezpieczna ale jest to bardzo mało prawdopodobne.

Ciekawostka z pustego zbiornika ok 500 -700litrów po płukaniu z wody odzyskuję ok 0,5 litra ON (z pustego pół litra nalał hahaha) to jest paliwo z zakamarków i ścianek.

CO2 jest dość wdzięcznym gazem do płukania bo w zasadzie umieszczając rurkę w najniższym punkcie zbiornika a otwór wylotowy ustawiając w najwyższym punkcie prawie wystarczy raz "nalać" dwutlenek węgla "prawie nie" przedmuchując. Dzieje się tak ze względu na to że jest bardzo duża różnica gęstości dwutlenku węgla względem powietrza i w takiej konfiguracji napełniania zachowuje się prawie jak woda z ostrą granicą między powietrzem a CO2. Przez co w zasadzie wystarczy nadmiar 10-20% i otrzymujemy odpowiednie niskie stężenie tlenu. Przy użyciu azotu to już by nie było tak łatwo pozbyć się tlenu bo gazy by się mieszały i uzyskanie odpowiednio niskiego stężenia tlenu trwało by długo i wymagało więcej gazu. CO2 jest poza tyn skroplony więc jest go więcej z tej samej objętości butli niż azotu.
Potrzeba ok 2kg/m3 zbiornika to nie jest dużo ni nie kosztuje wiele, to ok 10zł za m3 zbiornika (cena CO2 w małej butli).

Według mnie sugerowanie innego sposobu niż przedstawiony prze zemnie za bezpieczny jest szkodliwe i niebezpieczne.
Jeśli ktoś uważa inaczej proszę o przedstawienie odpowiednich argumentów (robię tak i tak już ileś tam lat i jest ok to nie jest argument - tobie się uda dziesięciu innym się uda przez całe życie a jedenastego zabije).

W sieci jest bardzo dużo szkodliwych informacji na temat spawania zbiorników i co najlepsze pisanych przez osoby które nigdy nie spawały tylko im się wydaje że coś tam. ON nie wybucha hahaa powiedzcie to wdowie i dzieciom... Pewnie pył z ziarna w silosie też nie wybucha. Jedna z większych katastrof w stanach to seria wybuchów silosów na zborze.

Ciekawostka.
Gość spawa zbiornik na wodę i ... nie żyje bo eksplodował. Zapytacie jak to przecież to był zbiornik na wodę, no był ale na brudną wodę po płukaniu ziemniaków, z dnem stożkowym, przez pęknięcie woda ze skrobią przesączyła się w przestrzeń między stożkową a cylindryczną częścią tam bakterie wytworzyły metan reszta to już tylko kwestia zapłonu.


fabryka kajaków 44galony beczka dwie łyżki acetonu, spawanie kółek do dna = zgon
zbiornik był myty wodą i to nie wystarczyło (wiem nie przedmuchał powietrzem ktoś powie...) co ciekawe woda się miesza z acetonem w każdym stosunku więc mycie samą wodą ma sens. Jednak nie wystarczyło.

dla rozrywki


Autor tematu
Roy
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 5
Posty: 48
Rejestracja: 24 cze 2016, 15:08
Lokalizacja: Katowice

Re: Zbiornik na benzynę- co zrobić przed cięciem/spawaniem?

#20

Post napisał: Roy » 15 lis 2017, 14:55

Dzięki za konkretną odpowiedź :)

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Spawalnictwo i obróbka cieplna”