Tokarka Gallic 16n
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 16
- Rejestracja: 21 kwie 2012, 16:31
- Lokalizacja: BK
Tokarka Gallic 16n
Poszukuje wszelkich informacji na temat tej tokarki, o DTR nawet nie mażę, ale z osoba która pracowała, pracuje, naprawiała taką tokarkę chętnie pozyskam informacje. Na pierwszy ogień pytanie jak przesuwa się oś wrzeciona względem łoża, ja nie mogę znaleźć takiej regulacji. Korpus wrzeciona leży na pryźmie, a wrzeciono osadzone na 4 łożyskach bez żadnych śrub do regulacji.
Tagi:
-
- Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 41
- Rejestracja: 12 lut 2013, 09:21
- Lokalizacja: Łańcut
Budowa tej tokarki jest praktycznie identyczna z mniejszym modelem 14,który posiadam.
Pracuję na nim bez mała 2 lata i jestem bardzo zadowolony.Rozbierałem ją praktycznie na czynniki pierwsze.DTR jest w sieci, wpisz w google Muller Pesant Gallic 16 i masz prawie wszystko.
Wrzeciono jest na dwóch stożkowych łożyskach,których napięcie reguluje się nakrętką z tyłu.
Pośrodku wrzeciona jest tuleja na bodajże trzy paski klinowe,ułożyskowana na dwóch kulkowych.Wrzeciennik leży na pryzmach łoża i ja przynajmniej nie widziałem żadnej
regulacji.Ale pewno po popuszczeniu śrub mocujących go, można go minimalnie przestawiać.
Pracuję na nim bez mała 2 lata i jestem bardzo zadowolony.Rozbierałem ją praktycznie na czynniki pierwsze.DTR jest w sieci, wpisz w google Muller Pesant Gallic 16 i masz prawie wszystko.
Wrzeciono jest na dwóch stożkowych łożyskach,których napięcie reguluje się nakrętką z tyłu.
Pośrodku wrzeciona jest tuleja na bodajże trzy paski klinowe,ułożyskowana na dwóch kulkowych.Wrzeciennik leży na pryzmach łoża i ja przynajmniej nie widziałem żadnej
regulacji.Ale pewno po popuszczeniu śrub mocujących go, można go minimalnie przestawiać.