Dzięki, przed następnym fakturowaniem muszę coś wymodzić. Raz cygan przez wieś przechodziCFA pisze: Mam kurs sprzedaży taki jak w kantorze, czasem grosz niżej.

Księgowa to wystawiła DW z różnicą walutową, wstawiła w koszty i zadowolona.

W sensie rozliczeniowym sprzedaż waluty w ramach rachunku złotówkowego czy też jednorazowe (w pełnej wysokości) spieniężenie waluty jest proste. Było tyle i tyle, zaksięgowane po tyle i tyle - i sprzedano za tyle i tyle. A jak będzie rachunek walutowy i jakieś rozchody rozłożone kwotowo i w czasie, to trzeba pilnować co po ile przyszło, uwzględniać wszelkie ruchy na rachunku, potem przyjać jakąś zasadę rozliczania (jak w magazynie - fifo) kiedy i ile i po jakim kursie wyszło. Jest troche roboty z tym, ale gra warta świeczki, bo różnice są rzędu kilkunastu groszy na euro. Ostatnio jak mi klient pomyłkowo wpłacił na złotówkowy kilka tysięcy euro, to zabolało trochekamar pisze:Dzięki, przed następnym fakturowaniem muszę coś wymodzić. Raz cygan przez wieś przechodziCFA pisze: Mam kurs sprzedaży taki jak w kantorze, czasem grosz niżej.
Księgowa to wystawiła DW z różnicą walutową, wstawiła w koszty i zadowolona.
Czyli że twoja księgowa nie wie, jak taką transakcję zaksięgować? Przecież wszystko jest legalne, transparentne, możesz takie operację przeprowadzać, a firma może mieć zarówno konto walutowe, jak i złotówkowe i może pomiędzy nimi dokonywać transferów. Jedyny haczyk, to jeśli na kilku podobnych operacjach byś zarobił (wchodzi w zysk), ale to raczej u ciebie nie ma miejsca.kamar pisze:A może u cinkciarza ?Jasiu, to są obroty firmowe.
Ale dlaczego byle komu? Przecież sam możesz zdecydować komu. Możesz korzystać z systemów jak opisał jasiu a możesz ze zwykłego kantoru. Kwestia takiej samej umowy jak kredyt kupiecki - nie robisz dla nikogo na przelew? Ja przez kilka lat przelewałem normalnie do kantoru, a oni po zaksięgowaniu waluty przelewali mi złotówki.kamar pisze: to nie jest parę euro które można zaryzykować i wysłać byle komu do wymiany a potem latać po komisjach śledczychI płakać, że rząd pozwolił mnie oszukać
Ja tam nie też nie inwestowałem w złoto a wcześniej nie opłacałem rachunków w marketach ale słyszałem , że niektórzy tak robilijasiu... pisze:Ja czasem wysyłałem naprawdę spore kwoty. Przynajmniej ja nie miałem z tym nigdy problemów i nie słyszałem, żeby ktokolwiek miał.
Tworzysz problemy tam gdzie ich nie ma.kamar pisze:Ja tam nie też nie inwestowałem w złoto a wcześniej nie opłacałem rachunków w marketach ale słyszałem , że niektórzy tak robilijasiu... pisze:Ja czasem wysyłałem naprawdę spore kwoty. Przynajmniej ja nie miałem z tym nigdy problemów i nie słyszałem, żeby ktokolwiek miał.
Wysłanie przelewu na pierwszy, lepszy adres z interneta to dla mnie wysłanie byle komu
Naprawdę, np. bierzecie taki adres i wysyłacie kasę ? http://oszczedzaj.kantoronline.pl/?gcli ... oCYF3w_wcB
Z takich systemów korzystaja moi znajomi do celow wakacyjnej wymiany walut, bo jak mają pojechać gdzieś do Europy i wydać 300 euro, to strata 50zł jest dla nich katastrofą.kamar pisze:Naprawdę, np. bierzecie taki adres i wysyłacie kasę ? http://oszczedzaj.kantoronline.pl/?gcli ... oCYF3w_wcB