żeliwo
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 601
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
- Lokalizacja: świete miasto
mozna tak żeliwo -żeliwo
https://www.cnc.info.pl/topics92/spawan ... t29429.htm
post dotyczył co prawda stal-żeliwo, ale zasada ta sama
co do spawania stali miedzią, lub dokładanie miedzi do spawania stalą
nie do końca bym to polecał, tworzą się kruche fazy międzymetaliczne miedź-stal, większa skłonność do pękania
łykanie węgla od stali przez miedź też osłabia spoinę (w miedzi pory się robią od CO2)
pozdro
post dotyczył co prawda stal-żeliwo, ale zasada ta sama
co do spawania stali miedzią, lub dokładanie miedzi do spawania stalą
nie do końca bym to polecał, tworzą się kruche fazy międzymetaliczne miedź-stal, większa skłonność do pękania
łykanie węgla od stali przez miedź też osłabia spoinę (w miedzi pory się robią od CO2)
pozdro
Tagi:
-
- Posty w temacie: 1
podgrzewasz materiał do około 350 stopni zaczynasz od prawej strony 2 cm spaw usuwasz żużel i teraz spawasz z lewej strony 2 cm usuwasz żużel później znowu prawa usuwasz żużel i znowu lewa usuwasz żużel i tak do końca spawu potem możesz jeszcze go trochę podgrzać palnikiem ale tak minimalnie i nie dopuszczasz do szybkiego schłodzenia
sam mam teraz do spawania obciążenie żeliwne pęknięte na pół.
sam mam teraz do spawania obciążenie żeliwne pęknięte na pół.
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 58
- Rejestracja: 29 sty 2013, 01:38
- Lokalizacja: Lublin
Cześć, zdarza mi się spawać żeliwo i kiedy już mi się wydaje, że w miarę opanowałem tą czynność to wtedy trafiam na przypadek, z którym nie mogę sobie poradzić.
Spawanie na zimno. Z mojego doświadczenia wynika, że punktowanie wzdłuż pęknięcia przed i po spawaniu pozwala uniknąć pęknięcia. Dodatkowo młotkuję zaraz po spawaniu jeszcze gorącą spoinę. Po młotkowaniu punktuję spoinę i obszary w okół niej. I to działa w przypadku np. kolektorów wydechowych.
Ale ostatnio trafiłem na kombinowany odlew i nieszczelność występowała na granicy trzech różnych struktur. Spawałem tigiem na zimno. Spoiwo esab 92.18. pękało mimo tych wszystkich zabiegów. Nie mogłem mocniej zapunktować bo ścianka była bardzo cienka. Około 1.5mm.
Zastanawiam się czy nie powinienem lutospawać tigiem z użyciem prętów do lutowania miedź+fosfor i zastosować wszystkie czynności wymienione powyżej.
Co o tym myślicie?
Spawanie na zimno. Z mojego doświadczenia wynika, że punktowanie wzdłuż pęknięcia przed i po spawaniu pozwala uniknąć pęknięcia. Dodatkowo młotkuję zaraz po spawaniu jeszcze gorącą spoinę. Po młotkowaniu punktuję spoinę i obszary w okół niej. I to działa w przypadku np. kolektorów wydechowych.
Ale ostatnio trafiłem na kombinowany odlew i nieszczelność występowała na granicy trzech różnych struktur. Spawałem tigiem na zimno. Spoiwo esab 92.18. pękało mimo tych wszystkich zabiegów. Nie mogłem mocniej zapunktować bo ścianka była bardzo cienka. Około 1.5mm.
Zastanawiam się czy nie powinienem lutospawać tigiem z użyciem prętów do lutowania miedź+fosfor i zastosować wszystkie czynności wymienione powyżej.
Co o tym myślicie?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 601
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
- Lokalizacja: świete miasto
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 58
- Rejestracja: 29 sty 2013, 01:38
- Lokalizacja: Lublin
Na oko było widać. Zdjęcia nie zrobiłem. Granice były wyraźnie zarysowane. Już pisałem, że spoiwo esab 92.18 oczyszczone z otuliny. Pękała spoina na wskroś krótkimi odcinkami. Jak w jednym miejscu zaspawałem pęknięcie to następne pojawiały się albo na nowej spoinę albo gdzieś obok i to nie koniecznie na granicy lico/materiał. Wywnioskowałem, że żeby to pospawać na zimno potrzebna jest bardziej ciagliwa spoina.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 601
- Rejestracja: 16 wrz 2010, 11:58
- Lokalizacja: świete miasto
Na oko
Jak na oko, to szacunek.
Albo taki ciekawy materiał.
Dużo mówią zdjęcia, nawet w spawalnictwie.
Nigdy nie sprawdzałem składu chemicznego rdzenia elektrod do żeliwa.
Część niklu może być zawarta w otulinie, stąd inny skład chemiczny może mieć spoina kładziona MMA, a inny z rdzenia tej elektrody TIGiem. Pomijając stopień wymieszania.
pozdro
Albo taki ciekawy materiał.
Dużo mówią zdjęcia, nawet w spawalnictwie.
Nigdy nie sprawdzałem składu chemicznego rdzenia elektrod do żeliwa.
Część niklu może być zawarta w otulinie, stąd inny skład chemiczny może mieć spoina kładziona MMA, a inny z rdzenia tej elektrody TIGiem. Pomijając stopień wymieszania.
pozdro
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 1687
- Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
- Lokalizacja: Galaktyka
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 58
- Rejestracja: 29 sty 2013, 01:38
- Lokalizacja: Lublin
Widziałem filmiki, świetna sprawa, ale ten przypadek to płaski, okrągły odlew o grubości około 30mm i średnicy około 1500mm bez możliwości demontażu. Blisko brzegu jest odlany kanał na sprężone powietrze. Prawdopodobnie forma kanału to był walcowane profil stalowy i właśnie na granicy tego kanału występują pęknięcia miejscowe, nie na całości obwodu. Taki przypadek jest dobry do testów ale niestety nie mam już możliwości dokończenia. Nałożą na na to jakąś żywicę..