Na pewno to o czym piszesz jest niezmiernie ważne przy "budowaniu maszyn". Ja potrzebuję kawałek małej maszynki i chcę to zrobić po kosztach nie inwestując w przyrządy pomiarowe, które i tak sie nie sprawdzą w moim warsztacie. Suwmiarka musi tu wystarczyć, bardziej zależy mi na wymyśleniu mechanizmu, który umożliwi poprawne zmontowanie urządzenia przy wykorzystaniu suwmiarki i zdrowego rozsądku.olo_3 pisze:jak pisałem wcześniej bez tych trzech podstawowych rzeczy, możesz jedne zostać takim mędrca jak kolega qqaz którego uwagi jak zawsze mijają się z tematem,
nie da się ustawić czegoś bez przyrządów pomiarowych (!), dopóki ludzie (qqazo -podobnym) nie zrozumieją pewnych zasad budowy maszyn nie jest wam wstanie nikt pomagać - nawet cud,
Oczywiście nie bronię się w żaden sposób przed poznawaniem nowych technologii, gdyby tak było, nie było by tej dyskusji. mikrometr i suwmiarka to narzędzia bardzo dobrze mi znane i lubiane, czujnik zegarowy już nie koniecznie, ale pewnie kiedyś z nim też sie zaprzyjaźnię. Jednak uważam, że nawet posiadając całe biurko super pomiarowego sprzętu nic z niego nie przyjdzie mając do dyspozycji jako elementy wykonawcze "wiertarkę i młotek".clipper7 pisze: Jeżeli piszesz na tym forum to widocznie chcesz się czegoś nowego nauczyć i jesteś gotowy na nowe wyzwania
Nie taki diabeł straszny jak go malują, z czujnikiem zegarowym, mikrometrem, suwmiarką, kątownikiem itp. musisz się zapoznać, im wcześniej tym lepiej. Zaoszczędzisz na materiale i pracy a co najważniejsze, na zdrowiu, bo mniej stresu i flustracji to dłuższe życie![]()
Maszyna z żywicy rzeczywiście jest prawdopodobnie niezłą alternatywą, ale chyba jeszcze nie na tym etapie. Być może kolejna frezarka mogła by powstać w tej technologii.qqaz pisze: poczytaj wątek o maszynach z żywicy, szczególnie fragmenty o wylewaniu powierzchni na których można ustawić bazę montażu - np właśnie prowadnice
Co do płyty OSB, tu jest kilka zdań na jej temat. W kwestii skręcenia płyt, to też tak kombinowałem. Skoro nie ma innych metod prawdopodobnie ta będzie najlepsza, płyta OSB na szczęście jest tania, a w Castoramie tną za friko, więc metodą prób i błędów coś powstaniekostner pisze:Robiac maszyne z plyty OSb - szczerze mowiac nie wiem co to za jedna - daj ja do pociecia albo do stolarni albo tam gdzie kupisz - przynajmniej bedzie pewne ze krawedzie sa w miare prostopadle. Co do mocowania walkow nie wiem jaki masz plan ale wszystkie elementy rob razem np gdy walki beda podparte na koncach to nawiercaj wszystkie owory skrecajac te plyty razem wtedy istnieje duze prawdopodobiensto ze sie uda.

Pozdrawiam i dobranoc.