Silnik 3-fazowy do Nutoola
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 528
- Rejestracja: 16 mar 2013, 14:59
- Lokalizacja: Łódź
Problem może leżeć jeszcze w ustawieniach falownika, czasami w ustawieniach fabrycznych nie da rady sterować go z przycisków na panelu tylko podłączanych zewnętrznie. To też należy sprawdzić w ustawieniach jeżeli próbujesz ruszyć silnik przyciskami na panelu falownika. Miałem taką sytuację już dwukrotnie. Potrzebny model falownika i instrukcja...
Profesjonalnie zajmuję się amatorstwem...
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 51
- Rejestracja: 20 sty 2010, 13:17
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Witam, przesyłam zdjęcie panelu i tabliczki znamionowej falownika, oraz tabliczki silnika luźnego który mam na stole i do którego starałem się podłączyć falownik. Falownik chciałem zastosować do sterowania silnika trójfazowego o mocy około 0,75 KW który mam zainstalowany w tokarce LD 550, lecz tamten silnik nie posiada żadnej tabliczki i był on przewijany przed założeniem do tokarki , a było to około 3 lat temu
[ Dodano: 2017-04-30, 09:57 ]
Gdzieś mi zniknęły zdjęcia więc jeszcze


[ Dodano: 2017-04-30, 09:57 ]
Gdzieś mi zniknęły zdjęcia więc jeszcze



-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 288
- Rejestracja: 01 lut 2012, 11:12
- Lokalizacja: Wrocław
Powracam do tematu...
Na razie na moje potrzeby oryginalny silnik jednofazowy mi wystarcza, ale wkurza mnie brak możliwości zmniejszenia obrotów do minimum (np gwintowanie zwykłym gwintownikiem podbieranym przez konik).
Na pewno chcę 0.75 kW bo mam taki falownik pod ręką
I kilka pytań:
1. Jakiej prędkości silnik zastosować? 1400 obr/min? Czy jednak 2400 obr/min?
2. Czy łączyć silnik bezpośrednio z napędem wrzeciona czy jednak zostawić oryginalną manualną skrzynię biegów?
Na razie na moje potrzeby oryginalny silnik jednofazowy mi wystarcza, ale wkurza mnie brak możliwości zmniejszenia obrotów do minimum (np gwintowanie zwykłym gwintownikiem podbieranym przez konik).
Na pewno chcę 0.75 kW bo mam taki falownik pod ręką

I kilka pytań:
1. Jakiej prędkości silnik zastosować? 1400 obr/min? Czy jednak 2400 obr/min?
2. Czy łączyć silnik bezpośrednio z napędem wrzeciona czy jednak zostawić oryginalną manualną skrzynię biegów?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Na pewno nie rezygnuj ze skrzyni biegów, nawet silnik 3-fazowy traci moment przy małych prędkościach a w skrzyni i tak masz pewnie jakieś przełożenie.
Jeszcze jak masz falownik wektorowy to ten efekt przynajmniej cześciowo wyeliminujesz. Ale na skalarnym to nie poszalejesz.
Co do wolniejszego silnika to zależy jakie obroty Ciebie interesują. Ja bym brał wolniejszy bo ma większy moment, i bez powiększania silnika to wydaje się logiczniejsze.
Standardowo masz silniki z predkościami synchronicznymi 3000, 1500 i 1000 obr/min, w praktyce jest to -10% obrotów.
Tutaj masz dokłądne porównanie silników:
http://www.fumo.com.pl/repozytorium/lis ... cat_pl.pdf
Nie powinno sie stosować ponad 60Hz dla silnika 3000obr/min. Te wolniejsze można trochę rozbujać ale też z głową i mieć na uwadze że morduje się łożyska.
Mądrzejszym pomysłem jest zrobienie przekładni 1:2 i w ten sposób zmiana z 1500 na 3000.
Jeszcze jak masz falownik wektorowy to ten efekt przynajmniej cześciowo wyeliminujesz. Ale na skalarnym to nie poszalejesz.
Co do wolniejszego silnika to zależy jakie obroty Ciebie interesują. Ja bym brał wolniejszy bo ma większy moment, i bez powiększania silnika to wydaje się logiczniejsze.
Standardowo masz silniki z predkościami synchronicznymi 3000, 1500 i 1000 obr/min, w praktyce jest to -10% obrotów.
Tutaj masz dokłądne porównanie silników:
http://www.fumo.com.pl/repozytorium/lis ... cat_pl.pdf
No nie do końca, konstrukcja nie jest przystosowana na 200% obrotów nominalnych. Im szybszy silnik tym głupszy jest to pomysł.Blady pisze: Obroty silnika zawsze możesz podkręcić falownikiem
Nie powinno sie stosować ponad 60Hz dla silnika 3000obr/min. Te wolniejsze można trochę rozbujać ale też z głową i mieć na uwadze że morduje się łożyska.
Mądrzejszym pomysłem jest zrobienie przekładni 1:2 i w ten sposób zmiana z 1500 na 3000.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 23
- Posty: 482
- Rejestracja: 02 maja 2014, 04:04
- Lokalizacja: Wrocław
Co do obrotów silnika to lepiej wybrać podobne jak w fabrycznym silniku
teoretycznie na tych łożyskach stożkowych co ostatnio kupiłem dopuszczalne jest chyba 7000 obr/min (nie wiem jak z chinskimi)
Natomiast uchwyt tokarski ma dopuszczalne max 3000obr (fabrycznie na ostatnim biegu jest 2000obr/min wrzeciona) odlew wrzeciennika i wrzeciono tez nie są zbyt masywne a przedmioty które się toczy zwykle są zupełnie nie wyważone
wiec teoretycznie jak dasz szybszy silnik to może być niebezpiecznie ( wcześniej czy później odkręcisz więcej, jeśli będzie taka możliwość )
teoretycznie na tych łożyskach stożkowych co ostatnio kupiłem dopuszczalne jest chyba 7000 obr/min (nie wiem jak z chinskimi)
Natomiast uchwyt tokarski ma dopuszczalne max 3000obr (fabrycznie na ostatnim biegu jest 2000obr/min wrzeciona) odlew wrzeciennika i wrzeciono tez nie są zbyt masywne a przedmioty które się toczy zwykle są zupełnie nie wyważone
wiec teoretycznie jak dasz szybszy silnik to może być niebezpiecznie ( wcześniej czy później odkręcisz więcej, jeśli będzie taka możliwość )
Ostatnio zmieniony 03 paź 2017, 23:19 przez Armstec, łącznie zmieniany 1 raz.