Budowa tokarki cnc
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1962
- Rejestracja: 15 sty 2011, 09:26
- Lokalizacja: Wyszków
Nie no spokojnie. Wszystko zależy od materiału obrabianego. Czy do tokarki do masła też musi być tokarka stalowa z monolitu?
Plastik plastikowi nie równy. Są miękkie i są twarde. Do miękkich materiałów można zrobić aluminiową. Jak na razie nie wiadomo ile i jakiego aluminium będzie. Sam autor napisał, że może tylko podstawa będzie z aluminium.
Inna sprawa, że to jakaś taka moda faktycznie, że zamiast zlecić robotę komuś kto się zna to każdy chce sam zrobić. Nie wiem czy to ambicja czy naiwna nadzieja, że będzie dużo taniej.
Plastik plastikowi nie równy. Są miękkie i są twarde. Do miękkich materiałów można zrobić aluminiową. Jak na razie nie wiadomo ile i jakiego aluminium będzie. Sam autor napisał, że może tylko podstawa będzie z aluminium.
Inna sprawa, że to jakaś taka moda faktycznie, że zamiast zlecić robotę komuś kto się zna to każdy chce sam zrobić. Nie wiem czy to ambicja czy naiwna nadzieja, że będzie dużo taniej.
czilałt...
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 7619
- Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: LUBELSKIE
Jestem spokojny,upanie pisze:Nie no spokojnie. Wszystko zależy od materiału obrabianego. Czy do tokarki do masła też musi być tokarka stalowa z monolitu?



-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 661
- Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
- Lokalizacja: Wielkopolska
Jak ma być szybko i z głowicą narzędziową to musi być masywna podstawa żeby przy przejazdach nie gięło się, nie bujało i nie jeździło po hali. Pytanie co kol. ma na myśli szybka tokarka? Na jakiej pracuje do tej pory i jakich prędkości przejazdów oczekuje?
50 tys to już niezły budżet, nie brałbym się w ogóle za samodziełkę. Jest już w czym wybierać, np.
Spinner
50 tys to już niezły budżet, nie brałbym się w ogóle za samodziełkę. Jest już w czym wybierać, np.
Spinner
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 71
- Rejestracja: 30 mar 2016, 21:41
- Lokalizacja: Płock
Fajna ta tokarka ktora podeslales. Nie rozumiem troche takiego agresywnego podejscia.. po prostu wytlumaczyc i tyle w tokarce na ktorej pracuje tez jest podstawa "ulana" i tokarka wazy 3.5 tony. Tokarka na ktorej pracuje tez jest szybka moim zdaniem, planuje, obrabia element z zewnatrz, wewnatrz i obcina w 13 sekund. To sa pojedyncze maksymalnie podwojne przejazdy na srednice zew i wew. Fajnie byloby miec cos podobnego z tym ze obecna kosztowala prawie 400 tys. a przydalaby sie mniejsza i rownie szybka lub szybsza jesli sie da. Podstawe nie ma problemu przeciez mozna zrobic stalowa. Element glowny wrzeciennik i i posuwy wraz z glowica przymocowane na 1 elemencie np bardzo gruby profil zamkniety i dopiero ten profil zamkniety na podstawie, ktora rowniez moze byc wykonana stalowai wydaje mi sie ze ta podstawa moze byc skrecana? Czy jednak sie myle? Towrzywa sztuczne mam na mysli pom, poliuretan.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Po pierwsze zapomnij o aluminium, po drugie zapomnij o śrubach. W szybkich maszynach występują duże siły bezwładności. Nawet przy lekkiej pracy występują potężne siły. Dlatego do ciągłej pracy wszystkie komponenty muszą być dobrej jakości.
Natomiast śruby potrafią się odkręcać od drgań. Trzeba robić połączenia elementów w inny sposób.
Podstawowym pytaniem jest tutaj: Jakiej dokładności potrzebujesz?
Elektryką się nie martw. Silniki to pikuś, krokowe sterujesz gotowymi sterownikami, indukcyjny falownikiem. Całością steruje markowy sterownik lub jakieś darmowe rozwiązanie oparte np o Raspberry Pi.
Gorzej z oprogramowaniem, za darmo możesz mieć tylko dość standardowe urządzenie. Można kombinować z prędkością posuwu i wielkością silników.
Jednak jeśli trzeba Ci coś unikalnego to są dwa rozwiązania (zawodowo programuję):
- Zamówić oprogramowanie w dużej firmie, co może kosztować spokojnie kwotę sześcio cyfrową.
- Zamówić od programisty, ale tutaj ciężko znaleźć wykonawcę. Może nie dać rady, może zrobić jakiś syf itp Dobra umowa przed tym zabezpiecza ale... nie gwarantuje że w ogóle dostaniesz gotowy produkt. Koszt mniejszy o 50-80%, zależy jak trafisz i czy wykonawca jeszcze do tego dołoży zamiast zarobić
Szukaj sterowników tokarek CNC o licencji Open Source i sprawdź co potrafią. Jeśli nie znajdziesz to zrozumiesz skąd te kosmiczne ceny gotowych tokarek.
Natomiast śruby potrafią się odkręcać od drgań. Trzeba robić połączenia elementów w inny sposób.
Podstawowym pytaniem jest tutaj: Jakiej dokładności potrzebujesz?
Elektryką się nie martw. Silniki to pikuś, krokowe sterujesz gotowymi sterownikami, indukcyjny falownikiem. Całością steruje markowy sterownik lub jakieś darmowe rozwiązanie oparte np o Raspberry Pi.
Gorzej z oprogramowaniem, za darmo możesz mieć tylko dość standardowe urządzenie. Można kombinować z prędkością posuwu i wielkością silników.
Jednak jeśli trzeba Ci coś unikalnego to są dwa rozwiązania (zawodowo programuję):
- Zamówić oprogramowanie w dużej firmie, co może kosztować spokojnie kwotę sześcio cyfrową.
- Zamówić od programisty, ale tutaj ciężko znaleźć wykonawcę. Może nie dać rady, może zrobić jakiś syf itp Dobra umowa przed tym zabezpiecza ale... nie gwarantuje że w ogóle dostaniesz gotowy produkt. Koszt mniejszy o 50-80%, zależy jak trafisz i czy wykonawca jeszcze do tego dołoży zamiast zarobić

Szukaj sterowników tokarek CNC o licencji Open Source i sprawdź co potrafią. Jeśli nie znajdziesz to zrozumiesz skąd te kosmiczne ceny gotowych tokarek.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Przy takiej dokładności to raczej niewarto podejmować próby budowy tokarki. Ale może się mylę i bardziej doświadczeni będą mieli oddzielne zdanie.
Na pewno trzeba sie spodziewać drgań, szarpnięć itp od szybkiej pracy noża/suportu. To pogarsza dokładność i powoduje szybkie zużycie elementów.
Jeśli zależy Ci na wydajnej produkcji to zastanowiłbym się nad zrobieniem automatycznego zasobnika prętów do tokarki. Pracownik wrzuca np 1000 sztuk prętów w zasobnik a robot wkłada je po kolei do tokarki i uruchamia program toczenia. W ten sposób maszyna pracuje kilka godzin bez nadzoru człowieka. A co ważniejsze w ten sposób może pracować 22h-23h na dobę.
Na pewno trzeba sie spodziewać drgań, szarpnięć itp od szybkiej pracy noża/suportu. To pogarsza dokładność i powoduje szybkie zużycie elementów.
Jeśli zależy Ci na wydajnej produkcji to zastanowiłbym się nad zrobieniem automatycznego zasobnika prętów do tokarki. Pracownik wrzuca np 1000 sztuk prętów w zasobnik a robot wkłada je po kolei do tokarki i uruchamia program toczenia. W ten sposób maszyna pracuje kilka godzin bez nadzoru człowieka. A co ważniejsze w ten sposób może pracować 22h-23h na dobę.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7735
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
jakoś sobie nie wyobrażam 1000 prętów fi 75mm w zasobniku
wg. mnie drogi są 2 ( albo i 3 lub więcej
) .
1 - jesteś w stanie zaprojektować całość.
2 - rób stopniowo - suporty , głowica narzędziowa , itp.
zrób próby - z jakiegoś paździerza - docinaj , przymierzaj - a jak już coś będzie pasować odrysuj.
no i przy przelocie 75mm - w sumie 80mm ( luz musi być ) powstanie problem - średnica łożyska - wymagane obroty.
nieco to sprzeczne - średnica - obroty.
na razie o sterowanie się nie musisz martwić - czasu będzie dość
pzd.
jakoś sobie nie wyobrażam 1000 prętów fi 75mm w zasobniku

wg. mnie drogi są 2 ( albo i 3 lub więcej

1 - jesteś w stanie zaprojektować całość.
2 - rób stopniowo - suporty , głowica narzędziowa , itp.
zrób próby - z jakiegoś paździerza - docinaj , przymierzaj - a jak już coś będzie pasować odrysuj.
no i przy przelocie 75mm - w sumie 80mm ( luz musi być ) powstanie problem - średnica łożyska - wymagane obroty.
nieco to sprzeczne - średnica - obroty.
na razie o sterowanie się nie musisz martwić - czasu będzie dość

pzd.
Mane Tekel Fares
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 4689
- Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
- Lokalizacja: Warszawa
Żaden problem, tylko nie będzie to klasyczny zasobnik w postaci skrzynki. Plastik jest lekki więc wystarczy kilka metrów podajnika taśmowego i pochyłe szyny nad nim. Razem to da spokojnie 35 metrów czyli jakieś 500 prętów. Koszt pracownika zwróciłby ten wydatek w max 6 miesięcy.pukury pisze:witam.
jakoś sobie nie wyobrażam 1000 prętów fi 75mm w zasobniku![]()