Frezarka ze sklejki- projekt do oceny

pukury pisze:Wita.
wygląda na to że " tokarz " to idiota.
właściwie to powinieneś udać się do niego i " poprosić " o nowe śruby.
przecież te są zepsute i to haniebnie.
zakładając że zatoczenie jest centryczne do gwintu.
pzd.

Kolega ma rację. W zasadzie zapłaciłeś (chyba, że nie) za usługę tokarską, a to co otrzymałeś to kowalstwo.
W zatoczenie centrycznie do gwintu śmiem wątpić Wiem jak trzeba się postarać, żeby taką śrubę wycentrować w uchwycie. Osadź tymczasowo w łożyskach i pokręć, będzie widać.

rosak pisze:Czy tam, gdzie kupowałeś wałki za 120zł, mają tego więcej?

Niestety już nie mają. Mieli jakąś małą partie tego (albo końcówkę).


Co do tokarza, śrubę zrobił za darmo więc już tam czepiać się nie będę. Do "wypełnienia" użyłem grubej foli aluminiowej na raz (nie spożywcza, ją musiałem z trzy razy owinąć zarobioną śrubę). W ten weekend będę składał maszynkę (przynajmniej oś Y bym chciał) więc zobaczę jak wyjdzie.

Materiał konstrukcyjny trochę wymieszam, bo znalazłem w piwnicy kilka desek (blat kuchenny który chyba wykorzystam jako podstawę, mdf'y i trochę sklejki).

Aby nie było że temat porzuciłem, zamieszczam jedno zdjęcie z postępów prac. Tak, robię ją w salonie i proszę nie komentować firanek.




Ciężko było mi uchwycić konstrukcje więc przepraszam za marną jakość. Krótki opis czego jeszcze brakuje:

-brama nie jest jeszcze przymocowane do podstawy, skończyłem ją dziś i już nie miałem siły jej poziomować
-muszę zamocować śruby trapezowe na osiach X, Z i zrobić obudowy do nakrętek (to co widać na osi Y na zdjęciu nie nadaje się)
-silników na osiach X, Z i ich mocowania (konstrukcja jak widoczna na osi Y
-parę wzmocnień
-uchwyty na wrzeciono

Tak jak wspominałem wcześniej, po za sklejką, użyłem MDF'u i blatu kuchennego. Najciężej było równolegle względem siebie i poziomo względem innej osi mocować wałki podparte. Prawdopodobnie nie udało mi się tego zrobić i jakieś błędy wyjdą później w działaniu. No ale konstrukcja jest robiona za pomocą trzech narzędzi:
-piła tarczowa
-wiertarka z udarem
-wiertarko wkrętarka na baterie

ale i tak jestem zadowolony z rezultatu. Pewnie później wyjdzie ze będę wycinać na niej elementy które zastąpią te które teraz odręcznie robiłem.

Te boki wyglądają na słabe, w projekcie miałeś to zrobione w postaci trójkątów i do tego pionowe wzmocnienia

Drugie plecy bramy też musisz dać, bo tak to raczej nie przejdzie.

Slavco pisze:Te boki wyglądają na słabe, w projekcie miałeś to zrobione w postaci trójkątów i do tego pionowe wzmocnienia

Drugie plecy bramy też musisz dać, bo tak to raczej nie przejdzie.

Wszystko to mieści się w moim "parę wzmocnień" :], te dwie deski leżące przed konstrukcją powędrują jutro za oś X jako wzmocnienia. Trójkąty dodam od wewnętrznej strony. Będę mieć tam przerwy z racji tego ze wrzeciono i tak nie podjedzie do samej "ściany". Ogólnie musiałem kilka rzeczy pozmieniać bo tamten projekt był robiony pod prawie dwa razy krótsze walki. Też nie chcę zrobić wielkiego Behemota, bądź co bądź mieszkam w bloku i to co mam (550x600x450) swoje już zajmuje.

Co do "pleców" to też o tym pomyślałem jak postawiłem bramę na podstawie, jutro porozglądam się i zobaczę jakie deski mi pozostały.

No i już coś widać
Ja też najbardziej obawiam się montażu wszystkiego przy zachowaniu kątów prostych, ale to okaże się już niedługo, bo jutro kończę ostatnie elementy z mechaniki i mogę zacząć budować ramę

W tygodniu nie mam za wiele czasu, to zrobiłem coś co można nazwać obudową nakrętki trapezowej. Zdjęcie poniżej. Zacisnąłem dwoma kawałkami sklejki z otworami i śrubami, nakrętkę trapezową. Takie rozwiązanie okazało się nadzwyczaj proste w wykonaniu domowymi środkami, zarazem będąc naprawdę solidnym elementem i wybaczające błędy przy ręcznym wierceniu otworów.

Otwory w sklejce na śrubę trapezową dałem większe (śruba 12mm, otwory 16mm) dzięki czemu będę mógł korygować ustawienie nakrętki w osi. Gdyby jeszcze dostać śrubę o długości 90mm (w sklepie max były 70mm) to można nawet pokusić się o zrobienie całego modułu zaciskającego dwie nakrętki. Można wtedy kasować oboma luzy.

Foto Wysłany: 2017-02-26, 21:22 - "no ładne cudo" (cytat z Seksmisji) tylko dla czego krokowiec Y z przodu ? żeby się o niego zahaczać ?
a nakrętki to są "samoustalające" (takie z zaprasowaną tulejką/podkładką z PA) i bez użycia dwóch normalnych.

Yarec pisze:Foto Wysłany: 2017-02-26, 21:22 - "no ładne cudo" (cytat z Seksmisji) tylko dla czego krokowiec Y z przodu ? żeby się o niego zahaczać ?

Na razie to tylko miejsce tymczasowe, widać że silnik trzyma się na zaciskach. Lecz i tak docelowo chyba wole mieć z przodu ten silnik, ze względu na miejsce gdzie będzie stał maszynka w czasie pracy. Jednak jest jeszcze czas bym zmienił zdanie

Z pracy nad maszyną:
Wczoraj udało mi się odpalić oś Y, wymaga trochę regulacji, ale ładnie chodzi. Oparłem swój ciężar na platformie osi i maszyna tylko lekko zaczęła inne dźwięki wydawać nadal poruszając platformą.
Końcowe pomiary pracy mówią że zakres maksymalny osi Y to 300mm + bufor bezpieczeństwa i tego już zmieniać nie będę. Dziś chciałbym już dokończyć oś: wyregulować i ostatecznie poskręcać wszystko tak by w weekend mieć do wykończenia już tylko bramę ze swoimi osiami.

Materiał wizualne myślę że zamieszczę na koniec tygodnia.

Wybaczcie, jednak zdjęć nie będzie, postęp "wizualnie" jest niewielki, choć ogólnie powoli kończę. Wszystkie śruby trapezowe osadziłem już w konstrukcji eliminując luzy na nich, silniki osi X i Y też zostały zamontowane i przetestowane. Zostało mi jeszcze do zrobienia:

-przymocowanie bramy do podstawy w raz z wzmocnieniami boków, co zrobię na samym końcu
-przymocowanie silnika osi Z (wszystko mam gotowe tylko poskręcać)
-zrobienie mocowania Dremela do osi Z i jego montaż
-dorobienie ogólnie kilku usztywnień


Teraz pytanie do was, przejrzałem internet w poszukiwaniu frezów i tematów o nich. Porównując z tym do czego chciałbym wykorzystać powiedzcie czy dobrze wybrałem (to dopiero wstępna lista). Słowem wstępu, mój Dremel ma mocowanie 3,175mm, moc 140W, obroty bez obciążenia 5.000 - 33.000. Wiem ze frezowanie nim będzie powolnym procesem i nie oczekuję demona prędkości.

-Frez dwu piórowy VHM, czoło płaskie, średnica cz. roboczej 3,175mm, zastosowanie do sklejki, płytki PCB (jedynie wycięcie elementu z płytki) i plastików z rodzaju POM
-Frez jedno piórowy VHM, czoło płaskie, średnica cz. roboczej 3mm, zastosowanie do plexi i plastików z rodzaju POM jeśli dwu piórowy okaże się zły
-Frez Grawerski VHM jedno ostrzowy, 45 stopni, do laminatu grawerskiego (chciałbym wygrawerować napisy na nim) i do ścieżek w PCB

Ogólnie na początek na pewno chce brać o jak największej średnicy aby aż tak łatwo ich nie złamać (co za pewnie i tak zrobię). Pierwsze elementy też nie będę wyrafinowane, raczej prostokąty z otworami, kółka itp. więc nie potrzebuje mniejszych średnic.

Teraz pytanie z cyklu "głupi i tak zapyta", jak sądzicie, frez dwu piórowy nada się do próby wyfrezowania otworu w płytce aluminium? Chodzi mi o to by wypróbować maszynkę. Ogólnie widziałem że da się to zrobić z tym Dremelem. Że był to BARDZO powolny proces, ale dało się więc chciałbym spróbować. Aluminium na pewno nie będzie docelowym materiałem obrabianym, ale chciałbym sprawdzić na ile stać moją konstrukcje.