Nie na wszystkich markach się znam ale o Oplu mogę sporo powiedzieć...
Podstawowy interface diagnostyczny (chiński klon) to koszt rzędu 150pln ale jego możliwości są mocno ograniczone. Potrafi odczytać błędy ze wszystkich modułów auta i je kasować. Potrafi edytować NIEKTÓRE wartości bazowe sterowników auta. Czasami miewa problemy z połączeniem bez konkretnej przyczyny. Dobry dla fana marki co sobie cośtam dłubie przy swoim aucie.
Rozbudowany interface diagnostyczny (chiński klon interface'u fabrycznego) to koszt rzędu 2-2,5k pln ale tym możemy już zrobić wszystko to co autoryzowany serwis, a czasem nawet więcej bo serwisy mają odblokowane poziomy dostępu do modyfikacji na podstawie szkoleń pracowników, a chiński klon ma od razu wszystko. Ale uwaga - grzebanie w danych sterowników i ich modyfikacja mogą się bardzo źle skończyć jak się to robi bez pojęcia...
Jaki tester do przeprowadzania diagnostyki samochodów?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 2688
- Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 24
- Rejestracja: 12 paź 2011, 00:59
- Lokalizacja: Kraków
Myslisz ze polska? Na stronie pisze ze program jest po polsku, a nie produkt polski. Prawdopdobnie producentem jest Shenzhen Zeus Technology Co., Ltd czyli chinska firma, po dobnie Launch x431. Z tego co wiem to polska produkcja jest Cdif. Legalnie klonowac to sobie mozna vaga kkl, ktory nie ma w sobie ukladow programowalnych, a zbudowac go mozna sobie na pajaku i obsluzy nie tylko grupe vag.quick pisze:A np taki jak ten tutaj http://techsul.pl/index.php?cPath=63diodaelektroda pisze:Nie wydaje mi sie zeby klony interfejsow serwisowych mogly byc robione w Polsce czy w Europie ze wzgledu na prawa autorskie, pomijam tu fejsiki oparte na max232 i jedynie konwersji napiec z rs232 na linie k obd bo tu nie potrzeba programu/ wsadu chronionego prawami autorskimi ( naleza tu wszystkie vag kkl). Patrzac na to co jest na allegro to widac ze to samo jest oferowane na chinskim alliexpress.
To jaka to jest produkcja?
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2920
- Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
- Lokalizacja: gdzieś
Każdy elektronik zmajstruje interfejs. Do gniazdka też się podepnie, choćby po partyzancku, jeśli nie będzie miał pasującej (oryginalnej) wtyczki. W miarę sprawny programista napisze też program diagnostyczny do analizy DOWOLNYCH danych biegających po magistrali samochodu.
Ale żeby zrobić funkcjonalny interfejs TRZEBA ZNAĆ KODY I PROTOKOŁY PRODUCENTA POJAZDU. Bez tego żaden geniusz nic nie poradzi. Bo po prostu nie będzie rozumiał danych które odczytuje. Nie mówiąc już o wysyłaniu danych, które jakiś moduł samochodu odczyta i zastosuje.
To jak czytać książkę w języku koreańskim. Otworzyć można, przerzucać kartki można, oglądać obrazki można, litery widać. Tyle że te litery nic a nic nie mówią.
Ale żeby zrobić funkcjonalny interfejs TRZEBA ZNAĆ KODY I PROTOKOŁY PRODUCENTA POJAZDU. Bez tego żaden geniusz nic nie poradzi. Bo po prostu nie będzie rozumiał danych które odczytuje. Nie mówiąc już o wysyłaniu danych, które jakiś moduł samochodu odczyta i zastosuje.
To jak czytać książkę w języku koreańskim. Otworzyć można, przerzucać kartki można, oglądać obrazki można, litery widać. Tyle że te litery nic a nic nie mówią.