Mam sąsiada 68 lat, dwa lata temu z przyczyn losowych musiał przejąć "obsługę informatyczną" w małej firmie - proste zestawienia w excelu itp.
Parę razy mu pomagałem bo o komputerze nie wiedział nic.
Po dwóch latach zna wystarczajaco programy biurowe - pisze makra, obsługuje stronę internetowa firmy, a zaskoczył mnie bo sam rozbudował wewnętrzą sieć i prawidłowo wszystko skonfigurował.
Więc polecam naukę, w szczególności informatykę bo to nic zawiłego i tajemnego.