
Stalowa Betty
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Pisałem tu w nawiązaniu do Betty - tematowej maszynki, której do Hekerta czy starego WMW daleko. Inna sztywność i możliwe prędkości.251mz pisze:Kolega ma ślusarnie i tam dwa heckerty czy jak kto woli stare WMW ...Zienek pisze:Do stali zapomnij o hss'ach.
Na jednej obroty max 1000 a na drugiej 1800 ...
Jedzie tylko hss'ami .
Węgliki by zacheśtał w godzinę , nie te obroty i posuwy...
-
Autor tematu - ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 38
- Posty: 1361
- Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
- Lokalizacja: Okolice Łodzi
Rok nam się kończy wiec można by coś tam pokazać.
Stare sterowniki 3A na zabytkowych Schneiderach wreszcie wyleciały i zastąpiłem je czterema nowymi polskimi JAWO DMD 860. Już prawie miałem kupić chińskie z e-Bay ale odżałowałem te parę złotych na poczet rodzimej konstrukcji. Dzięki temu mam prawdziwą 2 letnią gwarancję z serwisem na miejscu. Co ciekawe firma produkująca ten sterownik znajduje się 10 kilometrów ode mnie więc po sterowniki umówiłem się osobiście. Wizytę miło wspominam bo zostałem oprowadzony po małej rodzinnej firmie która od kilku lat produkuje fajne małe stołowe frezarki i projektuje sterowniki do nich. Chyba ze dwie godziny tam spędziłem na ploteczkach o maszynach
.
Same sterowniki działają bez zarzutu. Skończyły mi się problemy z gubieniem kroków, zakłóceniami pracy silników od siejącego falownika czy częstym wywalaniem bezpiecznika przy włączaniu zasilania maszyny. Maszyna nabrała też siły w postaci lepszych przyspieszeń i większej prędkości przejazdów. Uciszyły się też terkotania samych silników na niskich prędkościach za co podziękują mi śruby kulowe. Ogólnie jestem zadowolony i następne sterowniki tez kupię z tej firmy. Jak by ktoś chciał kupić to są na Allegro.
Wprawne oko dojrzy że piąty sterownik jest inny. Tak, ten inny to jest Markcompowy M542 który kupiłem jakiś czas temu od Gaspara. Ten maluszek jest do 4 osi którą w sumie poskładałem i uruchomiłem ale nie miałem czasu jeszcze jej testować w pracy.





Latające wióry są denerwujące i niebezpieczne szczególnie jak się sypia na klawiaturę i na monitor więc trzeba było coś z tym wreszcie zrobić. Powstała taka oto osłona z pospawanych aluminiowych kątowników i poliwęglanu. Wszystko z recyklingu maszyn. Siedziałem nad tym chyba ze trzy dni po godzinach. Niby prosta rzecz a kupa czasu i roboty. Wygląda przyzwoicie i role swoją spełnia.



Na razie tyle ulepszeń. Ten rok trochę zawaliłem warsztatowo bo dużo siedziałem przy autach z których miałem definitywnie zrezygnować ale się kurde nie da. Ale jest progres bo nauczyłem się odmawiać ludziom i mówić stanowcze NIE. Rok był dla mnie zwariowany i ciekawy, kupa nowych ludzi, wyjazdów, rajdów, wydarzeń.
Parę wybranych zdjęć pierdółek wykonanych z pomocą frezareczki:
















Stare sterowniki 3A na zabytkowych Schneiderach wreszcie wyleciały i zastąpiłem je czterema nowymi polskimi JAWO DMD 860. Już prawie miałem kupić chińskie z e-Bay ale odżałowałem te parę złotych na poczet rodzimej konstrukcji. Dzięki temu mam prawdziwą 2 letnią gwarancję z serwisem na miejscu. Co ciekawe firma produkująca ten sterownik znajduje się 10 kilometrów ode mnie więc po sterowniki umówiłem się osobiście. Wizytę miło wspominam bo zostałem oprowadzony po małej rodzinnej firmie która od kilku lat produkuje fajne małe stołowe frezarki i projektuje sterowniki do nich. Chyba ze dwie godziny tam spędziłem na ploteczkach o maszynach

Same sterowniki działają bez zarzutu. Skończyły mi się problemy z gubieniem kroków, zakłóceniami pracy silników od siejącego falownika czy częstym wywalaniem bezpiecznika przy włączaniu zasilania maszyny. Maszyna nabrała też siły w postaci lepszych przyspieszeń i większej prędkości przejazdów. Uciszyły się też terkotania samych silników na niskich prędkościach za co podziękują mi śruby kulowe. Ogólnie jestem zadowolony i następne sterowniki tez kupię z tej firmy. Jak by ktoś chciał kupić to są na Allegro.
Wprawne oko dojrzy że piąty sterownik jest inny. Tak, ten inny to jest Markcompowy M542 który kupiłem jakiś czas temu od Gaspara. Ten maluszek jest do 4 osi którą w sumie poskładałem i uruchomiłem ale nie miałem czasu jeszcze jej testować w pracy.





Latające wióry są denerwujące i niebezpieczne szczególnie jak się sypia na klawiaturę i na monitor więc trzeba było coś z tym wreszcie zrobić. Powstała taka oto osłona z pospawanych aluminiowych kątowników i poliwęglanu. Wszystko z recyklingu maszyn. Siedziałem nad tym chyba ze trzy dni po godzinach. Niby prosta rzecz a kupa czasu i roboty. Wygląda przyzwoicie i role swoją spełnia.



Na razie tyle ulepszeń. Ten rok trochę zawaliłem warsztatowo bo dużo siedziałem przy autach z których miałem definitywnie zrezygnować ale się kurde nie da. Ale jest progres bo nauczyłem się odmawiać ludziom i mówić stanowcze NIE. Rok był dla mnie zwariowany i ciekawy, kupa nowych ludzi, wyjazdów, rajdów, wydarzeń.
Parę wybranych zdjęć pierdółek wykonanych z pomocą frezareczki:
















