Krzywka tylko popycha włącznik do zmiany obrotów, tutaj problem jest czysto mechaniczny i jak pisałem wcześniej obstawiam na sprzęgło.
[ Dodano: 2016-12-24, 14:13 ]
Dołączam zdjęcia, na jednym widać jak w pozycji "3" (wg DTR czyli w pozycji pracy) element sterujący ładnie dochodzi do prawej strony, czyli do sprzęgła. Na drugim zdjęciu widać ile brakuje do tego żeby element sterujący przesunął się w lewo do hamulca. Zdjęcie zrobione w momencie kiedy wyciągniemy z reduktora listwę zębatą maksymalnie jak się da, bez używania jakiejś nadludzkiej siły. To by wyjaśniało problem z dźwignią do sterowania. Samo załączanie obrotów odbywało się poprawnie, jednak tutaj jest problem z powrotem do pozycji "0" bo nie pozwala na to układ sprzęgło-hamulec. Mam nadzieję, że to złe przeczucie ale chyba skończy się na wyciągnięciu całości z reduktora.
tutaj również film zamieszczony kiedyś na forum jak pracuje układ:
TUD 50 - problem z włączeniem obrotów reduktora
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 71
- Rejestracja: 19 lip 2008, 00:55
- Lokalizacja: sanok
Na sprzęgle w srodku regulujesz siłę docisku tarcz jak za mocno dokręcisz to wtedy wajcha bedzie cieżko chodzić jak za lekko to bedzie opadać w dół. U mnie urwało się jedno zabezpieczenie zapadka nakrętki do regulacji hamulca po złożeniu miałem problem z regulacją wajchy ale to dlatego że zamontowałem jedną listwe zębatą względem drugiej o jeden ząb w zła strone. Wajcha sprężynowała nie pomagała regulacja śrubą m12.
-
Autor tematu - Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 79
- Rejestracja: 23 sty 2015, 22:50
- Lokalizacja: Śląsk
temat wstępnie ogarnięty, odkręciłem nakrętkę od hamulca, jakiś 1 obrót, i tuleja dochodzi do końca. Na razie nie mogę do końca zrobić regulacji póki nie załatwię tematu z pompą oleju. Mam tylko nadzieje, że to była kwestia niewiedzy lub braku DTR u poprzedniego właściciela a nie jakaś usterka układu. Na chwilę obecną nie widać z zewnątrz uszkodzeń, jedyne co podejrzewam to zużyte tarczki sprzęgłowe ale to się dopiero okaże.
I jeszcze jedna rzecz, żeby już nie zakładać nowego tematu. Jak czytam DTR (mam nadzieję, że ze zrozumieniem) to wychodzi na to, że obroty silnika głównego załączane są przez styki na reduktorze. Czyli po włączeniu zasilania głównego i naciśnięciu zielonego guzika "start" nie powinno nic się dziać? Dobrze to rozumiem, bo poprzedni właściciel podpiął ją w taki sposób, że po ustawieniu obrotów w poz. 1 lub 2 silnik główny od razu się kręci.
I jeszcze jedna rzecz, żeby już nie zakładać nowego tematu. Jak czytam DTR (mam nadzieję, że ze zrozumieniem) to wychodzi na to, że obroty silnika głównego załączane są przez styki na reduktorze. Czyli po włączeniu zasilania głównego i naciśnięciu zielonego guzika "start" nie powinno nic się dziać? Dobrze to rozumiem, bo poprzedni właściciel podpiął ją w taki sposób, że po ustawieniu obrotów w poz. 1 lub 2 silnik główny od razu się kręci.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 7
- Posty: 345
- Rejestracja: 01 lis 2012, 14:20
- Lokalizacja: prawie wrocław
W DTR jest dokładnie opisane Dźwignia od obrotów w pozycji 0 silnik stoi , pozycja I silnik stoi sprzęgło zluzowane hamulec nadal trzyma , pozycja II zwalnia się hamulec sprzęgło zluzowane startuje silnik , pozycja III sprzęgło załącza i startuje wrzeciono. Włacznik główny i zielony guziczek niczego nie uruchamia