
W tej chwili miałoby to wyglądać następująco: procesor (ja myślę o AT90S2313 bo PICa po prostu nie znam) sterowałby wyjścia fazy dla końcówki mocy oraz przez dwa zatrzaski (jakieś tanie TTL) przetworniki np. DAC08 dające napięcia odniesienia dla komparatorów układu kontroli prądu. Do kontroli prądu L6505, posiada on w sobie wszystko co jest nam potrzebne. Pozostaje jeszcze kwestia stopnia mocy, ale to już raczej nie stanowi problemu (4 x TIP122 i mamy sterownik unipolarny 5A, 100V). Mikrokrok na początek 1/8.
Może nie jest to idealne rozwiązanie ale koszt powinien wynieść ok. 50 -70zł. Dodatkową zaletą byłaby duża uniwersalność rozwiązania – tym samym sterownikiem można sterować silnik 5A jak i 0.5A – wystarcza tylko zmiana napięcia ref. DAC i wymiana rezystorów kontroli prądu.
Mam w związku z tym dwa pytania: co sądzicie o tym rozwiązaniu (wszelkie uwagi mile widziane) i czy ktoś zajmował się DAC08 – chodzi mi o jak najprostsze rozwiązanie wyjścia napięciowego – czy można pominąć wzmacniacz operacyjny, prąd wejściowy komparatora L6506 wynosi max 1uA.
Ja biorę się dalej do studiowania not katalogowych wielkich producentów, ogólna koncepcja jest, teraz pozostały takie szczegóły jak np. fast/slow currend-decay.