etet100 pisze:Znalazł się przedstawiciel "starej" młodzieży. Kiedy ja byłem młody...
Dżizus.
Za takie teksty na praktykach w moich czasach nauki był op***dol instruktora, polewka kolegów i ogólny wstyd przed kolegami. Długotrwały.
W domu zaś, jeżeli coś mi się nieprzemyślanie wymknęło, laserowe spojrzenie ojca było gorsze od wszystkiego.
Teraz dokładnie nie wiem jak jest, ale ze słyszenia wiem, że w szkołach jest olewka z każdej strony -
uczący się ambicji i motywacji nie mają, a
nauczający mają wylane na wszystko, bo wiedzą, że uczą debili i dla nich liczy się tylko statystka wyników przekładająca się na strumień budżetowej kasy.
Wiem natomiast, jak jest w życiu - jesteś leniwy, gówno osiągniesz. Cwaniactwem i pyskowaniem nadrobisz na krótko. A głupota Cię zgubi.