mogą być łożyska jak za mocno napięta śruba o chyba że sama śruba jest z biciem wtedy i nakrętka może się ciąć.dragon44 pisze:Jak obstawiacie, łożyska, nakrętka, czy jakieś licho?
Frezarka 500x400x200, stalowa - dragon44
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
Tagi:
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 1714
- Rejestracja: 13 sty 2006, 16:41
- Lokalizacja: Stargard
- Kontakt:
No to masz swój powód przeciążenia serwa. Teraz można by się zastanowić, czemu przeciwwaga Ci pogarsza sytuację? Możliwe że jest za mocno "nabita" i dodatkowo wprowadza naprężenie do felernej nakrętki, kiedy nie ma przeciwwagi to grawitacja pomaga ciągnąć tą zacinającą się oś w dół. Ja obstawiam na brak co najmniej jednej kulki w obiegu nakrętki.dragon44 pisze:co pełen obrót czuć lekki przeskok, takie chrupnięcie. Powtarza się on na całym zakresie. Jak obstawiacie, łożyska, nakrętka, czy jakieś licho?
https://www.instagram.com/cncworkshop.pl/
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
Obróbka CNC - frezowanie & toczenie
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 5
- Rejestracja: 18 maja 2016, 22:13
- Lokalizacja: Łódź
Mnie się działo tak wielokrotnie i zawsze za mocno była śruba napięta, nawalała na łożysko i się sprzęt sypał, także od poluzowania trzeba zacząć.adam Fx pisze:mogą być łożyska jak za mocno napięta śruba o chyba że sama śruba jest z biciem wtedy i nakrętka może się ciąć.dragon44 pisze:Jak obstawiacie, łożyska, nakrętka, czy jakieś licho?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
Śruba w zasadzie nie była napinana. przykręcona i wisi ;p
Rozebrałem dzisiaj pół zetki, japier$icze, nie miałem pojęcia, że aż tak to tam na milimetry poupychałem ;p hehehe, no ale udało się wyjąć samą śrubę. Przy okazji braku śruby sprawdziłem ile muszę nabić siłownik, by skompensować wagę zetki. Musiałem nabić do siedmiu barów, by móc ją "spokojnie" poruszać w górę i w dół. Wózki mam z naprężeniem wstępnym, więc i tak ciężko chodzi. Przy sześciu spadła. Miałem reduktor tylko do siedmiu i nie testowałem powyżej. Pewnie niektórzy się zdziwią, że aż 7 barów, ale zetka jest ze stali, jest za silnikiem jeszcze blacha, no i sam silnik, trochę to warzy, a siłownik jaki miałem pod ręką ma tylko 31 mm średnicy po zewnętrznej. Ale wracając do chrupania. Rozkręciłem, pomierzyłem, popodkładałem, skręciłem i działa xD Ten przeskok co obrót minął. Czy są wszystkie kulki w nakrętce nie sprawdzałem. Nie mam odpowiedniego smaru, więc darowałem sobie dłubanie, skoro nakrętka toczy się po śrubie bez niespodzianek. Okazało się że zatoczenie od strony napędowej bije pięć setek, a od podtrzymującej półtorej dychy ;/ Zataczana była w czasach kiedy myślałem, że jak ktoś mówi że umie, to znaczy, że umie... dziś już w to nie wierzę
Raz program poszedł bez narzędzia w powietrzu i było ok. Później puściłem w materiale. Poszło ładnie. Jutro machnę pozostałe pięć pogłębień i zabiorę się za planowanie i rowki
Wniosek taki, że Gaspar miał rację z biciem na śrubie. Widocznie musiałem ją niecentrycznie zamontować, co w połączeniu ze spapranymi zatoczeniami przekraczało możliwości toczne kulek
Warto wspomnieć, że mocowanie nakrętki tocznej mam zrobione z większym otworem, przez co mam możliwość w tym miejscu nieco przesunąć śrubę, minimalizując błędy wymiarów innych elementów jak bloki łożyskowe (które robiłem sam, i które z czasem wymienię, bo te są skręcane - ściskają łożysko).
Mam nadzieję, że to już ostatnia tego typu przygoda...
Aha, i PID nie ruszałem dzisiaj w ogóle. Jak frezarka zrobi sobie rowki to wymienię kompa w maszynie, zmienię linuxcnc na 2.7 i wtedy doreguluje przy testach w materiale, bo pewnie i tak coś tam w halu mi się pozmienia... Właśnie... jak zmieniam wersje linuxcnc na nowszą, to konfiguracja zostaje bez zmian, czy konieczne są jakieś zmiany w plikach?
Rozebrałem dzisiaj pół zetki, japier$icze, nie miałem pojęcia, że aż tak to tam na milimetry poupychałem ;p hehehe, no ale udało się wyjąć samą śrubę. Przy okazji braku śruby sprawdziłem ile muszę nabić siłownik, by skompensować wagę zetki. Musiałem nabić do siedmiu barów, by móc ją "spokojnie" poruszać w górę i w dół. Wózki mam z naprężeniem wstępnym, więc i tak ciężko chodzi. Przy sześciu spadła. Miałem reduktor tylko do siedmiu i nie testowałem powyżej. Pewnie niektórzy się zdziwią, że aż 7 barów, ale zetka jest ze stali, jest za silnikiem jeszcze blacha, no i sam silnik, trochę to warzy, a siłownik jaki miałem pod ręką ma tylko 31 mm średnicy po zewnętrznej. Ale wracając do chrupania. Rozkręciłem, pomierzyłem, popodkładałem, skręciłem i działa xD Ten przeskok co obrót minął. Czy są wszystkie kulki w nakrętce nie sprawdzałem. Nie mam odpowiedniego smaru, więc darowałem sobie dłubanie, skoro nakrętka toczy się po śrubie bez niespodzianek. Okazało się że zatoczenie od strony napędowej bije pięć setek, a od podtrzymującej półtorej dychy ;/ Zataczana była w czasach kiedy myślałem, że jak ktoś mówi że umie, to znaczy, że umie... dziś już w to nie wierzę


Wniosek taki, że Gaspar miał rację z biciem na śrubie. Widocznie musiałem ją niecentrycznie zamontować, co w połączeniu ze spapranymi zatoczeniami przekraczało możliwości toczne kulek

Mam nadzieję, że to już ostatnia tego typu przygoda...
Aha, i PID nie ruszałem dzisiaj w ogóle. Jak frezarka zrobi sobie rowki to wymienię kompa w maszynie, zmienię linuxcnc na 2.7 i wtedy doreguluje przy testach w materiale, bo pewnie i tak coś tam w halu mi się pozmienia... Właśnie... jak zmieniam wersje linuxcnc na nowszą, to konfiguracja zostaje bez zmian, czy konieczne są jakieś zmiany w plikach?
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
Panowie, mam pytanie. Postanowiłem zabrać się za zamontowanie układu chłodziwa w maszynie. Niby wszystko proste, ale napotkałem problem. Posiadam pompę o wydajności 40 L/min (taka czechosłowacka poczciwinka). Z drugiej strony chcę dać dwa wężyki (te segmentowe, tradycyjne) 1/2" wraz z zaworami. I teraz pytanie, co będzie, jak włączę pompę i oba zawory zamknę? Domyślam się, że wzrośnie ciśnienie, ale jak bardzo? czy nic się nie stanie, czy może zaworek nie wytrzyma, a może pompa będzie mieliła bez znaczącego wzrostu ciśnienia? tylko czy to jej nie przeciąży? Doszedłem do wniosku, że powinienem zastosować zawór bezpieczeństwa, tak, by żadna z wyżej wymienionych sytuacji nie miała miejsca. Tylko teraz pytanie jaki? na jakie ciśnienie? Wiem, że dużo pytań jak na jeden post, ale może ktoś mi rozwieje wątpliwości - jak poprawnie zbudować taki układ
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 10
- Posty: 893
- Rejestracja: 06 kwie 2007, 19:12
- Lokalizacja: Pionki
Ja mam pompę z jakiejś tokarki i jak mi się nie chce jej wyłączać a przystopuje obróbkę żeby coś sprawdzić to zamykam zawór, nic jej się nie dzieje. Inna sprawa że takie zamknięcia to bardziej na minuty niż godziny ale generalnie nie chcę mi się wierzyć żeby mogło jej się coś stać.dragon44 pisze:Panowie, mam pytanie. Postanowiłem zabrać się za zamontowanie układu chłodziwa w maszynie. Niby wszystko proste, ale napotkałem problem. Posiadam pompę o wydajności 40 L/min (taka czechosłowacka poczciwinka). Z drugiej strony chcę dać dwa wężyki (te segmentowe, tradycyjne) 1/2" wraz z zaworami. I teraz pytanie, co będzie, jak włączę pompę i oba zawory zamknę? Domyślam się, że wzrośnie ciśnienie, ale jak bardzo? czy nic się nie stanie, czy może zaworek nie wytrzyma, a może pompa będzie mieliła bez znaczącego wzrostu ciśnienia? tylko czy to jej nie przeciąży? Doszedłem do wniosku, że powinienem zastosować zawór bezpieczeństwa, tak, by żadna z wyżej wymienionych sytuacji nie miała miejsca. Tylko teraz pytanie jaki? na jakie ciśnienie? Wiem, że dużo pytań jak na jeden post, ale może ktoś mi rozwieje wątpliwości - jak poprawnie zbudować taki układ
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
DOHC, trochę mnie uspokoiłeś a kamar, rozwiał wątpliwości i wyjaśnił przy okazji czemu mam z boku pompy dziurę xD hehe
Jeden z kolegów pytał poprzez prywatne wiadomości o podstawę frezarki i osłony. Najpierw trochę czytania. Sama frezarka waży jakieś 350 kg. Serwa w X i Y są ustawione na 5g, także maszyna startuje z miejsca i w miejscu się zatrzymuje. Żeby mi nie jeździła po warsztacie z całą podstawą postanowiłem wykonać ją dość konkretnie. Całość ramy podstawy wykonana jest z ceowników gorącowalcowanych 80x45 zamkniętych w profil 80x90. Osłony są pospawane z blach #2. Trochę się obawiam czy nie będą grały podczas frezowania, ale to się okaże na dniach. Następnym razem zrobię małą wannę przy samej frezarce i osłony na niezależnych stopach, by nie przenosiły drgań. Pod frezarką będą dwie szuflady. Pierwsza górna na wióry, druga dolna na chłodziwo. Pod bocznymi osłonami te puste przestrzenie chcę wypełnić bloczkami betonowymi. Myślę, że podstawa waży też koło 300-400kg. Łącznie z betonem mam nadzieję, że dojdę w okolicę półtorej tony. Zdjęcia szuflad wrzucę jutro, bo nie mam nic na kompie w domu.

Jeden z kolegów pytał poprzez prywatne wiadomości o podstawę frezarki i osłony. Najpierw trochę czytania. Sama frezarka waży jakieś 350 kg. Serwa w X i Y są ustawione na 5g, także maszyna startuje z miejsca i w miejscu się zatrzymuje. Żeby mi nie jeździła po warsztacie z całą podstawą postanowiłem wykonać ją dość konkretnie. Całość ramy podstawy wykonana jest z ceowników gorącowalcowanych 80x45 zamkniętych w profil 80x90. Osłony są pospawane z blach #2. Trochę się obawiam czy nie będą grały podczas frezowania, ale to się okaże na dniach. Następnym razem zrobię małą wannę przy samej frezarce i osłony na niezależnych stopach, by nie przenosiły drgań. Pod frezarką będą dwie szuflady. Pierwsza górna na wióry, druga dolna na chłodziwo. Pod bocznymi osłonami te puste przestrzenie chcę wypełnić bloczkami betonowymi. Myślę, że podstawa waży też koło 300-400kg. Łącznie z betonem mam nadzieję, że dojdę w okolicę półtorej tony. Zdjęcia szuflad wrzucę jutro, bo nie mam nic na kompie w domu.

-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 44
- Posty: 616
- Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
- Lokalizacja: Lubsko
Słuchajcie, dopieszczam właśnie frezarkę, osłona na oś stołu zamontowana, zostało mi w zasadzie tylko podłączyć wężyk z chłodziwem oraz dostroić pid. Zauważyłem również, że przypadkiem odwróciłem oś Y i mam teraz problem. Wstępną konfigurację robiłem na linuxcnc 2.6 w kreatorze. Teraz zaktualizowałem linuxcnc do 2.7 i nie mam możliwości wejść w tamten graficzny edytor. Jakie linijki w halu odpowiadają za kierunek ruchu osi? Zdaję sobie sprawę, że czeka mnie przerabianie parametrów bazowania w ini, ale z tym sobie poradzę. Martwi mnie jedynie ten hal. Który sygnał i jak obrócić?