Osłony prowadnic - jakie opcje?
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 693
- Rejestracja: 30 lip 2009, 14:00
- Lokalizacja: Świdnik
Jedna rzecz to chłodziwo, a druga wióry. U mnie nawet jeśli idzie więcej chłodziwa (mgła olejowa, ale modyfikuję ją wg moich potrzeb) to i tak wióry latają tak, że okolice oddalone od stołu też są zawalone wiórami. W moim przypadku wanienka nie ochroniłaby prowadnic i śruby przed wiórami.
tokarka NARVIK "made in Taiwan", frezarka Hartford (klon Bridgeporta "made in Taiwan"), frezarka Bridgeport w takcie przeróbki na CNC, frezarka CNC DIY, trochę pomniejszych klamotów
Tagi:
-
Autor tematu - Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 681
- Rejestracja: 26 gru 2010, 18:38
- Lokalizacja: Południe
- Kontakt:
Niepozorny chinczyk 2.2 kw potrafi wyprodukowac w ciagu godziny 30-50 litrow aluminiowego wióra. Żeby to wypłukać trzeba dość mocno lać chłodziwem. Teraz potrafie mieć na maszynie do 15 litrow chłodziwa. Nowa będzie wieksza... więc pewnie i problem będzie większy. Sądze że nikogo nie trzeba przekonywać że taka obróbka potrafi narobić syfu.
Również mam obawy przed psuciem się mechanizmu rolującego jak , niepotrzebnego obciążania oraz samego działania mechanizmu przy szybkich nawrotach zwłaszcza że maszyna będzie na serwach wiec dość szybka.
Pozdrawiam
FDSA
Również mam obawy przed psuciem się mechanizmu rolującego jak , niepotrzebnego obciążania oraz samego działania mechanizmu przy szybkich nawrotach zwłaszcza że maszyna będzie na serwach wiec dość szybka.
Pozdrawiam
FDSA