Mam pytanko odnośnie tych listw zębatych http://www.ebmia.pl/listwy-zebate-stalo ... 62_54.html
Chce dorobić dokładną przykładnicę do frezarki, tak aby móc ją ustawić sterownikiem i ręcznie frezować powtarzalne wyżłobienia. Wymyśliłem sobie, że najlepiej mi spasuje listwa zębata z racji tego, że miejsca mało na przeróbki i śruby odpadają.
Pytanie czy taka listwa zębata się nada? Sama przykładnica ciężka nie będzie, bo może z 5kg, a do tego podparta na łożyskach lecz będę dociskał do niej deski w czasie frezowania i pytanie czy poprzez przyłożoną siłę (oczywiście nie będzie ona duża - z wyczuciem, tak aby deska dokładnie przylegała) przykładnica przesunie się na takiej listwie zębatej?
Listwy zębate a luzy
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5774
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Listwa to mały pikuś. Duży pikuś, to listwa razem ze współpracującym kołem zębatym, czyli cała przekładnia.
I tu jest pogrzebany pies, jak mówią zwolennicy przysłów ludowych. Bo możesz cały mechanizm nawet dotrzeć, na początku nie mając żadnych luzów, ale one szybko się pojawią. Najczęściej listwy zębate stosuje się do szybkiego, ale niezbyt dokładnego ustawiania elementów maszyny (np. konik w tokarce, czy podtrzymki), następnie mocowanych na sztywno. Bo zwróć uwagę, że sztywność takiej przekładni jest problematyczna, a o samohamowności nie ma co gadać.
Moim zdaniem, to się nie nada.
I tu jest pogrzebany pies, jak mówią zwolennicy przysłów ludowych. Bo możesz cały mechanizm nawet dotrzeć, na początku nie mając żadnych luzów, ale one szybko się pojawią. Najczęściej listwy zębate stosuje się do szybkiego, ale niezbyt dokładnego ustawiania elementów maszyny (np. konik w tokarce, czy podtrzymki), następnie mocowanych na sztywno. Bo zwróć uwagę, że sztywność takiej przekładni jest problematyczna, a o samohamowności nie ma co gadać.
Moim zdaniem, to się nie nada.