Zarobki specjalistów CNC

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

kaczyniak
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 255
Rejestracja: 07 maja 2012, 01:19
Lokalizacja: Groningen/ Ostrołęka
Kontakt:

#111

Post napisał: kaczyniak » 12 mar 2016, 20:09

to czy bedziesz na takich samych warunkach jak "tubylcy" gwarantuje doswiadczenie i mozliwosc dogadania sie w danym jezyku obcym... oczywiscie praca nie przez agencje - wyzyskiwaczy to podstawa



Tagi:


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 39
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#112

Post napisał: jasiu... » 12 mar 2016, 20:35

Nie.

Jeśli zapraszają cię na rozmowę, to znaczy, że spodobał im się twój Bewerbung i chcą cię zatrudnić.

W moim przypadku spodobał im się przebieg mojej dotychczasowej pracy w Polsce, dlatego pokryli koszty mojego przyjazdu z Polski na rozmowę kwalifikacyjną, a po sprawdzeniu, że rzeczywiście im się przydam, zaproponowali mi umowę o pracę. Tak jest, jak masz dobry Bewerbung, a zapisane w nim dane są prawdziwe i odpowiadające rzeczywistości, ale to już oczywista oczywistość.


[email protected]
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:22
Lokalizacja: Wałcz

#113

Post napisał: [email protected] » 17 mar 2016, 13:24

Z tymi świadectwami to jest różnie: mnie naprzykład faktycznie o nie poprosili ale bardziej interesowało ich to co na danych stanowiskach robiłem bo nazwa stanowiska nazwą a zakres obowiązków jak wiadomo to dwie różne sprawy.
Jeśli chodzi o te agencje to najważniejsza kwestia z kim się podpisuje umowę: z pracodawcą czy z pośrednikiem, bo jak z agencją pracy tymczasowej to się zgodzę że oberżną ci bez skrupułów połowe wypłaty, sytuacja wygląda inaczej jak się podpisuje z pracodawcą to nie ponosi się żadnych kosztów. Ja znalazłem pracę przez firmę rekrutacyjną - nie mylic z agencją pracy tymczasowej i wszystko było ok: umowa bezp z firma w ktorej teraz pracuje jeszcze przed wyjazdem do Danii.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 39
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#114

Post napisał: jasiu... » 17 mar 2016, 14:07

właśnie to jest istotne!

Agencja Pośrednicząca (w Niemczech określana mianem Leihfirma) daje niektórym jedyną możliwość załapania się na obcym rynku pracy. Chodzi głownie o tych, którym np. względy językowe nie pozwalają na samodzielną egzystencję (potrzebują opieki polskiego "kierownika"), ewentualnie ich umiejętności są zbyt niskie, żeby aplikować na stanowiska, gdzie są wymagane wysokie wymagania. Dają własną umowę o pracę.

Tzw. łowcy głów, agencje rekrutujące szukają pracownika, najczęściej pośredniczą w pierwszych kontaktach z pracodawcą. Często pomagają na starcie - znaleźć mieszkanie, założyć konto w banku, podpisać umowę z pracodawcą. W tym przypadku umowa zawsze jest podpisywana z docelowym pracodawcą.

Jedna rzecz i to warto wiedzieć. Jeśli z jakichkolwiek powodów kończy się wam w Niemczech umowa z pracodawcą, należy poprosić o wystawienie świadectwa pracy (Arbeitszeugnis) bo wystawienie tegoż w Niemczech odbywa się tylko na wniosek pracownika.


szkotas
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 1
Rejestracja: 01 kwie 2016, 14:49
Lokalizacja: Moria

#115

Post napisał: szkotas » 04 kwie 2016, 12:44

Witam!

Niedawno ukończyłem studia: Mechanika i Budowa Maszyn, od 2 lat pracuję jako technolog w firmie produkcyjnej na Śląsku, ale coraz częściej zastanawiam się nad zmianą pracy i wyjazdem za granicę. Pisze programy na tokarki i frezarki, znam EdgeCam i Solid Edge.

Jest kilka kwestii nad którymi się zastanawiam: szukać samodzielnie na zagranicznych stronach z ofertami pracy/ bezpośrednio na stronach firm czy zdecydować się na pośrednika? Jaki kraj wybrać? Oczywiście zależy mi na pieniądzach, ale ważne jest dla mnie również to jakie perspektywy rozwoju daje firma. Jest kilka osób pracujących za granicą, może podzielicie się swoimi doświadczeniami?


[email protected]
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:22
Lokalizacja: Wałcz

#116

Post napisał: [email protected] » 11 kwie 2016, 09:21

Widze że koledze nie chce się przeczytać wypowiedzi na forum- dopiero co ta kwestia była podnoszona…Nie będę tutaj przytaczać wypowiedzi innych użytkowników bo już możesz sobie doczytać sam albo ktoś się jeszcze wypowie. Jeśli chodzi o mnie to pracuje jako programista w Danii już ponad 3 lata. Nie mam porównania z innymi krajami (jedynie z opowiadań znajomych cos tam wiem) ale wydaje mi się ze zarabiam calkiem sporo bo ok 24 000 DKK miesięcznie. Przez ten czas na pewno dużo się nauczyłem. Jest tak- ja jestem zadowolony z wyjazdu, ale ani ja ani nikt inny ci niepowie zrob tak czy inaczej jedż tam albo tam… To już musisz sam zdecydować. A i wazna kwestia to jezyk – niestety trzeba się umiec dogadać. Co do tego jak szukac- ja znalazłem prace przez firme rekrutacyjna z Krakowa.


Syd
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Czytelnik forum poziom 1 (min. 10)
Posty w temacie: 1
Posty: 12
Rejestracja: 12 kwie 2016, 07:38
Lokalizacja: Polska

#117

Post napisał: Syd » 12 kwie 2016, 14:42

Generalnie wyjazdy zagraniczne są niemożliwe bez języka na wysokim poziomie. To po pierwsze.
Po drugie, w Polsce można dobrze zarabiać na tych stanowiskach, ale trzeba iść w specjalizację i sukcesywnie przeskakiwać do większych firm. Warto inwestować w kursy i doszkalania, bo jako specjalista z konkretnym doświadczeniem (udokumentowanym) łatwiej negocjować nowe warunku pracy. Myślę że jest to możliwe w Polsce, tylko liczy się konkretny kierunek i trzymanie się go, a w końcu ta wymarzona ''podwyżka'' wskoczy.


[email protected]
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 7
Posty: 7
Rejestracja: 25 lut 2016, 13:22
Lokalizacja: Wałcz

#118

Post napisał: [email protected] » 16 kwie 2016, 21:03

Z tym wysokim poziomem jezyka bym nie przesadzal. Wierszy ci w pracy nie kaza pisać. Chodzi o to żeby przede wszystkim dogadać się z innymi... żeby rozumieć jak cos Ci każa zrobić, umiec odpowiedzieć a jak nie wiesz czego zapytać. jak w pracy cie rozumieją a ty ich jest ok i nikt nie patrzy czy dobrzec cos powiedziales.
A w Polsce zgodze się ze na pewno sa firmy gdzie można spoko zarobić ale nikt ci od rekikokosow nie da. A takie czekanie az wymarzona podwyzka wskoczy może trwac latami. Bo u nas w Polsce to jeszcze jest taka mentalnosc ze pracownika się nie docenia. Jak chce pracować za taka kase niech pracuje. Jak by mu było żle to by nie pracowal itd.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#119

Post napisał: dance1 » 18 kwie 2016, 19:45

[email protected] pisze:Z tym wysokim poziomem jezyka bym nie przesadzal. Wierszy ci w pracy nie kaza pisać. Chodzi o to żeby przede wszystkim dogadać się z innymi... .
Dobra znajomość języka nie jest przesadą tym bardziej na stanowisku typu technolog/programista. Często osoba taka musi ustalać szczegóły z klientami czy też przełożonymi także pisanie że wystarczy się dogadać raczej nie jest na miejscu (tym bardziej w firmach produkujących 1 element za kilkanaście- dziesiąt tysięcy $, funtów czy euro) , oczywiście wymagania językowe dla guzikowego czy operatora są niższe i często wystarczy się "dogadać". Osobiście wyjazdu bez dobrego języka nie polecam.
I don't like principles, I prefer prejudices


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 39
Posty: 5775
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#120

Post napisał: jasiu... » 18 kwie 2016, 20:31

Moim zdaniem - na podstawie własnych doświadczeń to stwierdzam - znajomość języka jest podstawową sprawą dla kogoś, kto chce wyemigrować. I to znajomość języka kraju, do którego się wyjeżdża. Możesz robić błędy gramatyczne, może ci czasem braknąć jakiegoś słowa, ale musisz to nadrabiać, np. opisując to, czego nie potrafisz nazwać.

Angielski w wielu wypadkach się nie przydaje. Po pierwsze, najczęściej jest to znajomość tzw. "angielskiego ze szkoły" (brak znajomości języka technicznego). po drugie, dużo osób nie chce rozmawiać po angielsku, zasłaniając się, że niby słabo w tym języku mówią.

Z drugiej strony - przetłumaczcie tak na szybko np. taki tekst: Zmierz suwmiarką naddatek, jaki ci pozostał, zbierz go w przejściach po 3 mm, pozostawiając pół milimetra, zmień nóż na ten do obróbki wykańczającej, zbierz połowę naddatku, zmierz dokładnie mikrometrem, skoryguj na korektorach i puść na gotowo.

Dobra, wiadomo, że taki tekst nie od razu opanujesz, ale jak trafisz na upierdliwca (łatwo trafić), to jeśli język znasz komunikatywnie, będziesz go męczył, aż wszystko zrozumiesz. Jeśli nie znasz języka, to upierdliwiec poleci do szefa, że nie potrafi się z tobą dogadać i szef zatrudni tłumacza, ewentualnie przyjmie kogoś, kto będzie rozumiał, co się do niego mówi (niepotrzebne skreślić).

Właśnie - to nie jest tak, że tubylcy czekają tylko na chętnych do roboty Polaków i z całego serca chcą im pomagać w pracy. Czasem wręcz przeciwnie. Dlatego musisz znać na tyle język, żeby przynajmniej spytać go, o co mu chodzi i tą odpowiedź zrozumieć.

Nie wspomnę, że trzeba załatwić trochę spraw urzędowych, znaleźć i wynająć mieszkanie, zameldować się, założyć konto w banku, ubezpieczyć samochód. Angielski i owszem się sprawdzi, na wyspach brytyjskich, bo już Niemcy dadzą odczuć, że ucząc się angielskiego zlekceważyłeś ich, a więc nie powinieneś między nimi pracy szukać. Mało tego, nawet wśród ludzi wykształconych i wydawało by się kulturalnych, zdarza się często niechęć do popisujących się innym, niż tubylczy język. Wyjątkiem są Holendrzy. Oni z reguły niemiecki akceptują. No i Francuzi - ja w Paryżu staram się na migi i po polsku, mocno się pilnując, żeby przypadkiem jakieś niemieckie słowo mi się nie wyrwało. :lol:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”