Cięcie białej HDF 3mm

Tu nie o to chodzi....tu chodzi o to że to jest sprzęt z 2002 roku. Informacja taka że nie pracował w Polsce, tylko UK. To się po prostu zastanawiam czemu sprzęt który pracował ponad 10 lat w UK znajduje się na aukcji w PL...i zastanawiam się czy ktoś go nie zdobył na handel? Trochę tak jak z samochodami...które zawsze są po matce z dzieciakami, albo po księdzu

Pisze trotec..ale tak samo na samochodach pisze mercedes. Ja nie potrafię ocenić przydatności takiego sprzętu..jeśli on jeszcze jest sprzedawany przez jakąś firmę, która daje jakąś gwarancję...No nie wiem. Nie mam doświadczenia a takich tematach..może przesadzam...ale przy tych Chińczykach nawet jak coś się zepsuje, to przynajmniej mam podstawę żeby wymagać.

Na 100% ktoś go nabył "na handel". I co to zmienia?
Rób jak uważasz, ja nie namawiam ale jeżeli na samochodzie pisze Mercedes a ty nie potrafisz ocenić przydatności to muszę zapytać z jakiej planety spadłeś?

No nie znam się na tym....To na prawe takie dziwne że nie chcę kupić sprzętu z allegro za 25 tysięcy od osoby prywatnej? Czytałem też porównanie cięcia laserów chińskich i markowych...okazało się że nie ma różnic. Jeśli chodzi o grawerkę to tak...ale że w kwestii cięcia te różnice są niezauważalne.

A samochód używany, sprowadzony już byś kupił od osoby prywatnej?

DominikPierog pisze:Boki mogą brudzić ręce, ogólnie hdf mdf i ldf się "gorzej" tnie.
Ma bardziej okopconą brudzącą krawędź niż sklejka drewno.

Wg. moich doświadczeń efekt jest zbliżony. HDF ma jednolitą strukturę w odróżnieniu od sklejki. Obydwa materiały trafiają się pofalowane ale częściej i bardziej jest to sklejka.

Odnośnie zapytania kolegi.

Frezarka
- brak okopceń
- brak smrodu
- nie brudzi rąk
- wewnętrzne kąty zaokrąglone
- problem z utrzymaniem na stole małych detali
- czas obróbki dłuższy
- jesteś uwiązany do maszyny

Laser
- okopcone krawędzie lub lico (chyba, że zabezpieczamy papierem)
- smród w laserze i na wylocie z wyciągu. Filtr albo odludne miejsce.
- hdf po cięciu brudzi ręce
- można ciąć drobne elementy
- brak problemu z utrzymaniem małych detali na stole
- krótszy czas obróbki
- jak maszyna wycina to możesz przygotować projekt, przyciąć materiał zapakować wycięte detale

No brudzenie rąk jest niedopuszczalne. No ja do końca tego nie rozumiem..jeśli byłby taki efekt to odpada laser. Nie wiem...może pilśnia się zachowuje inaczej....będę musiał po prostu porobić testy i wszystko zobaczyć.



No tutaj nie wygląda to jakby miało brudzić. To wygląda na czyste cięcie...a laser to chińczyk.

Co do ploterów frezujących..to jest spory rozstrzał cenowy...i pojawiają się info, że te tanie to jednak nie wiele oferują

Jeszcze dopytam o te brudzące elementy. Czyli jak wytne element to powiedzmy po 3 dniach jak wezmę go do ręki do będę miał brudne jak od popiołu, węgla czy czegoś podobnego? Czy po jakims czasie boki są po prostu ciemne...ale nie brudzące?

Po frezarce masz idealnie czyste. Po laserze w zależności od sklejki czy hdf-u i jego składu będzie tego syfu mniej lub więcej. Najlepiej jest wykonać próbę na materiale, który chcesz używać. Wytnij kilkanaście detali, pomacaj tak jak klient to będzie macał i będziesz miał pewność czy jest to dobra droga.

Czasami wycinam naturalną skórę. Smród jest niesamowity. Krawędzie brudzą ale klient jest zadowolony bo płaci grosze a oszczędza masę czasu.

Ps. Nie wiem jak u kolegów z forum. Z mojego doświadczenia wynika, że sklejka i hdf mordują filtry najszybciej.

2jacks pisze:No. brudzenie rąk jest niedopuszczalne. No ja do końca tego nie rozumiem..jeśli byłby taki efekt to odpada laser. Nie wiem...może pilśnia się zachowuje inaczej....będę musiał po prostu porobić testy i wszystko zobaczyć.
tutaj nie wygląda to jakby miało brudzić. To wygląda na czyste cięcie...a laser to chińczyk.

Ty jakiś niewidomy jesteś czy jak? Czy wmawiasz sobie że jest cool?
Nie widzisz dymu lecącego podczas cięcia? Nie widzisz brązowych krawędzi?
Jest dym znaczy coś się utlenia, znaczy będzie brudzić. Mniej czy bardziej ale zawsze.

2jacks, cięcie laserem to jest obróbka termiczna przy której zawsze powstaje osad, dym, zwęglenie materiału zwłaszcza materiałów drewnopochodnych i nieważne jakim ploterem czy chińskim, epilogiem czy troteckiem... tego nie ominiesz i tyle. Na frezarce otrzymasz tylko wiór ewentualnie też przypalenie jeśli frez jest tępy... czego tu nie rozumiesz.

To że krawędzie będą ciemne to brałem pod uwagę...ale myślałem że jest możliwe cięcie które nie sprawi że ten popiół będzie zostawał na rękach. Przeglądam też fora zagraniczne..i tam pojawia się info, że MDF medite premiere nie zostawia takich zwęglonych śladów. Niestety ściąganie tego do PL to spore koszty

Dużo pewnie zależy od kleju jako został użyty...no nawet te wszystkie allegrowe interesy gdzie oferują cięcie. To oni wysyłają co zamówiłeś, wyciągasz i wszystko za przeproszeniem uje..ne?
To co zalinkowałem z serona to też jak się palcem przejdzie po boku będzie brudzić?

tutaj cięta jest balsa, czyli drewno...a dymu nie widzę.

Jestem po prostu między młotem a kowadłem. W zasadzie okazuje się że nic...że po prostu nie ma maszyny która gwarantuje mi odpowiednie cięcie. Bez znaczenia czy to frezarka, czy to laser. Frezarka nie zagwarantuje mi dopasowania elementów ze względu na średnice freza i kąty wewnętrzne zakończone łukiem...które nie mogą pasować do kąta zewnętrznego zakończonego "na ostro"..no chyba że w projekcie będę to uwzględniał i wszystkie kąty będą okrągłe.

A laser też się nie nadaje bo wszystko ubrudzi. Czy to sklejka czy pilśnia, czy MDF czy HDF...

no i to jest moja pozycja.

Albo kwestia puzzli dla poligrafii. Pisałem do chińczyka który to sprzedaje na alibabie...i on pisze że to jest cięte laserem. http://sklep.poligrafia-szczecin.pl/pol ... F-899.html
To jest produkt na bazie MDF...i Chińczyk mi pisał że to jest cięte laserem. No to boki są brudzące, czy nie są brudzące? No jest MDF który został pocięty laserem i on nie brudzi. Albo cała wioska Chińczyków napieprza papierem ściernym dzień i noc każdy element..albo co innego. Nie wiem co...ale to jest i nie ma brudzących krawędzi.