Też tak myślę, soczewka mogła się zabrudzić jak najbardziej, codziennie była czyszczona, ale taśmy które używamy są pokryte klejem który się topi i pewnie się osadził na soczewce z powodu niedostatecznego wyciągu. Oczywiście podczas montażu lasera nikt nie narzekał na odciąg. Postawiłem teraz wyciąg na średniociśnieniowym wentylatorze promieniowym oprócz tego na węglu aktywnym, więc sytuacja oblepienia soczewki nie powinna się powtórzyć. Soczewka taka, bo nie miał innej, wyciąg jest za słaby, tak samo jak było z chillerem - chcieli pojechać po kosztach. Już mi się chce rzygać jak myślę o tym laserze w robocie, same problemy od początku, a kasa leci.
Co do expandera to zrozumiałem że to celem powiększenia średnicy promienia lasera by nie grzał tak punktowo luster. Ale kto wie czy kitu mi nie wciskał.
Oczywiście optyka jest źle skalibrowana i mam taki oto teraz efekt:
