Zarobki specjalistów CNC

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC
Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 9
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#81

Post napisał: clubber84 » 22 sty 2016, 12:06

kris2189 pisze:Proszę jeszcze raz o rade. Zawsze są książki i z nich idzie czerpać wiedzę, nie trzeba zmieniać pracy?
Porada jest jedna:
- zmienić pracę, która mimo gorszej płacy na początek, da Tobie lepsze warunki do rozwoju zawodowego i osobistego.

I oczywiście, że w tym samym czasie możesz korzystać z literatury zawodowej, w końcu samokształcenie do podstawa w tej branży. :wink:



Tagi:


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#82

Post napisał: mc2kwacz » 22 sty 2016, 13:04

Kris, w takich sprawach, kiedy nie chodzi tylko o rozwój, ale tez o trywialną michę, nie szukaj i nie słuchaj rad na forum tym czy innym. Żebyś potem nie żałował i nie miał pretensji do jakiegoś nicka, że Cię na minę naprowadził i zostałeś bez roboty.

Sam musisz ocenić bilans potencjalnych zysków i strat i podjąć ryzyko. To się nazywa ŻYCIE. W życiu nie należy robić kroków wstecz ani stąpać po kruchym lodzie.

Moje zdanie jest takie, że firma która zatrudnia pracownika gotowego do pracy, czyli specjalistę a nie ucznia, nie może mu zaoferować mniej pieniędzy, w tym przeliczalnych na pieniądze bonusów.
Każdy pracodawca pierd..li o możliwości rozwoju, prężnym zespole, miłej atmosferze itd itp. A potem bardzo różnie to wychodzi. To jest atrakcyjne tylko wówczas gdy jest sprawdzalne.
Moim zdaniem z miejsca w którym jesteś powinieneś się decydować na zmianę pracy tylko w przypadku PEWNIAKA.


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 15
Posty: 3099
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#83

Post napisał: dance1 » 22 sty 2016, 19:50

mc2kwacz pisze: W życiu nie należy robić kroków wstecz ani stąpać po kruchym lodzie.
Wręcz przeciwnie czasem trzeba się cofnąć żeby siły i rozpędu nabrać, bez stąpania po kruchym lodzie wielu własnego biznesu bo nie zaczynało, który to na pewniaku wypłynął na szerokie wody?
Albo działasz zachowawczo i masz to co masz albo ryzykujesz, co stracisz? jak nie następna praca to następna, następna...chyba że to już tylko praca na doczekanie emerytury.
Nie zaryzykujesz, się nie dowiesz a tym bardziej więcej nie osiągniesz.
I don't like principles, I prefer prejudices


mc2kwacz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2920
Rejestracja: 27 maja 2013, 22:18
Lokalizacja: gdzieś

#84

Post napisał: mc2kwacz » 22 sty 2016, 23:36

Z większością powyższego nie zgadzam się. Nie można traktować wyjścia z domu na ulice jako ryzyka. Podejmowanie pracy nie powinno wiązać się też z żadnym w zasadzie ryzykiem, bo to normalna czynność życiowa.
Zakładania i prowadzenia biznesu bym w to nie mieszał, bo to inny poziom abstrakcji. Nawet dla wielu próbujących (z marnym skutkiem) a co dopiero dla etatowca.
Poza tym prowadzenie działalności wcale nie musi wiązać się z ryzykiem rozumianym jako możliwość dotkliwej straty. Wystarczy nie porywać się z motyką na Słońce ani też nie podejmować wątpliwych i... ryzykownych decyzji finansowych.
Trzeba tez pamiętać że życie i zdrowie nie tylko nie jest wieczne, ale wręcz przeciwnie dość krótkie i kruche. Nie ma za dużo czasu na nieudane próby i lizanie ran po katastrofach.


kris2189
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2016, 08:51
Lokalizacja: Poznań

#85

Post napisał: kris2189 » 25 sty 2016, 15:22

Wszyscy macie rację. Ale co mi zależy? Nie mam jeszcze rodziny itp. Kiedy będę ryzykował jak będę tatusiem, mężem i będę lizał obecnemu szefowi dupę, żeby mnie nie zwolnił. Bo będę bez doświadczenie i takie tam. Jak mam rozmowę telefoniczną to jedno z przytań brzmi, na jakie maszyny Pan programuje?! a ja gadam, no tylko jedną :/ niech to ch..

Na początek zaoferowali mi 3 tys netto, to aż tak źle chyba nie ma. Po trzech miechach 3,7 tys. Teraz mam 3480 zł. Tylko że 3480 to jest brutto, ale z premią wychodzi właśnie tyle na łapę. To tak se myślę, że aż tak dużej straty nie ma. Firma do której mam iść rozwija się, maszyn naprawdę mają od groma.

życie... :(


kris2189
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2016, 08:51
Lokalizacja: Poznań

#86

Post napisał: kris2189 » 26 sty 2016, 19:15

Termin decyzji się zbliża. Może jakieś ostatnie rady.


logicsys
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 181
Rejestracja: 03 lis 2010, 21:25
Lokalizacja: Norwegia

#87

Post napisał: logicsys » 26 sty 2016, 19:36

Nie masz mozliwosci, wziac sobie z tydzien urlopu i isc tam na probe? Stracisz najwyzesz troche czasu. Mam kilku znajomych co taki manewr robili przed zmiana pracy, a "nie czuli" sie na silach.

Pamietaj, decyzja musi byc Twoja, bo to Ty poniesiesz konsekwencje.

Rozwoj jest wazny, ale w pewnym momencie i tak staniesz w miejscu i bedzie Ci sie nudzić, chyba ze by czlowiek zmienial prace co dwa trzy lata :wink:
byl Spnner PD, CTX 310 eco (sinumerik 840D, 810, autoturn, shopmil)

jest Mazak integrex 400 (mazak matrix) Anayak HVM3800 (Heidenhein 426), gibbscam


pdasiek
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 4
Posty: 78
Rejestracja: 24 lis 2011, 21:59
Lokalizacja: Zwoleń

#88

Post napisał: pdasiek » 26 sty 2016, 22:07

Ja pracuje na stanowisku specjalisty ds jakości, oprócz tego zajmuje się technologią, często również programuje bardziej skomplikowane detale (programowanie parametryczne etc, frezarki cnc - fanuc, acramatic, fnc), i do tego wszystkiego muszę rysować\projektować w programach CAD.
Pomimo że zarabiam niedużo pracuje w firmie rozwojowej gdzie mogę się dużo nauczyć, jeżdże w delegacje po Europie, Szef na siłę wysyła mnie na szkolenia.

Wiedząc że z moim doświadczeniem w programowaniu (znam w sumie fanuca, acramatic, sinumerik, hidden-hein, fnc) zarobiłbym koło 4-5 tyś, jednak pracuje za dużo mniej, w tej chwili z miesiąca na miesiąc pnę się w górę, pracowałem już raz w zakładzie który mieścił się w walącej się hali, bez perspektyw i miałem 4.000 zł na dzieńdobry, jednak atmosfera w pracy, brak możliwości rozwoju skłoniły mnie do wypowiedzenia :)

Dla mnie bardzo ważnym aspektem jest możliwość rozwoju, i dla paru stówek nie zastanawiałbym się nad tym, uwielbiam rozmowy\współpracę z dużymi klientami, delegacje, negocjacje, nie raz musiałem pełnić funkcję kierownika zakładu (w przypadku kiedy szefostwo wyjechało w celach służbowych) i naprawdę dawało mi to frajdę pomimo wielu stresów.
Zapraszam na kanał Youtube, trochę własnych narzędzi:
https://www.youtube.com/channel/UCQd3Cq ... Gww/videos


kris2189
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 10
Posty: 30
Rejestracja: 20 sty 2016, 08:51
Lokalizacja: Poznań

#89

Post napisał: kris2189 » 27 sty 2016, 20:25

W piątek powiem co zrobiłem :)


kaczyniak
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 255
Rejestracja: 07 maja 2012, 01:19
Lokalizacja: Groningen/ Ostrołęka
Kontakt:

#90

Post napisał: kaczyniak » 30 sty 2016, 07:22

Nie masz mozliwosci, wziac sobie z tydzien urlopu i isc tam na probe? Stracisz najwyzesz troche czasu. Mam kilku znajomych co taki manewr robili przed zmiana pracy, a "nie czuli" sie na silach.


Popieram Kolege w 100%... to jest najlepsza opcja... dla obu stron,
ja jak bym chcial zmienic prace na lepsza... to przynajmniej za taka sama kase...
powodzenia

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”