Zabierak pod uchwyt

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.
Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#31

Post napisał: RomanJ4 » 04 sty 2016, 20:08

jedrysekjarek pisze:3. Zmierzyłem również wrzeciono próbując je podnieść w stosunku do łoża. Położyłem klocek drewna na łożu i metrowym łomem naciskałem na zabierak. Zegar nie wykazał luzu. Dopiero gdy się zawiesiłem na łomie (~90kg) wskazówka przeskoczyła o 0.01mm
4.Próbowałem także wantować śrubokrętem ślusarskim pomiędzy deklem łozyska a zabierakiem i tutaj luz wynosi 0.5 mm. Śrubokrętem odciągałem zabierak od obudowy wrzeciona , a suportem dociskałem
jedrysekjarek pisze:Test z uderzeniem w zabierak przez drewno też wykonałem na samym początku ale nie zmieniały się punkty wychylenia czujnika wiec stożki musza pasować. A dodatkowo jak się przykręci zabierak i później odkręci nakrętkę to zabierak jest jak przyklejony do stożka wrzeciona ze trzeba pare razy uderzyć w zabierak ołowianym młotkiem żeby zszedł.
Czyli wygląda na to, że w czasie obrotu podczas planowania czoła tarczy wrzeciono mogło "pływać" wzdłuż osi, stąd mogło się wziąć bicie tarczy. Albo też czoło jest równe bo podczas toczenia opory na nożu nóż kasowały to "pływanie", a tylko podczas swobodnego obracania podczas mierzenia sobie "pływa" pokazując bicie.
Jeśli nie da się skasować tego luzu osiowego regulacją na łożyskach wrzeciona (0,5 to dużo), to możesz podeprzeć zabierak kłem konika tak by skasować wzdłużne "pływanie" i sprawdź jeszcze raz zegarem bicie czoła tarczy i zamka. Może okazać się, że zniknęło albo znacznie zmalało.
Jeśli jest to wtedy należy (pod dociskiem kła) splanować czoło najpierw samego zamka i sprawdzić zegarem nie odejmując docisku konika - w żadnym razie nie powinno być bicia.
A potem bez podparcia kłem - jeśli bicie się pojawi to znaczy, że wrzeciono nawet podczas obrotu ręką sobie "pływa" jak chce, fałszując pomiar (bo czoło jest przecież równe).
Potem dociśnij jeszcze raz, sprawdź na nowo, i popraw oba czoła jeśli trzeba.
Powinno być dobrze.
Nawet jeśli po regulacji łożysk zostanie malutkie "pływanie", to podczas eksploatacji opory toczenia na nożu będą ten luz kasować. Może on ewentualnie tylko przeszkadzać podczas nacinania gwintów, delikatnego planowania i przecinania wąziutkim nożem.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2016, 20:14 przez RomanJ4, łącznie zmieniany 1 raz.


pozdrawiam,
Roman

Tagi:


Mariuszczs
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 2380
Rejestracja: 04 mar 2008, 08:14
Lokalizacja: Sulmierzyce

#32

Post napisał: Mariuszczs » 04 sty 2016, 20:10

A i wrzeciono ci się przesuwa a nie nakrętka to masz w dtr opisane jak kasujesz ten luz

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#33

Post napisał: RomanJ4 » 04 sty 2016, 20:16

Mariuszczs pisze:A jeśli źle to opisałeś i wrzeciono ci się przesuwa a nie nakrętka
Jak jest dokręcona to nie ma prawa sama się przesuwać. Musi razem z wrzecionem.
Można to sprawdzić przykładając zegar do końca wrzeciona od str. gitary, działając jak wyżej..
pozdrawiam,
Roman


Autor tematu
jedrysekjarek
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 18
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
Lokalizacja: Slaskie

#34

Post napisał: jedrysekjarek » 04 sty 2016, 20:26

Nakrętka mocuje zabierak na stożku żeby nie spadł. Po dokręceniu tworzy całość z zabierakiem i wrzecionem. Wiec luz jest na łożyskach oporowych i wrzeciona się przesuwa. W dtr-ce jest :


Obrazek


Obrazek

Tam będzie prawy gwint ???


Areo84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1000
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#35

Post napisał: Areo84 » 04 sty 2016, 21:51

To nakrętka kasująca luz osiowy wrzeciona, a nie mocująca zabierak na stożku. Jeśli jest dokręcona to wrzeciono nie ma prawa pływać . Gwint powinien być prawy. Na obwodzie ma wkręty zabezpieczające przed odkręceniem.


Autor tematu
jedrysekjarek
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 18
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
Lokalizacja: Slaskie

#36

Post napisał: jedrysekjarek » 04 sty 2016, 22:04

Areo84,

Tak wiem że nakrętka zaznaczona na czerwono jest od kasowania luzu, jak mocno ją dociągnąć ??? Tak żeby czujnik zegarowy nie wychwycił ruchu ???


Kolega Mariuszczs, złe mnie zrozumiał myśląc że po zamocowaniu zabieraka rusza mi się nakrętka blokująca zabierak na stożku stąd moje sprostowanie :"Nakrętka mocuje zabierak na stożku żeby nie spadł. Po dokręceniu tworzy całość z zabierakiem i wrzecionem. "


Areo84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1000
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#37

Post napisał: Areo84 » 04 sty 2016, 22:27

Na tyle mocno żeby wrzeciono obracało się ręką bez bez większych oporów i oczywiście żeby wskazówka czujnika nie latała . Po całej operacji dobrze jest puścić na obroty i po jakimś czasie sprawdzić ręką czy łożyska nie grzeją się zbytnio. Ciepłe mogą być, ale nie gorące .

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 11
Posty: 11926
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#38

Post napisał: RomanJ4 » 04 sty 2016, 22:31

jedrysekjarek pisze:wiem że nakrętka zaznaczona na czerwono jest od kasowania luzu, jak mocno ją dociągnąć
Dociągasz 1/6-1/4 obrotu, jednocześnie kręcąc wrzecionem na luzie patrzysz czy ciaśniej chodzi. Jeśli nie, to znowu powtarzasz. Tak długo, aż poczujesz, że zaczyna ciaśniej chodzić. Sprawdzasz zegarem pływanie, blokujesz robaczkami, zamykasz. Włączasz dość szybkie obroty i patrzysz czy się nadmiernie łożysko nie grzeje (później, już w czasie eksploatacji też przez jakiś czas zwracasz na to uwagę). Jeśli się dość mocno grzeje - trzeba popuścić.
Jeśli jest ok, to jesteś po regulacji...
pozdrawiam,
Roman


tokarzmaly
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 134
Rejestracja: 22 gru 2014, 22:19
Lokalizacja: Radomsko

#39

Post napisał: tokarzmaly » 04 sty 2016, 22:49

W ostatniej fazie regulacji warto zauważyć, że skok gwintu tej nakrętki to jakiś 1mm (strzelam, że drobny) wobec tego likwidacja luzu 0,1mm to 0,1 część obrotu czyli 36stopni (niedużo). Gdyby trzeba było zlikwidować 0,02mm to już tylko jedna pięćdziesiąta obrotu (ok. 7 stopni)


Autor tematu
jedrysekjarek
Znawca tematu (min. 80)
Znawca tematu (min. 80)
Posty w temacie: 18
Posty: 99
Rejestracja: 27 paź 2011, 21:52
Lokalizacja: Slaskie

#40

Post napisał: jedrysekjarek » 05 sty 2016, 15:33

Dziwne. Zabierak podparty klem podczas planowania tak samo bije ,w tym samym miejscu co bez podparcia. Czary jakieś. Łożyska do kręciłem ile się dało. Teraz wrzeciono ciężko się kręci ale pozostał luz na granicy 0.3 mm .może mam zły czujnik pomiarowy.


Do znawców tuc a . Mam bardzo zniszczona dr oraz brak tabliczek na maszynie. Jak jest z posuwami. Może mam złe parametry podczas planowania. W dtr pisze ze jest ich 18. Czyli na każdym biegu jest 18 ? Bo ja jak ustawie np 350 obr to mam na dźwigi tylko 3 rodzaje. Gdzieś się to jeszcze zmienia ??

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”