jedrysekjarek pisze:3. Zmierzyłem również wrzeciono próbując je podnieść w stosunku do łoża. Położyłem klocek drewna na łożu i metrowym łomem naciskałem na zabierak. Zegar nie wykazał luzu. Dopiero gdy się zawiesiłem na łomie (~90kg) wskazówka przeskoczyła o 0.01mm
4.Próbowałem także wantować śrubokrętem ślusarskim pomiędzy deklem łozyska a zabierakiem i tutaj luz wynosi 0.5 mm. Śrubokrętem odciągałem zabierak od obudowy wrzeciona , a suportem dociskałem
Czyli wygląda na to, że w czasie obrotu podczas planowania czoła tarczy wrzeciono mogło "pływać" wzdłuż osi, stąd mogło się wziąć bicie tarczy. Albo też czoło jest równe bo podczas toczenia opory na nożu nóż kasowały to "pływanie", a tylko podczas swobodnego obracania podczas mierzenia sobie "pływa" pokazując bicie.jedrysekjarek pisze:Test z uderzeniem w zabierak przez drewno też wykonałem na samym początku ale nie zmieniały się punkty wychylenia czujnika wiec stożki musza pasować. A dodatkowo jak się przykręci zabierak i później odkręci nakrętkę to zabierak jest jak przyklejony do stożka wrzeciona ze trzeba pare razy uderzyć w zabierak ołowianym młotkiem żeby zszedł.
Jeśli nie da się skasować tego luzu osiowego regulacją na łożyskach wrzeciona (0,5 to dużo), to możesz podeprzeć zabierak kłem konika tak by skasować wzdłużne "pływanie" i sprawdź jeszcze raz zegarem bicie czoła tarczy i zamka. Może okazać się, że zniknęło albo znacznie zmalało.
Jeśli jest to wtedy należy (pod dociskiem kła) splanować czoło najpierw samego zamka i sprawdzić zegarem nie odejmując docisku konika - w żadnym razie nie powinno być bicia.
A potem bez podparcia kłem - jeśli bicie się pojawi to znaczy, że wrzeciono nawet podczas obrotu ręką sobie "pływa" jak chce, fałszując pomiar (bo czoło jest przecież równe).
Potem dociśnij jeszcze raz, sprawdź na nowo, i popraw oba czoła jeśli trzeba.
Powinno być dobrze.
Nawet jeśli po regulacji łożysk zostanie malutkie "pływanie", to podczas eksploatacji opory toczenia na nożu będą ten luz kasować. Może on ewentualnie tylko przeszkadzać podczas nacinania gwintów, delikatnego planowania i przecinania wąziutkim nożem.