Mokry chińczyk 1.5 kW
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 sty 2012, 11:24
- Lokalizacja: Wrocław
Mokry chińczyk 1.5 kW
Witam wszystkich.
Mam problem z wrzecionem przy świeżo zbudowanym ploterze. Wrzeciono to mokry chińczyk chłodzony wodą podpięty do falownika produkcji HY. Po ustawieniu parametrów i wystartowaniu falownika wrzeciono nie startuje samo. Zaczyna " świszczeć " w środku i po chwili wyłącza się falownik. Jak wystartuje falownik i zakręcę wrzeciono ręką to startuje, z tym, że startuje w kierunku w który zakręciłem ręką. Sprawdziłem przewody omomierzem ,każdy ma przejście. Podłączyłem specjalny przewód do falowników, 4ry żyły, podwójny ekran. Czy jest możliwe że przewód jest za długi ? Brakuje mi pomysłów.
Mam problem z wrzecionem przy świeżo zbudowanym ploterze. Wrzeciono to mokry chińczyk chłodzony wodą podpięty do falownika produkcji HY. Po ustawieniu parametrów i wystartowaniu falownika wrzeciono nie startuje samo. Zaczyna " świszczeć " w środku i po chwili wyłącza się falownik. Jak wystartuje falownik i zakręcę wrzeciono ręką to startuje, z tym, że startuje w kierunku w który zakręciłem ręką. Sprawdziłem przewody omomierzem ,każdy ma przejście. Podłączyłem specjalny przewód do falowników, 4ry żyły, podwójny ekran. Czy jest możliwe że przewód jest za długi ? Brakuje mi pomysłów.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 5598
- Rejestracja: 04 lip 2004, 16:03
- Lokalizacja: Gliwice
Podobny temat chyb już był może to https://www.cnc.info.pl/topics63/chincz ... 690,20.htm hmmm poczytaj poszukaj
sorki za wszystkie błędy ... (dyslektyk)
Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos

Zobacz moje filmy http://www.youtube.com/user/pokachontass/videos
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 sty 2012, 11:24
- Lokalizacja: Wrocław
Czytałem. Ustawiałem na 2 pola, 4 pola 1440/2400/2800/3000 tyś w rated motor revolution, nic to nie dało...
Ustawione mam PD3/4/5 na 400Hz
PD 141 - 220V
PD 142 - 7A
PD 143 - 2 (motor pole number)
PD 144 - 1440...
Na wrzecionie pomiędzy pinami mam 2ohmy. Wygląda jak by wszystkie były zwarte razem. Tak ma być ?
Ustawione mam PD3/4/5 na 400Hz
PD 141 - 220V
PD 142 - 7A
PD 143 - 2 (motor pole number)
PD 144 - 1440...
Na wrzecionie pomiędzy pinami mam 2ohmy. Wygląda jak by wszystkie były zwarte razem. Tak ma być ?
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 53
- Rejestracja: 12 paź 2006, 11:33
- Lokalizacja: Kristiansand
Jak startuje w jednym kierunku zależnym od reki to być możne brakuje przejścia jednej fazy pomiędzy falownikiem a silnikiem (te wtyczki to niepewne są). Spraw omomierzem przejście bezpośrednio na zaciskach L1 L2 L3 , tylko jak wszystkie kondensatory są rozładowane, np po odłączeniu od sieci przez noc, żebyś sobie miernika nie uszkodził.
Powinny być 3 pomiary, zbliżone do siebie, 1..3 Omy.
Arek
Powinny być 3 pomiary, zbliżone do siebie, 1..3 Omy.
Arek
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 8
- Posty: 216
- Rejestracja: 06 sty 2012, 11:24
- Lokalizacja: Wrocław
Arkady90 , przypomniałeś mi że w szafie mam stary czeski szczękowy miernik. Sprawdziłem przewody pomiędzy falownikiem a silnikiem. Na jednym jest 0A - mamy winowajcę. I załamka, ustawiłem falownik na 50Hz i pomierzyłem napięcia na wyjściu pomiędzy przewodami fazowymi a uziemieniem. Na 2 fazach było coś koło 100V, na 3ciej 0V. Brakuje jednej fazy na wyjściu.... Falownik juz po gwarancji
Można coś z tym jeszcze zrobić ?

-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 53
- Rejestracja: 12 paź 2006, 11:33
- Lokalizacja: Kristiansand
Dziwna sprawa żeby część tranzystorów się uszkodziła a falownik sam z siebie nie zgłasza błędu, ale w chinach wszystko możliwe... Jeżeli jest moduł IGBT czy dyskretne to trzeba zdiagnozować czy na bramki tej brakującej fazy idą sygnały z drivera, powinno byc 0..+15V do -15..+15 PWM, ale do tego trzeba mieć raczej oscyloskop i sondę napięciowa izolowaną.
Ja bym stawiał że coś sie w środku rozłączyło, albo padł driver, albo ustawienia bo normalnie jak leci jedna faza (czy od zwarcia czy od błędu procka czy przepięcia) to robi też demolkę sąsiednich. Jak tranzystor się uszkadza to ma dwie możliwości albo się rozewrzeć albo zewrzeć, przeważnie się zwiera, co powoduje potężny prąd z kondensatorów dc linka, duzy prąd powoduje znowu przepięcia napięciowe i sąsiednie wtedy lecą.
Zasadnicza sprawa jak będziesz go rozkręcał to rozładować ten największy kondensator, dosyć łatwo, jakiś kilku watowy opornik, np 220 Ohm, dotknąć na kilka sekund i napięcie spadnie do kilka V, wtedy już bezpiecznie. A jak masz stary miernik analogowy o zakresie 400..500V dc to te rozładujesz tylko wolniej.
Poczytaj jeszcze w instrukcji czy nie jest w trybie 1 fazowym, być może nie wiem.
Napisz czy masz ochotę go wewnątrz pobadać bo nie chcę się zbędnie produkować.
Testerem diod w mierniku też można sporo sprawdzić, czy wszystkie 6 diod komutacyjnych dobrych i czy żadna faza nie ma zwarcia do plusa lub minusa dc linka, ok koniec
pozdrawiam
Arek
Ja bym stawiał że coś sie w środku rozłączyło, albo padł driver, albo ustawienia bo normalnie jak leci jedna faza (czy od zwarcia czy od błędu procka czy przepięcia) to robi też demolkę sąsiednich. Jak tranzystor się uszkadza to ma dwie możliwości albo się rozewrzeć albo zewrzeć, przeważnie się zwiera, co powoduje potężny prąd z kondensatorów dc linka, duzy prąd powoduje znowu przepięcia napięciowe i sąsiednie wtedy lecą.
Zasadnicza sprawa jak będziesz go rozkręcał to rozładować ten największy kondensator, dosyć łatwo, jakiś kilku watowy opornik, np 220 Ohm, dotknąć na kilka sekund i napięcie spadnie do kilka V, wtedy już bezpiecznie. A jak masz stary miernik analogowy o zakresie 400..500V dc to te rozładujesz tylko wolniej.
Poczytaj jeszcze w instrukcji czy nie jest w trybie 1 fazowym, być może nie wiem.
Napisz czy masz ochotę go wewnątrz pobadać bo nie chcę się zbędnie produkować.
Testerem diod w mierniku też można sporo sprawdzić, czy wszystkie 6 diod komutacyjnych dobrych i czy żadna faza nie ma zwarcia do plusa lub minusa dc linka, ok koniec
pozdrawiam
Arek
-
- Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 53
- Rejestracja: 12 paź 2006, 11:33
- Lokalizacja: Kristiansand
Jak leżał to tylko kondensatory trochę się postarzały, reszta powinna być ok.
A włączany był wcześniej?
Jak masz tester diod w mierniku to zwracaj uwagę, czy wskazuje spadek napięcia 0.5 ...0.7V(sprawna dioda) a czy coś w okolicy 0V - wtedy to zwarcie.
Jeżeli miał byś straszni długi kable podłączony do niego, do silnika, to wtedy było by kilkaset pF pojemnosci, ale to nie powinno przeszkadzać.
Spróbuj włączyć bez podłączonego silnik i kabla. Wtedy inne błędy powinien wyrzucić np <no load detected> albo i w ogóle żadnych jak jest ustawiony do skalarnego trybu.
Inna sprawa że chińskiego falownika bym nie kupił dla siebie. To śliska sprawa wyprodukować niezawodny falownik, i te firmy chińskie jeszcze się douczają na ..klientach. A w sumie to nawet im zależy żeby się szybko rozsypało, żeby kupić następny, my mamy elektrozłom do recyklingu a oni dudki.
Arek
A włączany był wcześniej?
Jak masz tester diod w mierniku to zwracaj uwagę, czy wskazuje spadek napięcia 0.5 ...0.7V(sprawna dioda) a czy coś w okolicy 0V - wtedy to zwarcie.
Jeżeli miał byś straszni długi kable podłączony do niego, do silnika, to wtedy było by kilkaset pF pojemnosci, ale to nie powinno przeszkadzać.
Spróbuj włączyć bez podłączonego silnik i kabla. Wtedy inne błędy powinien wyrzucić np <no load detected> albo i w ogóle żadnych jak jest ustawiony do skalarnego trybu.
Inna sprawa że chińskiego falownika bym nie kupił dla siebie. To śliska sprawa wyprodukować niezawodny falownik, i te firmy chińskie jeszcze się douczają na ..klientach. A w sumie to nawet im zależy żeby się szybko rozsypało, żeby kupić następny, my mamy elektrozłom do recyklingu a oni dudki.
Arek