Planujesz cykl technologiczny dla muzeum techniki, czy dla nowoczesnego zakładu?
Bo obecnie w większości firm działają takie na przykład maszyny, sterowane przez różnego typu ustrojstwa, czego dowodem jest to właśnie forum.
Zacznijmy od podstawowego pytanie - czym dysponuje firma, dla której robisz ten proces technologiczny. Czy jest to garaż wujka Józka, który ma w nim kilka starych wysłużonych maszyn, pamiętających czasy Gomółki, czy np. nowoczesna narzędziownia. Bo w tej drugiej będzie na pewno maszyna (tokarka) ze sterowaniem CNC.
Zaczyna się, podobnie jak w przepisach na sernik, od składników, czyli materiału. Gatunek sam sobie znajdź. Nie ma nic na temat tego, czy materiał jest miękki, czy twardy. Może ulepszony? Ok. przyjmijmy, że obróbki cieplnej nie będzie, a niech to będzie zwykłe C45.
Na początku - ile masz sztuk? Jeśli więcej, korzystna będzie obróbka w uchwycie przelotowym, z pręta. Jeśli jedną, to (niech będzie że jedną), to musisz kawałek pręta odciąć. I tak bym to zapisał, jako jedynkę. Odcięcie na pile pręta Φ - no właśnie, jaka średnica, ja myślę, że Φ65 będzie najbliżej. na długość - ja bym dał do wymiaru 70 - 1 mm na splanowanie czoła, 5 mm na odcięcie przecinakiem, no i minimum 5 mm na złapanie w uchwycie. Plus ewentualnie milimetr, żeby przecinak nie szedł po szczękach uchwytu. Razem mnie długość wychodzi 82 mm. Można to przyjąć.
Przy tej długości i średnicy wewn. 30 mm możesz otwór wiercić wiertłem np. 28 i nie musisz stosować nawiercenia. Ale idźmy dalej, jak firma nowoczesna, to powinna używać nowoczesnych narzędzi. Proponuję wiertło z płytkami na przykład takie
http://www.narzedziownia.org/produkt,82 ... wymiennymi - do tego wiertła nawiercać wręcz nie wolno! Ono musi "zacząć" w pełnym materiale.
Ja bym to zrobił tak:
- mocuję w uchwycie trzyszczękowym samocentrującym wpuszczając w uchwyt 5 mm. - firma nowoczesna, a więc ma coś takiego jak np. Schunk SZA (rodzaj szczęk do uchwytu). Wyglądają one tak:
http://www.schunk.com/schunk_files/atta ... _DE_EN.pdf zobacz na stronie 260. Te "śrubki" wkręca się w gwintowany otwór, żeby materiał mógł się schować właśnie tylko dokładnie 5 mm. Takie "opory". Większość obrabiarek ze sterowaniem CNC ma podobne rozwiązania.
Zamykam uchwyt i
Puszczam program obróbki zgrubnej, czyli. Planowanie czoła i toczenie zgrubne, z naddatkiem 0.5 mm (nóż z płytką np. taki:
https://www.secotools.com/CorpWeb/Servi ... urning.pdf ze strony 15 na samej górze). Taki nóż zrobi ci i czoło i średnice zewnętrzne. Toczysz dłużej, żeby później można było odciąć.
Zmiana - obrót magazynu z narzędziami - na wiertło z płytkami i wywiercenie otworu.
Przetoczenie otworu z naddatkiem 0.5 (na 29.5) takim nożem:
https://www.iscar.com/eCatalog/Family.a ... 0&GFSTYP=M (albo podobnym). Po wszystkim, niech się trochę pokręci, żeby ochłodzić.
Przetoczenie otworu z naddatkiem 0.25, pomiar, co wyszło, korekcja noża i przetoczenie na gotowo. Tym nożem zrobisz też fazkę z drugiej strony otworu.
Zmiana noża na taki z
https://www.secotools.com/CorpWeb/Servi ... urning.pdf na samym dole str. 15.
Przetoczenie z naddatkiem 0.25, pomiar, korekcja narzędzia, przetoczenie na gotowo.
Zmiana noża na przecinak, choćby któryś z tych:
https://www.secotools.com/CorpWeb/Servi ... urning.pdf strona 262. Tym nożem zrobisz fazkę po wierzchu i odetniesz.
Jeszcze jedno, ja bym przekonywał konstruktora, żeby wcięcie o szerokości 3 mm zastąpić podcięciem technologicznym, takim jak tu:
http://www.pkm.edu.pl/index.php/waly/308-06000227 bo jest korzystniej. Jeśli sie upiera, to musisz "dołożyć noża". Podcięcie technologiczne zrobiłby nóż wykańczający wierzch.
Sprawdzenie - sprawdzian dwugraniczny, ewentualnie pomiar, wytrzeć, zakonserwować i do klienta.
Czemu mi się chciało to pisać, ano żebyś zauważył różnicę pomiędzy tym, co w szkole, a co
dzisiaj w rzeczywistości.