mc2kwacz pisze: I ten fikcyjny premier z ministrami nad którymi nie ma nawet cienia władzy.
nie jest fikcyjny, całkiem realny.
Gdy pojadą po bandzie ( a zapewne tak będzie - dotąd nie ślubował sędziów trybunału a i Kamińskiego może będzie trzeba ułaskawić) to może być tak że o ten trybunał mogą się niektórzy otrzeć.
Z Ziobrą było już blisko to na wszelki wypadek są gotowi kandydaci do świecenia w przyszłości oczami. Właśnie taki realny premier. Bo co powie? Że to nie ona, że to prezes?
Te wybory to kredyt zaufania od wyborców. Tyle że wzięty "na słupa"
[ Dodano: 2015-11-15, 00:00 ]
ARGUS pisze:Poza tym czy nie uważacie Panowie, koledzy(towarzysze-tak byłoby kiedyś)
że aby mówić o zmianach i jakie są i czy są wogule to trzeba mieć je do czego porównać.
Czyli gość co ma 25 wiosen raczej nie ma o tym pojęcia.
Zakładasz że porównanie może być wyłącznie do osiągnięć proletariackiego socjalu.
A może porównać do potencjału sąsiadów?
Może porównać do poziomu wykształcenia, sposobu jego realizacji i wpływu na kształtowanie społeczeństwa - tworzenie warstw, rozkład obciążeń socjalnych,
Może porównać łatwe wskaźniki które będą zmienione działaniami ekipy rządzącej - np górników trzeba będzie spłacić, bąkają wprawdzie że nierentowne ale co to związkowców obchodzi. A u Niemca, gdy był 20st stopień zasilania (teraz w lecie) to 70% zwyżki energii było z zielonego. A my węgiel będziemy sypać.
A może porównać do perspektywy technologii - kto będzie zainteresowany rozwiniętym węglem za 20 lat?
Co może 25 latek porównywać?
A choćby informację w internecie. Zauważyłeś różnicę w jej obiegu teraz i za czasów świetności dzisiejszych doświadczonych którym na wybory iść się nie chce? Mimo że niby mają pole do porównań?