Samospełniające się obawy - nie wywołu konfliktów z tłumu

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#11

Post napisał: IMPULS3 » 03 cze 2015, 21:15

oprawcafotografii pisze: co drugi dom to wlasnie taki koszmar budowany
"na miare naszych marzen" a nie rozsadku.
To było inaczej, :) przeważnie budowano duze pietrówki bo miały być to wielorodzinne domy, a że czasy się zmieniły i dzieciaki chcą swoje osobne to właśnie takie domki-bloki :) pozostały...

Ale czasem faktycznie ktoś potrafi mieć taką fantazję, mój znajomy postawił właśnie w ostatnich latach domek 300m² i ma bo taki chciał. :) A ile drzwi będzie musiał zmontować. :)




jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5774
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#12

Post napisał: jasiu... » 04 cze 2015, 09:52

Ja myślę, że zawsze ludzie dzielili się na dwie grupy. Jedni chcieli być, inni chcieli mieć.

Jeśli ktoś znajduje zadowolenie w strzyżeniu kilkudziesięciu arów trawnika, lubi umyć od czasu do czasu wszystkie trzydzieści okien w swoim domu, to ja to rozumiem. Jego po prostu cieszy posiadanie. To tak, jak z tymi "działkami". Jeden kupi sobie chałupę, wyremontuje (później w tygodniu miejscowi czasem rozkradną) i będzie co niedzielę zmuszał rodzinę do odpoczynku na łonie natury. Najgorsze, że chałupa na zadupiu, trzeba tam samochodem dojechać (to akurat nie problem) i wrócić, a więc miejsca na niedzielne piwko nie ma. Ale są ludzie, dla których taki kawałek miejsca na ziemi jest wszystkim i ja ich rozumiem.

Charaktery ludzi są różne i każdy ma prawo do swojego sposobu przeżycia życia. Jeśli ja nie rozumiem, po co ktoś gromadzi więcej, niż jest mu potrzebne, to nie świadczy, że ten materialista jest głupi. To po prostu moja wyobraźnia nie ogarnia tematu i nie pozwala mi takiego materialisty zrozumieć. Moja wina!

Awatar użytkownika

zista
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 109
Rejestracja: 12 kwie 2012, 20:56
Lokalizacja: A12

#13

Post napisał: zista » 04 cze 2015, 10:29

Najbardziej sensownym jest podział na mądrych i głupich!

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#14

Post napisał: MlKl » 04 cze 2015, 12:07

Problem nie leży po stronie tych, co chcą mieć. Chałupę na działce człowiekowi rozkradają ci, co chcą być... Ten, co chce mieć, nie może sobie pozwolić na ciecia na działce, czy na gosposię do mycia tych 30 okien, bo państwo musi go okraść z bieżącego przychodu, żeby utrzymać rzeszę tych, co jedynie chcą być...


zdzicho
Posty w temacie: 2

#15

Post napisał: zdzicho » 04 cze 2015, 18:30

MlKl pisze:Problem nie leży po stronie tych, co chcą mieć. Chałupę na działce człowiekowi rozkradają ci, co chcą być... Ten, co chce mieć, nie może sobie pozwolić na ciecia na działce, czy na gosposię do mycia tych 30 okien, bo państwo musi go okraść z bieżącego przychodu, żeby utrzymać rzeszę tych, co jedynie chcą być...

Byłbym szalenie zaskoczony ,gdybyś napisał coś innego. Mam wrażenie ,ze zaczynasz przynudzać. Klepiesz, to wkoło i gdzie popadnie :sad:
Błąd logiczny. Gdyby to byli co chcą być ,to by pomieszkali i poszli. To są ci co chcą tez mieć ,tyle ,że inni.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#16

Post napisał: MlKl » 04 cze 2015, 20:32

Ci co chcą być, nie żyją powietrzem. Część idzie do pracy, żeby zaspokoić podstawowe potrzeby, i ci są OK. Ale część nie zamierza brudzić sobie rąk pracą, a żreć i pic musi.

I teraz dochodzimy do przyczyn rozchwiania równowagi społecznej. Ten co chce mieć postawił sobie chałupę o 30 pokojach. Słowem ma konkretny zakumulowany majątek. Pojawiły się głosy, że ma przez to dużo zbędnej waszym zdaniem roboty. A dlaczego? Przyczyna jest prosta - nie może wykorzystać faktu posiadania majątku do jego utrzymania. Jest tak opodatkowany, że ledwo mu starcza na utrzymanie tego majątku, i nie może np legalnie zatrudnić służby na zasadzie "daję ci pokój i żarcie i trochę drobnych co sobotę w zamian za pracę". Tak to działało jeszcze do niedawna, i nie było bezrobocia. Pracę mógł znaleźć każdy, adekwatną do zdolności i możliwości.

Dziś opodatkowanie i ozusowanie pracy wyklucza taką możliwość, a płaca minimalna wyrzuca z rynku pracy osoby najmniej do niej zdolne, ale jednak zdolne. Skazuje je na zycie z zasiłków, a nas na wypłacanie tychże zasiłkow.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#17

Post napisał: IMPULS3 » 04 cze 2015, 20:44

MlKl pisze:Dziś opodatkowanie i ozusowanie pracy wyklucza taką możliwość, a płaca minimalna wyrzuca z rynku pracy osoby najmniej do niej zdolne, ale jednak zdolne. Skazuje je na zycie z zasiłków, a nas na wypłacanie tychże zasiłkow.
A widzisz, i tu dochodzimy do tego co mogą czy nie mogą zrobić rządzący. A poza nowymi i kolejnymi podatkami czy opłatami to nic nie wprowadzają co zasługiwało by na ich szanowanie. O sensownych nowych pomysłach co zrobić z tym co się dzieje to już nawet nie wspomnę.


zdzicho
Posty w temacie: 2

#18

Post napisał: zdzicho » 04 cze 2015, 21:08

MlKl pisze:Tak to działało jeszcze do niedawna, i nie było bezrobocia. Pracę mógł znaleźć każdy, adekwatną do zdolności i możliwości.
.
Tak to było w Polsce tylko za PRLu i to dopiero od lat 70.

Awatar użytkownika

zista
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 109
Rejestracja: 12 kwie 2012, 20:56
Lokalizacja: A12

#19

Post napisał: zista » 05 cze 2015, 11:18

zdzicho pisze: Tak to było w Polsce tylko za PRLu i to dopiero od lat 70.
Przed II wojną światową też tak było w Polsce burżuazyjnej!!!
Dopiero w 1945r nastał w Polsce ustrój Sprawiedliwości Społecznej i pełnej szczęśliwości narodu, rozkułaczenia kleru i obszarników, nacjonalizacja majątków i biedy...
" od każdego wg jego możliwości-każdemu wg jego potrzeb" ....i trwa to do dzisiaj na posadach przy korycie! ( zmienił się tylko kolor, kształt i dostęp do koryta!) :razz:

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#20

Post napisał: MlKl » 05 cze 2015, 12:15

Z rządzeniem jest jak w rodzinie - jak tata wróci pijany z wypłatą i pół rozda dzieciom w ramach nadzwyczajnego kieszonkowego, to potem zarządzająca domowym budżetem matka ma problem z tłumaczeniem, dlaczego na obiad wciąż zacierkowa, a na nowe buty nie ma co liczyć...

Rząd musi się przede wszystkim wywiązać ze zobowiązań. Próba odebrania nadmiernych przywilejów zawsze się kończy wrzaskiem opozycji i obdartych z przywilejów. Na zaspokojenie owych nadmiernych przywilejów rząd musi zebrać pieniądze od tych, co je faktycznie wypracowują, czyli tworzą wartość dodaną.

Jednak dziś mamy chorą sytuację, bo główny ciężar podatku dochodowego leży na plecach najmniej zarabiających pracowników. Nierobom należy się jak psu micha cały szereg zasiłków i zapomóg. Podjęcie byle jakiej pracy ucina wszelkie przywileje nieroba, i od razu obciąża go daniną na innych nierobów. W efekcie musi ciężko pracować nie poprawiając specjalnie swego statusu materialnego.

Brak strefy buforowej, w której obywatel który jest w stanie na siebie zapracować nie będzie musiał płacić danin dopóki jego przychód nie przekroczy przynajmniej progu minimum egzystencji.

Ale żeby to wprowadzić, trzeba wskazać, skąd wziąć pieniądze, żeby załatać powstałą w budżetach państwa i ZUS dziurę - bo zobowiązania państwa się przez to nie zmniejszą.

Duda obiecując po 500 zł na dziecko zapomniał powiedzieć, skąd weźmie na to pieniądze - a to jest podstawa każdej decyzji o zwiększeniu rozdawnictwa. Rząd Kaczyńskiego się przewrócił, bo nie potrafił dopiąć budżetu po obniżce składek na ZUS i niektórych podatków. PO go spięła, ponosząc VAT. Podnieść coś musiała, bo nie może powiedzieć emerytowi, czy nauczycielowi, że nie ma dla niego pieniędzy.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”