Toczenie CNC nie trzyma wymiarow

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#11

Post napisał: blasterpl » 02 kwie 2015, 09:19

Faktycznie sprawdzę na mosiądzu , no i pozostaje sprawdzać każdą sztukę.



Tagi:

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 8198
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#12

Post napisał: WZÓR » 02 kwie 2015, 10:09

blasterpl pisze:Faktycznie sprawdzę na mosiądzu , no i pozostaje sprawdzać każdą sztukę.
Mam nadzieję , że obróbkę zgrubną i wykańczającą wykonujesz oddzielnymi nożami.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#13

Post napisał: blasterpl » 02 kwie 2015, 10:50

Właśnie nie , wszystko jadę jednym nożem ( oczywiście inny do toczenia zew. i inny do toczenia wew. ) . Wymyśliłem sobie ze skoro toczę alu to może wystarczy toczyć wszystko jednym nożem. Ostatnie przejście to 0,25mm (0,5mm ze średnicy )


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#14

Post napisał: jasiu... » 02 kwie 2015, 14:07

Wymiar maleje na średnicy wewnętrznej i zewnętrznej!

Czyli najprostsze wytłumaczenie, maszyna po kilku ruchach ma nasmarowane prowadnice i suport po nich inaczej chodzi. Po suchych śruba napędzająca (siła na niej) powodowała (zawsze są minimalne luzy) że suport minimalnie się kołysał przy nasmarowanych, bo olej doszedł po prostu suport się ślizga. Spróbuj puścić 3-4 razy na sucho (bez materiału) a później załóż materiał i dopiero wtedy wprowadź korekcję.

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 8198
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#15

Post napisał: WZÓR » 02 kwie 2015, 14:33

blasterpl pisze:Właśnie nie , wszystko jadę jednym nożem ( oczywiście inny do toczenia zew. i inny do toczenia wew. ) . Wymyśliłem sobie ze skoro toczę alu to może wystarczy toczyć wszystko jednym nożem. Ostatnie przejście to 0,25mm (0,5mm ze średnicy )
No to źle.
Niezależnie od gatunku materiału jaki toczę do obróbki wykańczającej używam oddzielnego noża.

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#16

Post napisał: jasiu... » 02 kwie 2015, 15:37

WZÓR pisze:Niezależnie od gatunku materiału jaki toczę do obróbki wykańczającej używam oddzielnego noża.
Pytanie - w aluminium też? Bo ja do aluminium do małych detali używam płytek do aluminium (polerowanych) i staram się też wszystko zrobić jedną płytką. Pewnie, jeśli jest dużo do zbierania, a później jakieś ostre kształty, to korzystniej jest zdzierać płytką z większym promieniem, a wykańczać już z mniejszym, ale w aluminium ja też staram się ograniczyć do jednego noża z uwagi na cenę płytek. A najczęściej robię takimi: http://www.poltra.pl/korloy/pdf/Korloy_ ... m_2011.pdf - DCGT.


Autor tematu
blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 8
Posty: 1902
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#17

Post napisał: blasterpl » 02 kwie 2015, 16:59

jasiu... pisze:Wymiar maleje na średnicy wewnętrznej i zewnętrznej!

Czyli najprostsze wytłumaczenie, maszyna po kilku ruchach ma nasmarowane prowadnice i suport po nich inaczej chodzi. Po suchych śruba napędzająca (siła na niej) powodowała (zawsze są minimalne luzy) że suport minimalnie się kołysał przy nasmarowanych, bo olej doszedł po prostu suport się ślizga. Spróbuj puścić 3-4 razy na sucho (bez materiału) a później załóż materiał i dopiero wtedy wprowadź korekcję.
Moze coś być na rzeczy , ale nigdy nie toczę tak od razu , zawsze zanim zacznę toczyć jeżdżę suportem (najpierw najazd na 0 maszynowe w X i Z , potem bazowanie Z0 i na koniec odjazd na G50 ) tak wiec "na sucho " to raczej prowadnice przy obróbce nie chodzą.


wieslawbarek
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 851
Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
Lokalizacja: Bielsko Biała

#18

Post napisał: wieslawbarek » 02 kwie 2015, 19:27

Napisz program na najazd z posówem jakim toczysz i przerwą czasowa , najazd jakąś częścią rewolweru do czujnika najlepiej mikronowego ta przerwa po to by odczytać wskazania tego czujnika i tak z pół
godziny tam i na zad i bedziesz widział jak dokładna masz oś sam czasamii toczę aluminium na mojej tokarynce i nie mam dużych obrotów 2200 max ani specjalnych płytek a wymiar utrzymuje się w 0.005 przy średnicach 20 mm no i dużo wody ( w lany poniedziałek)

Awatar użytkownika

WZÓR
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 8198
Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
Lokalizacja: Oława

#19

Post napisał: WZÓR » 02 kwie 2015, 19:44

jasiu... pisze:
WZÓR pisze:Niezależnie od gatunku materiału jaki toczę do obróbki wykańczającej używam oddzielnego noża.
Pytanie - w aluminium też? Bo ja do aluminium do małych detali używam płytek do aluminium (polerowanych) .....
Ja nie zawsze mam możliwość użycia płytek dedykowanych ..... , więc orzę jak mogę . :mrgreen:

Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#20

Post napisał: jasiu... » 03 kwie 2015, 10:14

blasterpl pisze:ale nigdy nie toczę tak od razu , zawsze zanim zacznę toczyć jeżdżę suportem (najpierw najazd na 0 maszynowe w X i Z , potem bazowanie Z0 i na koniec odjazd na G50 ) tak wiec "na sucho " to raczej prowadnice przy obróbce nie chodzą.
No tak, tylko ja na swoim Weilerze miałem specjalny program, trwający około 5 minut bezcelowego jeżdżenia, żeby rozgrzać wrzeciono i nasmarować prowadnice, bo też pierwsza sztuka wyszłaby źle.

Tam jest jeszcze jeden problem. Zimne wrzeciono ma większe luzy, niż nagrzane. Nóż - wiadomo - oprócz skrawania, odpycha. To są minimalne różnice, ale jeśli odepchnie o setkę, to na średnicy robią się dwie. I po rozgrzaniu odpycha mniej, bo luz ma mniejszy. Tyle że ta przypadłość objawia się ciut inaczej. Z zewnątrz masz przed nagrzaniem większą średnicę, wewnątrz (w drugą stronę nacisk noża) mniejszą. Po nagrzaniu wrzeciona wszystko się stabilizowało.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”