Chińczyk czerwony - TB65603v2
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 24
- Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56
- Lokalizacja: Toruń
Mierząc od nogi nr 14 do kondziolka mam 2 sztuki smd :/ ale to zasilanie dochodzi też do transoptorów czy jakoś tak szukam dalej. Gdyby gdzieś był schemat dokładnie tego sterownika było by łatwiej ten na początku postu dotyczy niebieskiego sterownika o ile sie nie mylę są inne oznaczenia. Martwią mnie te napięcia po dodaniu pająka z 330u są trochę za małe ?
HMM aż zgłupiałem ale mam 2 takie kondziolki jeden na 10V drugi na 35 V mierzyłem miernikiem oba jeden wskazuje 290u drugi 400u więc chyba w granicy błędu i na obu były takie wyniki z pomiaru napięcia. polaryzacja oczywiście minus minus plus plus.
HMM aż zgłupiałem ale mam 2 takie kondziolki jeden na 10V drugi na 35 V mierzyłem miernikiem oba jeden wskazuje 290u drugi 400u więc chyba w granicy błędu i na obu były takie wyniki z pomiaru napięcia. polaryzacja oczywiście minus minus plus plus.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2015, 22:18 przez sawko78, łącznie zmieniany 1 raz.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Jeżeli chodzi o ten stabilizator to plus kondensatora nie ma być do nogi 2 tylko z drugiej strony tej cewki którą widać na schemacie typowej aplikacji Ta cewka może wyglądać podobnie do kondensatora. Nadal jest taki problem że cały czas jest to szukanie na macajewa, bez schematu więc możliwe że całe rozumowanie już dawno ugrzęzło w krzakach. Nie wiadomo na pewno skąd idzie zasilanie do schmittów i wejść transoptorów. W końcu jakoś załatwiono tam separację galwaniczną...
[ Dodano: 2015-03-23, 01:11 ]
Nie dawało mi to spokoju, przepolerowałem w warsztacie okulary, przemyłem oczy i zacząłem lookać na podobny sterownik żeby dotrzeć do prawdy. Oto co odkryłem. Płytkę sterownika zasila się tylko jednym dużym napięciem (dla silników). Z tego napięcia najpierw na jednym stabilizatorze uzyskuje się 12 VDC a na drugim, tym ostatnio badanym, 5VDC. Do tego miejsca jednak nie ma separacji galwanicznej więc te napięcia służą do zasilanie różności za optoizolacją, w kierunku kostek 6560. Przed optoizolatorami (transoptorami), do zasilenia tego co funkcjonuje od strony złącza LPT, między innymi przerzutniki Schmitta potrzebują oddzielnego zasilania, odseparowanego galwanicznie od wymienionej wcześniej kaskady. Robi się to z użyciem przetwornicy B0505LS-1W która ma wewnętrzną izolację między wejściem a wyjściem. To ten element z czterema nóżkami.
Z informacji w datasheetach nie wynika że ta przetwornica cokolwiek stabilizuje. Wręcz zalecają żeby jej napięcie wejściowe (to z badanego uprzednio stabilizatora impulsowego) było stabilne bo zmiany napięcia przenoszą się też na wyjście (jak w transformatorze) Dlatego mimo niejasności, pierwotne szukanie przyczyn zmiany napięcia na kostce LN2575 było jakimś cudem dość logicznym posunięciem.
[ Dodano: 2015-03-23, 01:11 ]
Nie dawało mi to spokoju, przepolerowałem w warsztacie okulary, przemyłem oczy i zacząłem lookać na podobny sterownik żeby dotrzeć do prawdy. Oto co odkryłem. Płytkę sterownika zasila się tylko jednym dużym napięciem (dla silników). Z tego napięcia najpierw na jednym stabilizatorze uzyskuje się 12 VDC a na drugim, tym ostatnio badanym, 5VDC. Do tego miejsca jednak nie ma separacji galwanicznej więc te napięcia służą do zasilanie różności za optoizolacją, w kierunku kostek 6560. Przed optoizolatorami (transoptorami), do zasilenia tego co funkcjonuje od strony złącza LPT, między innymi przerzutniki Schmitta potrzebują oddzielnego zasilania, odseparowanego galwanicznie od wymienionej wcześniej kaskady. Robi się to z użyciem przetwornicy B0505LS-1W która ma wewnętrzną izolację między wejściem a wyjściem. To ten element z czterema nóżkami.
Z informacji w datasheetach nie wynika że ta przetwornica cokolwiek stabilizuje. Wręcz zalecają żeby jej napięcie wejściowe (to z badanego uprzednio stabilizatora impulsowego) było stabilne bo zmiany napięcia przenoszą się też na wyjście (jak w transformatorze) Dlatego mimo niejasności, pierwotne szukanie przyczyn zmiany napięcia na kostce LN2575 było jakimś cudem dość logicznym posunięciem.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 24
- Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56
- Lokalizacja: Toruń
Diodas Twoja wiedza mnie dogniata czytając to rano czułem się jak przedszkolak. Cały dzień dziś sie dokształcałem teraz już coś z tego czaję i jestem mądrzejszy ( kaskady , separacja galwaniczna itp). Sprawdziłem nie ma filtrowania napięcia 5V są tam jakieś kondensatory 1u i jeszcze jeden ale 330u niestety nie . Teraz po wymianie układu schmita mam urwane 2 piny i walczyłem żeby połączyć to na pająka. Grzeje się ta przetwornica potwornie nie wiem czy przypadkowo nie zrobiłem zwarcia na LM robiąc pomiar. Reasumując oczywiście nie poddam się tak łatwo będę jeszcze będę szukał ale zmieniam sterownik, nie mam kasy na m542
ale chce kupić TB6600. Maszyna musi działać ja muszę coś zarabiać. Diodas czemu Ty mieszkasz tak daleko nie masz jakiegoś klona na PN polski ? We wrocku macie taką fajną polibudę robotyka i te sprawy. Szkoda że jestem już taki stary tam bym wiedzę chłoną jak gąbka. Jeszcze dam znać dziękuję za pomoc.

-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 17
- Posty: 2788
- Rejestracja: 15 sty 2006, 18:34
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki za dobre słowo
Klona nie kojarzę, natomiast zapach i echo w ogromnych salach tej Politechniki jeszcze pamiętam. Dawniej był kierunek automatyka, dzisiaj robotyka. Postęp robi swoje. Najciekawsze że teraz chłopcy w kole naukowym tworzą automaty do najdziwniejszych, często wydumanych celów z klocków Lego. Przynajmniej na początkowym etapie edukacji, potem płynnie przechodzą na poważniejsze techniki i materiały. Mają tych klocków kilka wiader a wciąż donoszą swoje które uchowały się w szufladach z dzieciństwa. Do tego programowalne moduły, czujniki i podzespoły wykonawcze. Miło popatrzeć na ogień w ich oczach kiedy prezentują swoje dzieła na wystawach i konkursach.
Na naukę a przynajmniej poszerzanie swojej wiedzy nigdy nie jest za późno. Wystarczy mieć chęci. Doświadczenia z tym "chińczykiem" dowodzą że bezpieczniej jest budować sterowanie maszyny z oddzielnych sterowników i na dokładkę mieć jeden rezerwowy w sejfie, Szczególnie gdy urządzenie musi pracować na okrągło. W razie awarii szybka wymiana a chorym można zająć się w innym czasie.
Niestety naprawa tak mocno upchanej drobnicą płytki to jest wyzwanie. Potrzebne są właściwe narzędzia, wnikliwość, trochę wiedzy, opanowane dłonie i dobry wzrok.Brak aktualnego schematu też nie ułatwia pracy. Wielokrotne podgrzewanie lutownicą laminatu niszczy go i bywa że zwykła wymiana żarówki w żyrandolu kończy się potrzebą tynkowania sufitu. Mimo to zdarzający się czasem sukces wynagradza wysiłek. Tę wymęczoną już płytę możesz potem próbować reanimować bez podłączania do komputera czyli gdziekolwiek gdzie masz dostęp do gniazdka z prądem. Sygnały do złącza LPT można podawać z drobnego układu z generatorem na kostce 555 i kilkoma przełącznikami.
Jeżeli będziesz chciał pogłębiać wiedzę o elektronice to po kolei możesz poszerzać arsenał środków o różne pomoce. Oprócz podstawowego multimetru istnieją inne przyrządy pomiarowe które uprzyjemniają życie. Prądu okiem na ogół nie zobaczysz, chyba że sprawisz sobie oscyloskop. Zwykle biorąc do ręki element elektroniczny, daje się rozpoznać co to takiego. Kiedy jednak zupełnie nie wiadomo a napisy zatarte to ciekawy i pomocny jest tester elementów na mikrokontrolerze itd Na początek jednak dobrze byłoby zajrzeć do jakiejś książki dla początkujących (lub do internetu) żeby oswoić się z podstawowymi terminami i zasadami. Wiem że to dziedzina głęboka, wciąż rozwijająca się błyskawicznie a ciągle brakuje czasu ale kto wie? Zabawa z elektroniką nie musi zajmować całego pokoju. Czasem wystarcza szuflada w biurku.

Na naukę a przynajmniej poszerzanie swojej wiedzy nigdy nie jest za późno. Wystarczy mieć chęci. Doświadczenia z tym "chińczykiem" dowodzą że bezpieczniej jest budować sterowanie maszyny z oddzielnych sterowników i na dokładkę mieć jeden rezerwowy w sejfie, Szczególnie gdy urządzenie musi pracować na okrągło. W razie awarii szybka wymiana a chorym można zająć się w innym czasie.
Niestety naprawa tak mocno upchanej drobnicą płytki to jest wyzwanie. Potrzebne są właściwe narzędzia, wnikliwość, trochę wiedzy, opanowane dłonie i dobry wzrok.Brak aktualnego schematu też nie ułatwia pracy. Wielokrotne podgrzewanie lutownicą laminatu niszczy go i bywa że zwykła wymiana żarówki w żyrandolu kończy się potrzebą tynkowania sufitu. Mimo to zdarzający się czasem sukces wynagradza wysiłek. Tę wymęczoną już płytę możesz potem próbować reanimować bez podłączania do komputera czyli gdziekolwiek gdzie masz dostęp do gniazdka z prądem. Sygnały do złącza LPT można podawać z drobnego układu z generatorem na kostce 555 i kilkoma przełącznikami.
Jeżeli będziesz chciał pogłębiać wiedzę o elektronice to po kolei możesz poszerzać arsenał środków o różne pomoce. Oprócz podstawowego multimetru istnieją inne przyrządy pomiarowe które uprzyjemniają życie. Prądu okiem na ogół nie zobaczysz, chyba że sprawisz sobie oscyloskop. Zwykle biorąc do ręki element elektroniczny, daje się rozpoznać co to takiego. Kiedy jednak zupełnie nie wiadomo a napisy zatarte to ciekawy i pomocny jest tester elementów na mikrokontrolerze itd Na początek jednak dobrze byłoby zajrzeć do jakiejś książki dla początkujących (lub do internetu) żeby oswoić się z podstawowymi terminami i zasadami. Wiem że to dziedzina głęboka, wciąż rozwijająca się błyskawicznie a ciągle brakuje czasu ale kto wie? Zabawa z elektroniką nie musi zajmować całego pokoju. Czasem wystarcza szuflada w biurku.
-
- Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 24
- Posty: 24
- Rejestracja: 27 sty 2015, 18:56
- Lokalizacja: Toruń
Jak widać szybko wróciłem, aż wstyd mi zapytać, zakupiłem sterowniki TB6600 płytę gówna LPT , trafo 200W mostki kondensatory itp składam nowe sterownie ale utknąłem na podłączeniu LPT i sterownika. Wiem że to zapewne banale ale ja już zgłupiałem czy potrzebuję do zasilania jeszcze 5V. Płyta LPT jest zasilana 12V i ma wyjścia
pul-
pul+
dir-
dir+
tak dla każdej osi oczywiście także wyjście na 2 przekaźniki i krańcówki
natomiast sterownik
clk+clk-
dir+ dir-
en+ en-
no i rebus
pul-
pul+
dir-
dir+
tak dla każdej osi oczywiście także wyjście na 2 przekaźniki i krańcówki
natomiast sterownik
clk+clk-
dir+ dir-
en+ en-
no i rebus

-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 291
- Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
- Lokalizacja: Opole
Nie wiemy coś ty za płytkę LPT kupiłsawko78 pisze:Jak widać szybko wróciłem, aż wstyd mi zapytać, zakupiłem sterowniki TB6600 płytę gówna LPT , trafo 200W mostki kondensatory itp składam nowe sterownie ale utknąłem na podłączeniu LPT i sterownika. Wiem że to zapewne banale ale ja już zgłupiałem czy potrzebuję do zasilania jeszcze 5V. Płyta LPT jest zasilana 12V ...

Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 291
- Rejestracja: 25 mar 2013, 19:15
- Lokalizacja: Opole
znaczy (w większej rozdzielczości):sawko78 pisze:Oto płyka

To tam jest też rysunek-schemat jak to podłączyć:
Faktycznie może mało czytelnie to opisali - ale tak, potrzebujesz w zasadzie 2 niezależnych, odizolowanych od siebie źródeł zasilania:
- 24v 36v czy ile tam masz/chcesz dla driverów silników - i podłączasz je TYLKO do driverów, nie ma współnej masy/minusa z niczym innym
- 12v dla tej płytki, dobrze by było jakby odizolowane od wszystkiego pozostałego (będzie odporniej na zakłócenia). Płytka robi sobie sama z tego +12v odpowiednie +5v do wyjść sterujących driverami silników itd.
Co ciekawe - ta płytka nie daje sygnału Enable - po prostu masz "cały czas włączone", nie ma wyłączania driverów przez sygnał Enable. Można i tak...
Podpinasz prosto:
pul- do clk-
pul+ do clk+
dir- do dir-
dir+ do dir+
en- i en+ do niczego, nie używasz tego sterowania.
Jeśli by się okazało, że sterownik silnika ciągle jest "luźny", nie załącza prądu uzwojeń wcale, to znaczy że sygnał Enable (en) trzeba mu załączyć na stałe, przez podłączenie tam +5v (albo +12 przez jakiś rezystor typu 1kOhm, en- do masy, en+ przez 1k do +12v).
Pomogłem? Kliknij poniżej "pomógł"