Tokarka do obróbki stali nierdzewnej

Dyskusje dotyczące toczenia, remontów, modernizacji, narzędzi. Tokarki konwencjonalne.

Kedar-88
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 3
Posty: 132
Rejestracja: 13 lut 2009, 10:44
Lokalizacja: katowice

#11

Post napisał: Kedar-88 » 11 mar 2015, 19:33

jasiu... pisze:szlif to się kiedyś robiło cylindrom silnika Poloneza. W tokarce to się nazywa wyprowadzenie geometrii i nie sądzę, żeby za 3 tysiące ktoś to zrobił.

Musisz obniżyć prowadnice (szlif, a lepiej frezowanie i skrobanie), a następnie podnieść suport, czy np. konia, tak żeby wałki napędzające znów były w osi z odpowiednimi elementami (nakrętki, tuleje) w suporcie. I nie mów mi, że po szlifie, jak się zbierze dwie dychy, to nie trzeba tego robić. Owszem, nie trzeba, tyle że za pół roku klient, ma inne zdanie. Do tego regeneracja właśnie śrub i nakrętek. Naprawdę tak tanio w Polsce da się zrobić prawdziwy remont?

Nie chodzi o estetyczny wygląd, ale odpowiednie właściwości. Maszyna ma lekko chodzić w całym zakresie prowadnic, nie blokować się przy końcach (nie ruszone osie śrub czy wałków napędowych po "szlifie) i do tego mieć dokładność powiedzmy w setce.
Dobrze, że mnie oświeciłeś bo nie wiedziałem. Szlif to szlif, a wyprowadzenie geometrii maszyny to dwie różne rzeczy. Poza tym drogi kolego, łoże jak już to się skrobie po szlifie a nie po frezowaniu.

Cena jest podana za sam szlif łoża, a nie za wszystko. Dlatego pisze "sam szlif to około 3 tys zł"



Tagi:


Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 2
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#12

Post napisał: Majster70 » 12 mar 2015, 07:05

jasiu... pisze:... Naprawdę tak tanio w Polsce da się zrobić prawdziwy remont? ...
Ostatnio w Kępnie wycenili remont kapitalny mojego TUD-a na 45 tys. zł. Samo wyprowadzenie geometrii kosztuje oczywiście taniej, myślę, że 30 tys by starczyło. Rzeczywiście za samo szlifowanie korpusu na szlifierce łożowej liczą 3 tys, no ale to dopiero początek zabawy.
Wracając do tematu, jeśli się komuś nie spieszy i zna się na rzeczy taniej wyjdzie poczekać i kupić jedną z wymienionych wyżej tokarek w dobrym stanie za 15-25 tys, jest to jak najbardziej realne i później dołożyć do niej liniały z cyfrowym odczytem.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 942
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#13

Post napisał: ak47 » 12 mar 2015, 09:07

Jeśli jeszcze zależy na dużej liczbie gwintów to dodam tokarkę radziecką 1k62. Sztywna. Duży zakres obrotów. Tnie gwinty calowe, metryczne, modułowe. Potrafi również ciąć spirale archimedesa. Mankamenty ? łoże nie jest hartowane, a pompka oleju musi wylecieć od razu po zakupie i trzeba sobie wstawić jakąś z demobilu bo oryginalna jest moim zdaniem niemożliwie hałaśliwa. Dostanie podtrzymki ruchomej albo stałej do tej tokarki graniczy z cudem. Silnik oryginalny to 10kW więc warto go wymienić na mniejszy.


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#14

Post napisał: jasiu... » 12 mar 2015, 17:03

Kedar-88 pisze:Poza tym drogi kolego, łoże jak już to się skrobie po szlifie a nie po frezowaniu.
A to dziwne, że u nas w firmie tego nie wiedzą i łoża w nowych maszynach są skrobane po zejściu z frezarki bramowej, na której przeprowadza się jedynie wykańczające przejście płytką do "szlichtu". A obrabiarki niesamowicie drogie, a tu leniwym Niemcom nie chce się szlifować łoża, tylko skrobią po głowicy. Mało z tego, jeszcze żaden klient nie zakwestionował, że coś jest nie tak.

Każda obróbka powoduje zdjęcie materiału, a co się z tym wiąże zbliżenie się do siebie elementów współpracujących i równocześnie przestawienie w nich osi.

A'propos tego szlifowania - co ono ma na celu w tokarce, w której jest wychechłany kawałek łoża, bo np. pracowała zawsze w małym zakresie, tuż przy uchwycie, albo są wżery, bo obrabiano na niej np. żeliwo, które klejąc się ze smarem działało jak papier ścierny? Ile wówczas trzeba z powierzchni za te 3 tysiące zebrać?


Autor tematu
browarny
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 8
Posty: 47
Rejestracja: 11 mar 2015, 10:23
Lokalizacja: Gdynia

#15

Post napisał: browarny » 14 mar 2015, 12:32

Majster70 pisze:
jasiu... pisze:... Naprawdę tak tanio w Polsce da się zrobić prawdziwy remont? ...
Wracając do tematu, jeśli się komuś nie spieszy i zna się na rzeczy taniej wyjdzie poczekać i kupić jedną z wymienionych wyżej tokarek w dobrym stanie za 15-25 tys, jest to jak najbardziej realne i później dołożyć do niej liniały z cyfrowym odczytem.
Witam.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Jako nie spieszy mi się az tak bardzo z zakupem spróbuje znależć coś w dobrym stanie.
Pytanie tylko na co zwracać uwagę. Co jest najważniejsze.
Jak byście kupowali używana tokarkę to na co zwracalibyście uwagę ?
W jaki sposób byście ją testowali ?

I jeszcze drugie pytanko.
Sama obrabiarka to nie wszystko.
Jaki budżet należy przewidzieć na ewentualny osprzęt i narzedzia ?
Jaki osprzęt jest absolutnie niezbędny ?

Pozdrawiam


jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 5776
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#16

Post napisał: jasiu... » 14 mar 2015, 13:14

browarny pisze:Pytanie tylko na co zwracać uwagę. Co jest najważniejsze.
Najważniejsze jest zabrać ze sobą na oględziny człowieka, który na różnych tokarkach "zęby zjadł". Fachowiec potrafi ocenić, czy tokarka rzegocze (luzy na zębach, łożyska poumierały), czy ma jednakowy opór na całej długości prowadnic, czy nie została "poskręcana" do sprzedaży, podociągane kliny i remont pędzelkiem, to nie wszystko.

W tokarkach masz możliwości ich regulacji, ale jeśli prowadnice są nierówno zużyte, to wyprowaadzenie geometrii będzie sporo kosztować. Z drugiej strony, czasem warto, bo tokarka po dobrze przeprowadzonym remoncie potrafi być lepsza od niejednej nowej.

Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 661
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#17

Post napisał: Tomciowoj » 14 mar 2015, 13:35

W tej kwocie można już znaleźć tokarki sterowane cyklami np. z Fagorem (do ogarnięcia w kilka chwil nawet bez znajomości G-kodów). Odpada przerzucanie trybów czy wajch przy gwintowaniu no nie trzeba kręcić korbami. Tak dla przykładu: TOS , chevalier czy inne Cycle controled

Awatar użytkownika

GrafRamolo
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 707
Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

#18

Post napisał: GrafRamolo » 15 mar 2015, 15:52

A co kolega rozumie przez małe wymiary? ile w kłach i ile nad łożem?


Autor tematu
browarny
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 8
Posty: 47
Rejestracja: 11 mar 2015, 10:23
Lokalizacja: Gdynia

#19

Post napisał: browarny » 16 mar 2015, 09:17

GrafRamolo pisze:A co kolega rozumie przez małe wymiary? ile w kłach i ile nad łożem?
Witam.
Myślę że nie więcej jak 300 mm nad łożem i 1000 mm w kłach.
Pozdrawiam


Autor tematu
browarny
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Sympatyk forum poziom 1 (min. 40)
Posty w temacie: 8
Posty: 47
Rejestracja: 11 mar 2015, 10:23
Lokalizacja: Gdynia

#20

Post napisał: browarny » 20 mar 2015, 16:34

Panowie,

A co myślicie o tych tokarkach po remoncie?
Zna ktoś tą firme ?

Premo

Ceny nie są chyba najniższe, ale na pierwszy rzut oka wygląda solidnie :-)
Pozdrawiam

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Toczenie / Tokarki Konwencjonalne”