Czas "podajników CNC" dobiega końca więc nie warto

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Piracik
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 352
Rejestracja: 15 gru 2005, 12:21
Lokalizacja: Świdwin

#11

Post napisał: Piracik » 19 cze 2007, 09:47

powiedzmy, ze nie odpowiem na te zaczepki, dzieki Piotrjub za interwencje.


- Tokarki CNC -
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -

Tagi:


jarekk
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1701
Rejestracja: 17 mar 2006, 08:57
Lokalizacja: Gdańsk

#12

Post napisał: jarekk » 19 cze 2007, 10:53

Przypomina mi się pewien stary dowcip:

Wycieczka w fabryc.Dumny dyrektor pokazuje maszynę:
- Ta maszyna zastępuje sześciu robotników ( podajników jeżeli ktoś woli :-) )
- A ją kto obsługuje ?
- Siedmiu specjalistów.

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#13

Post napisał: bartuss1 » 19 cze 2007, 11:47

bardzo stary ....

co do robotów - widziałem takie wyposazone w systemy wizyjne i czujniki taktylne - robot segreguje na stoliczku to co dobre wg zadanych kryteriów , element odrzucony trafia do "skrzyneczki" która odjezdza albo do kontroli jakosci i powtórnej obróbki albo na opdad
czy robot wyelimnuje pracowników ? z czasem pewnie tak, wystarczy np uzmysłowic sobie jak wygląda elastyczne gniazdo obróbkowe (EGO) - w środku robot podajnik, a wokół niego obrabiarki i tasma podjezdzajaca z półproduktem i odjezdzająca z wyrobem gotowym.
na jednym takim stanowisku wytwarzana grupa elementów podobnych, na drugim inna itd, np 200 takich stanowisk i fabryka zarządzana przez 3 osoby w systemie DNC i sekretarkę :D
a - robot sie nie męczy i nie żąda podwyżek i nie strajkuje, nie choruje, nie wrzeszczy na szefa, nie bije współpracowników itd ...
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


Piracik
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 352
Rejestracja: 15 gru 2005, 12:21
Lokalizacja: Świdwin

#14

Post napisał: Piracik » 19 cze 2007, 12:02

a kto np zmierzy sztuke, wyniemi zniszczone lub stepione narzedzie itp? dla mnie nie maja wiekszej przyszlosci
- Tokarki CNC -
- Heidenhain - Siemens - Fanuc -

Awatar użytkownika

Inf-el
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 4
Posty: 573
Rejestracja: 22 cze 2004, 18:41
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#15

Post napisał: Inf-el » 19 cze 2007, 13:40

bartuss1 pisze:a - robot sie nie męczy...
i aktualna generacja robotów nie radzi sobie w nowych sytuacjach ale w niedalekiej przyszłości ...
piracik pisze:a kto np zmierzy sztuke
urządzenia już to potrafią i stępione narzędzia tez sobie wymienią.


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#16

Post napisał: qqaz » 19 cze 2007, 13:43

bartuss1 pisze:nie wrzeszczy na szefa, nie bije współpracowników
Współczuję , chyba musisz chodzić w kasku,... pracować w takich warunkach to chyba lepiej do Afganistanu. Ale poważnie to masz 100% racji. Makaroniarze z Camozzi przy wykonywaniu złączek pneumatycznych pakują tylko do "dziury" materiał a drugi koniec pluje zapakowanymi detalami z naklejonym adresem i specyfikacją dla klienta.

Kol Piracik.
Sztukę mierzy na bieżaco sam automat, kontrolę stepienia ostrza opanowali w latach 70 ( coćby pomiar siły skrawania) a sygnał o uszkodzeniu generuje układ jako suma w spełnieniu warunków algorytmu kontroli siły skrawania+wymiar. Mam nadzieję że kol. nie zaprzeczy możliwości automatycznej wymiany narzedzia na nowe bez ingerencji operatora. Tak wiec brak kraciastej to raczej pewnik a nie widzenie przyszłości. ( 5 lat temu to forum nie istniało a dziś prawie cnc stoi w wielu warsztacikach )

Awatar użytkownika

DZIKUS
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1243
Rejestracja: 10 kwie 2005, 14:18
Lokalizacja: STALOWA WOLA W-WA
Kontakt:

#17

Post napisał: DZIKUS » 19 cze 2007, 14:10

qqaz pisze:
bartuss1 pisze:nie wrzeszczy na szefa, nie bije współpracowników
Współczuję , chyba musisz chodzić w kasku,... pracować w takich warunkach to chyba lepiej do Afganistanu. Ale poważnie to masz 100% racji. Makaroniarze z Camozzi przy wykonywaniu złączek pneumatycznych pakują tylko do "dziury" materiał a drugi koniec pluje zapakowanymi detalami z naklejonym adresem i specyfikacją dla klienta.

Kol Piracik.
Sztukę mierzy na bieżaco sam automat, kontrolę stepienia ostrza opanowali w latach 70 ( coćby pomiar siły skrawania) a sygnał o uszkodzeniu generuje układ jako suma w spełnieniu warunków algorytmu kontroli siły skrawania+wymiar. Mam nadzieję że kol. nie zaprzeczy możliwości automatycznej wymiany narzedzia na nowe bez ingerencji operatora. Tak wiec brak kraciastej to raczej pewnik a nie widzenie przyszłości. ( 5 lat temu to forum nie istniało a dziś prawie cnc stoi w wielu warsztacikach )
w latach 70 prowadzone byly badania jesli chodzi o diagnostyke zuzycia ostrza. te badania wlasciwie do tej pory sa prowadzone, niedawno jeden czlowiek z politechniki warszawskiej zdobyl dzieki drazeniu tego tematu tytul profesorski. jak na razie najlatwiej wykryc KSO (katastrofalne stepienie ostrza) czyli jego wylamanie. problemem jestwykrywanie takich zuyc, ktore np nie wplaywaja na dokaldnosc wykonanego przedmiotu, ale powoduja np pogorszenie jakosci jego powierzchni.

tak czy owak przyszlosc produkcji masowej, a moze nawet i seryjnej sredniej wielkosci to zautoamtyzowane gniazda obrobkowe w ktorych czlowiek po zawodowce nie bedzie juz nawet podajnikiem, ale zwyklym guzikowym ktory wlacza swiatlo i linie produkcyjna. takei dzialanie spowoduje rowniez zamine zapotrzebowania jesli chodzi o kwalifikacje pracownikow. to ustawienia linii beda potrzebnio majaca konkretna wiedze inzynierowie, a do jej obslugi wystarcza pozneij malo kwalifikowani pracownicy. zrestza juz w tej chwilida sie cos takeigo zauwazyc nawet w odniesieniu do zwyklych maszyn cnc. czlowiek inteligentny moze zostac dobrym suatwiaczem (przy powtarzalnej robocie) juz po kilku meisiacach pracy, zwlaszcza jesli ma to byc obsluga jakiegos w maire prostego urzadzenia, jak np automat tokarksi wzdluzny. gdy ja pracowalemw zawodzie, to przy powtarzalncyh robotach pisalem programy, puszczalem pierwsze pare sztuk, mierzylem je i bralem z hali faceta ktory nie mial zielonego pojecia o obsludze maszyny. mowilem mu ktory guzik ma wcisnac zeby otorzyc drzwi od centrum, a ktory wcisnac zeby od nowa poscic program. facet autentycznie pelnil role podajnika i ewentualnie urzedzenia pomiarowego. systemy wizyjne o ktorych wpsoamnil wyzej bartus juz na dzien dzisiejszy nei sa jedynie nowinka targow, tylko czyms co raz czesceij wykorzystywanym w produkcji seryjnej. zautoamtyzowane podajniki to rowniez "nowosc", tyle ze majaca juz ze 30 lat. polaczenie tcyh wszystcich rozwiazan daje nam elastyczne gnaizdo obrobkowe, ktorego nie uruchomi byle robotnik, ale gdy jzu ono dziala moze byc obslugiwane przez osobe o bardzo niskich kwalifikacjach.

[ Dodano: 2007-06-19, 14:17 ]
zapomnaielm jeszcze dodac, ze ogolnie prowadzi to wszystko do wysokeij specjalizacji zawodowej pracownikow. najmneijsze kwalifikacje posiada osoba wlaczajaca i wylaczajaca linie, podajaca material, narezedzia i chlodziwo do gnaizda obrobkowego. najwyzsze kwalifikacje beda musieli psoaidac osobym, ktore to ustrojstwo ebda potrafily ustawic i uruchomic na nim produkcje.

oczywiscie zueplnie inaczhje wyglada sprawa w normalnej produkcji jednostkowej i maloseryjnej na maszynach konwencjonalnych- tam bardzo wykwalifikowany pracownik z conajmniej kilkuletnim dosiwadczeneim zawodowym jeszcze dlugo poozstanie niezastapiony i zaleznie od firmy bedzi emogl dobrze zarobicl; doskonale zreszta to widac na zachodzie, gdzie mlodzi ludzie zwyczajnie nie chce pracowac fizycznie uwaleni po lokcie w smarze, chlodziwie i wiorach. oni jesli jzu sie interesuja takimi sprawami technicznymi wybiora prace w biurze przy komputerze, ewentaulnei jako programista ustawiacz maszyny cnc. i walsnie dlatego jest tam takie wziecie na rpacownikow obslugujacycyh zwykle maszyny konwencjonalne.
-mamo, czy jestem Twoją małą księżniczką?
-nie, nie jesteś synu


qqaz
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 2347
Rejestracja: 28 sty 2007, 16:12
Lokalizacja: Łódź

#18

Post napisał: qqaz » 19 cze 2007, 14:29

Tak miedzy zdaniami kolegi widzę zgodnośc co do przyszłości - niskopłatna praca bieżacej obsługi automatów i komin zarobkowy dla "ustawiacza". Sporo ludzi zjedzie z zarobkami do dolnej grupy.

Awatar użytkownika

lenherd
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 482
Rejestracja: 20 sty 2006, 23:38
Lokalizacja: wrocław

#19

Post napisał: lenherd » 19 cze 2007, 17:05

a potem nastanie MATRIX :mrgreen:


ERNEST KUCZEK
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1121
Rejestracja: 13 kwie 2006, 02:59
Lokalizacja: planeta ziemia

#20

Post napisał: ERNEST KUCZEK » 19 cze 2007, 22:56

matrix to moze jeszcze nie, ale czas robocopow juz nadszedl. w popular science przez ostatni rok bylo kilka artykowlow na temat sztucznych konczyn sterowanych impuslami z mozgu.
POZDRAWIAM

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”