Frezarka biurkowa budżetowa

Maszyny ze stali, aluminium, odlewów itp.
Tu możesz również przedstawić się i opisać swoją maszynę
Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2558
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#41

Post napisał: zacharius » 16 sty 2015, 09:06

i niezły zajo.. z regulacja 24ch łożysk na oś razy 3 osie czyli w sumie 72 łożyska do których na dodatek 99% jest tak marny dostęp że słownik bluzg wzbogaci sie o kilka-kilkadziesiąt nowych haseł.
na dodatek jak tanie chińskie każde ma swój luz inny niż łożysko obok i ciekawie po ilu przejazdach się wyrobi i będzie potrzebna kolejna regulacja? a jak lepsze to cena rośnie radośnie i przekracza koszt zakupu wózka i szyny


Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły

Tagi:


BB_84
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 10
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
Lokalizacja: Śląsk

#42

Post napisał: BB_84 » 16 sty 2015, 13:59

Nie zrozumieliśmy się. Do elementu trapezowego łożyska przykręcone są na stałe. Kątownik posiada fasolki na obu ścianach, przez które przechodzą śruby do regulacji elementu trapezowego "w pionie" i kątownika "w poziomie". Śruby regulacyjne znajdują się na zewnątrz wózka. W tym rozwiązaniu łożyska pracują czołem, co miałoby spowodować ich szybkie wyrobienie, tym bardziej, że są w stanie przenieść wielokrotnie większe siły, niż łożyska liniowe ?

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2558
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#43

Post napisał: zacharius » 16 sty 2015, 14:43

nikomu nie bronie robić to w dowolny sposób.

podstawowe pytania apropo takiego wózka:

1.ile kosztuje łożysko liniowe w obudowie fi 20

2. ile kosztuje (pieniędzy i zdrowia) zrobienie takiego"wózka" na łożyskach choćby 608zz
i jego wyregulowania w 2ch osiach w dość ciasnej tolerancji mając tylko fasolki?

3. czy w maszynie która "obrabia" stal po 0,1 - 0,2 mm w ogóle występują takie obciążenia na osiach żeby użycie było uzasadnione z pkt widzenia samej nośności?

4. przy kosztach wózka HGW15CC z obciążalnością dynamiczną w 11,38kN i ceną w 140zł czy warto się babrać w taki wózek samoróbkę o podobnej obciążalności (teoretycznie) kosztach samych łożysk ABEC7 ok 60zł?
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły


BB_84
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 10
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
Lokalizacja: Śląsk

#44

Post napisał: BB_84 » 16 sty 2015, 15:16

1.ile kosztuje łożysko liniowe w obudowie fi 20

~ 30zł dla wałków podpartych, do tego ramę trzeba skręcać lub spawać, odpuszczać, a tak czy siak planować. Do małej maszyny wózek na wałek niepodparty fi 30 ~ 60zł, do nieco większej na wałek niepodparty fi 40 ~ 110zł. Brak jakiejkolwiek regulacji.

2. ile kosztuje (pieniędzy i zdrowia) zrobienie takiego"wózka" na łożyskach choćby 608zz
i jego wyregulowania w 2ch osiach w dość ciasnej tolerancji mając tylko fasolki?

~ 10zł licząc łożyska, śruby, kątownik i pręt sześciokątny. Regulujesz cztery wózki, resztę dociskasz.

3. czy w maszynie która "obrabia" stal po 0,1 - 0,2 mm w ogóle występują takie obciążenia na osiach żeby użycie było uzasadnione z pkt widzenia samej nośności?

Tej koncepcji bliżej do jaskółki. Wałek fi 20 wzmacnia ściankę ceownika.

4. przy kosztach wózka HGW15CC z obciążalnością dynamiczną w 11,38kN i ceną w 140zł czy warto się babrać w taki wózek samoróbkę o podobnej obciążalności (teoretycznie) kosztach samych łożysk ABEC7 ok 60zł?

Wózki liniowe + prowadnice po 50cm w każdej osi = 1680 + 780 = 2460zł
Samoróbka + wałki po 50cm w każdej osi = 180 + 150 = 330zł

Łożyska liniowe, wózki liniowe, wałki, szyny w końcu się wyrobią i dochodzi koszt ich wymiany, a regulacji luzów jako takiej brak.

Awatar użytkownika

zacharius
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 8
Posty: 2558
Rejestracja: 04 paź 2007, 01:32
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

#45

Post napisał: zacharius » 16 sty 2015, 16:04

1.
BB_84 pisze:do tego ramę trzeba skręcać lub spawać, odpuszczać, a tak czy siak planować.
a wersja z łożyskami 608 to wszystko wyklucza? w jaki ciekawie sposób?
BB_84 pisze:Brak jakiejkolwiek regulacji.
też nie do końca zgodne z prawdą, można łożyska liniowe regulować, otwarte poprzez ściskanie pierścienia łożyska śrubką w obudowie, zamknięte trochę gorzej ale przy odpowiedniej konstrukcji można napinać łożyska w te bądź wewte.

2
BB_84 pisze:~ 10zł licząc łożyska, śruby, kątownik i pręt sześciokątny. Regulujesz cztery wózki, resztę dociskasz.


10zl chyba jedno lepsze 608zz, bo te za 10zł garść raczej nie osiągna tych parametrów podanych w tablicy.
śruby odpowiedniej twardości też nie po 5 groszy są, kątownik i pręt 6kątny tez za darmo nie są.
czas poświęcony na zrobienie takiego wózek jest w ogóle bezcenny bo się nie zwróci w żaden sposób.
mylne jest myślenie że jak się robi dla siebie poświęcając swój czas to nic to nie kosztuje.

czego resztę i gdzie dociskamy? do nieobrobionej płaszczyzny najprawdopodobniej krzywego ceownika?
hah.

3.
BB_84 pisze:Tej koncepcji bliżej do jaskółki. Wałek fi 20 wzmacnia ściankę ceownika.
to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.
najprawdopodobniej to ścianka ceownika będzie wykrzywiać wałek ale też może być na odwrót.

4.
BB_84 pisze:Łożyska liniowe, wózki liniowe, wałki, szyny w końcu się wyrobią i dochodzi koszt ich wymiany,
a w tej konstrukcji nic się niby nie wyrabia? oo eureka, dlaczego żaden inżynier tego jeszcze nie odkrył takiej nieniszcącej się konstrukcji na łożyskach
koszt wymiany samego łożyska liniowego jest znikomy, zanim się wyrobi taka szyna z wózkiem to maszyne 10 razy rudy zeżre, a jak maszyna zapiprza tyle ze szyna sie wyrobi zanim ją zeżre rudy to konstrukcja na łożyskach tocznych zdechnie jeszcze szybciej.

a teraz uwaga dodam pkt 5 a co ze śrubami mocującymi łożyska do tegoż pręta 6ciokątnego na które działają siły ścisków wszelakich i skrawania? bo to właśnie one w pierwszej kolejności dostają po du*** razem z łożyskiem które to przyjmuje obciążenie nie radialnie czyli tak do czego zostało zaprojektowane lecz pod kątem.

żeby już nie zanudzać, róbta jak chceta mi tam rybka. tylko że tego typu konstrukcje już nieraz były rozpatrywane i nie zarejestrowałem żadnej żeby przetrwała i obrabiała stal.

szkoda że nie widze od jakoś czasu takiego kolegi Leoo on by potrafil to wszystko we wzorkach i obliczeniach rozpisać
Nie otrzymasz koni wyścigowych krzyżując dwa osły

Awatar użytkownika

Autor tematu
Alvar4
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 14
Posty: 1361
Rejestracja: 18 sie 2010, 10:58
Lokalizacja: Okolice Łodzi

#46

Post napisał: Alvar4 » 16 sty 2015, 16:13

Aż się dziwi że ten temat z tą moją amatorszczyzną jeszcze ktoś czyta :lol:
Już dzisiaj nie pamiętam jak to tam dokładnie mocowałem ale na pewno każdy wałek liniowy jest przykręcony do elementu na którym leży. Jak chcesz to zdejmę stół i zrobię dokładniejsze fotki jak to zrobiłem. Chwalić się na prawdę nie mam czym ale jak na pierwszą maszynę to byłem z niej zadowolony. Budżet 1000 zł na całość to suma śmieszna a powstała z tego fajna pomoc warsztatowa. Nadal jej używam do mniejszych robót bo jest poręczniejsza niż ten mój żeliwny twór.
Co do patentu z prowadnicami który zastosowałem to nic tańszego i lepszego się nie wymyśli. Mając do dyspozycji tylko chińską wiertarkę i starą tokarkę dało się to jakoś ulepić. Precyzji w tej mojej robocie to na pewno nie ma. Stół jest lekko pod skosem i na przykład z lewej strony mam 2 dychy niżej niż z prawej. Ale kąt prosty w osi Xi Y ustawiłem na czujnik i jest całkiem dobrze. Jak nie masz kasy a lubisz dłubać to możesz sobie takie prowadnice wystrugać i będą działać. Jak masz kasę to kup przynajmniej wałki podparte lub wiszące grubasy.

Jako ciekawostkę pokażę Wam filmik ze szlifierką narzędziową gdzie posuw stołu jest zrobiony (tylko z jednej strony) na regulowanych łożyskach tocznych.

[youtube][/youtube]
Obrazek


BB_84
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 10
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
Lokalizacja: Śląsk

#47

Post napisał: BB_84 » 16 sty 2015, 16:41

"A wersja z łożyskami 608 to wszystko wyklucza? w jaki ciekawie sposób?"

Wyklucza planowanie przez regulację wałków klinami. Konstrukcję można pospawać "byle jak".

"Też nie do końca zgodne z prawdą, można łożyska liniowe regulować, otwarte poprzez ściskanie pierścienia łożyska śrubką w obudowie, zamknięte trochę gorzej ale przy odpowiedniej konstrukcji można napinać łożyska w te bądź wewte."

Taka regulacja to bida z nędzą, poza tym działa tylko w jednej płaszczyźnie. Nie wspominam o plastikowych koszyczkach tych łożysk.

"10zl chyba jedno lepsze 608zz, bo te za 10zł garść raczej nie osiągna tych parametrów podanych w tablicy.
śruby odpowiedniej twardości też nie po 5 groszy są, kątownik i pręt 6kątny tez za darmo nie są.
czas poświęcony na zrobienie takiego wózek jest w ogóle bezcenny bo się nie zwróci w żaden sposób.
mylne jest myślenie że jak się robi dla siebie poświęcając swój czas to nic to nie kosztuje."

Mam łożyska 6200 po 1zł i wszystkie trzymają dokładność lepszą, niż 0.01 w dowolnej pozycji. Czas i koszta to pojęcie względne.

"czego resztę i gdzie dociskamy? do nieobrobionej płaszczyzny najprawdopodobniej krzywego ceownika?
hah."

Napisałem jak byk, że wałek regulowany jest w dwóch płaszczyznach klinami i to on ma trzymać wymiar. Odpada planowanie powierzchni.

"to nie jest odpowiedź na postawione pytanie.
najprawdopodobniej to ścianka ceownika będzie wykrzywiać wałek ale też może być na odwrót. "

Im większa nośność i sztywność tym większe przybranie i posuw. Grubość ścianki w otwartej aluminiowej obudowie łożyska liniowego fi 20 i kasowanie luzu śrubką to śmiech na sali przy obróbce stali.

"a w tej konstrukcji nic się niby nie wyrabia? oo eureka, dlaczego żaden inżynier tego jeszcze nie odkrył takiej nieniszcącej się konstrukcji na łożyskach
koszt wymiany samego łożyska liniowego jest znikomy, zanim się wyrobi taka szyna z wózkiem to maszyne 10 razy rudy zeżre, a jak maszyna zapiprza tyle ze szyna sie wyrobi zanim ją zeżre rudy to konstrukcja na łożyskach tocznych zdechnie jeszcze szybciej."

Jak się wałek wyrobi to obrócisz jeszcze przynajmniej cztery razy. Łożysko przenosi 300kg, więc co ma się wyrobić ? a jak się już całość wyrobi to koszt sprowadza się do wymiany wałków i łożysk po 1zł. Wymiana wałków to chwila bez gwintowania, odkręcania, przykręcania, ustawiania etc.

"a teraz uwaga dodam pkt 5 a co ze śrubami mocującymi łożyska do tegoż pręta 6ciokątnego na które działają siły ścisków wszelakich i skrawania? bo to właśnie one w pierwszej kolejności dostają po du*** razem z łożyskiem które to przyjmuje obciążenie nie radialnie czyli tak do czego zostało zaprojektowane lecz pod kątem."

Wytrzymałość śrub liczona jest w setkach, a nawet tonach. Proponuję zajrzeć do tabel. Ciekawe ile wytrzyma taka śrubka kasująca luz w wózku liniowym ...

[ Dodano: 2015-01-16, 17:36 ]
Alvar4,

Jakie pole robocze uzyskałeś na maszynie ? jaki prześwit w bramie ?

W przypadku wałków nie chodzi tyle o koszta, co o stabilność takiej konstrukcji i możliwości regulacji. Owszem, łożysko liniowe do wałka podpartego to około 12zł, ale kasowanie luzu śrubką to nieporozumienie, dodatkowo albo planujemy powierzchnie albo podkładamy papierki ...

Wałki niepodparte są fajne, ale przy odpowiednich średnicach koszt łożysk liniowych zaczyna robić się spory, a kasowania luzu ni ma ...

Wystarczy jeden stalowy paproch i żegnamy się z łożyskiem ...

Jaskółka byłaby najlepsza, ale problem z wykonaniem i opory dyskwalifikują to rozwiązanie ...

Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 8363
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#48

Post napisał: bartuss1 » 16 sty 2015, 20:14

rekawiczki jak u dzichadzisty
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign


dragon44
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 3
Posty: 616
Rejestracja: 01 mar 2008, 20:46
Lokalizacja: Lubsko

#49

Post napisał: dragon44 » 18 sty 2015, 01:00

BB_84 pisze:Wyklucza planowanie przez regulację wałków klinami. Konstrukcję można pospawać "byle jak".
A te kliny jak zamocujesz?
BB_84 pisze:Taka regulacja to bida z nędzą, poza tym działa tylko w jednej płaszczyźnie. Nie wspominam o plastikowych koszyczkach tych łożysk.
Jak to rozwiązanie to "bida z nędzą" to te Twoje to...?
BB_84 pisze:Mam łożyska 6200 po 1zł i wszystkie trzymają dokładność lepszą, niż 0.01 w dowolnej pozycji. Czas i koszta to pojęcie względne.
Jaki mają luz? Przypomnij jeszcze ile łożysk na wózek? Policz ile tam dokładnie na wózek potrzebujesz elementów, rozpisz dokładne(!) ceny i pochwal się jeszcze raz.
BB_84 pisze:Napisałem jak byk, że wałek regulowany jest w dwóch płaszczyznach klinami i to on ma trzymać wymiar. Odpada planowanie powierzchni.
No niby tak. Ale ten klin faktycznie reguluje to w dwóch płaszczyznach. Problem w tym że reguluje je zależnie jedna od drugiej.
BB_84 pisze:Im większa nośność i sztywność tym większe przybranie i posuw. Grubość ścianki w otwartej aluminiowej obudowie łożyska liniowego fi 20 i kasowanie luzu śrubką to śmiech na sali przy obróbce stali.
Nośność i sztywność to dwie różne rzeczy które nie koniecznie są ze sobą powiązane. Na Twoim patencie może i będzie nośność, ale o sztywności zapomnij. Będzie za duży luz. O stali na tym rozwiązaniu zapomnij, o ile w ogóle liźniesz aluminium. I fakt łożysko liniowe 20 do stali to śmiech, ale nie po do tego zostały stworzone.
BB_84 pisze:Wytrzymałość śrub liczona jest w setkach, a nawet tonach. Proponuję zajrzeć do tabel. Ciekawe ile wytrzyma taka śrubka kasująca luz w wózku liniowym ...
Wytrzyma tyle ile musi wytrzymać. I jakbyś mógł pokazać mi te tabele... bo ostatnio całe osiedle słyszało bluzgi jak palcami ukręciłem śrubę M5 8.8...

BB_84 pisze:Jaskółka byłaby najlepsza, ale problem z wykonaniem i opory dyskwalifikują to rozwiązanie ...
Skoro jaskółka jest najlepsza to dlaczego nowoczesne rozwiązania odchodzą od tego?


BB_84
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 10
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2013, 16:00
Lokalizacja: Śląsk

#50

Post napisał: BB_84 » 18 sty 2015, 01:43

"A te kliny jak zamocujesz? "

Śrubami przez fasolki w ceowniku w kliny.

"Jaki mają luz? Przypomnij jeszcze ile łożysk na wózek? Policz ile tam dokładnie na wózek potrzebujesz elementów, rozpisz dokładne(!) ceny i pochwal się jeszcze raz."

Od czoła nie ma luzu.

"No niby tak. Ale ten klin faktycznie reguluje to w dwóch płaszczyznach. Problem w tym że reguluje je zależnie jedna od drugiej. "

Trzeba ustawić kliny na początku i końcu prowadnicy, resztę docisnąć i dokręcić. Nie wiem jak zachowa się wałek nieprzytwierdzony śrubami, a dociskany jedynie przez wózki.

"Na Twoim patencie może i będzie nośność, ale o sztywności zapomnij. Będzie za duży luz."

W którym miejscu wystąpi ten luz ?

"I fakt łożysko liniowe 20 do stali to śmiech, ale nie po do tego zostały stworzone."

Zgadzam się w przypadku zastosowania chińskich obudów i nieistniejącego "systemu kasowania luzu".

"Wytrzyma tyle ile musi wytrzymać. I jakbyś mógł pokazać mi te tabele... bo ostatnio całe osiedle słyszało bluzgi jak palcami ukręciłem śrubę M5 8.8... "

M5 to nie M8 lub M10. Śruba wkręcona przez łożysko w element trapezowy wytrzyma sporo, a siła rozkłada się na kilkanaście takich elementów.

"Skoro jaskółka jest najlepsza to dlaczego nowoczesne rozwiązania odchodzą od tego?"

Najsolidniejsza.

Dla sceptyków polecam dwa linki:

- frezowanie stali na stole proxxona http://www.metallmodellbau.de/Eigenbau- ... pindel.php

- frezowanie aluminium na konstrukcji z blachy http://jrkerr.com/lobocnc/

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Frezarka - konstrukcja metalowa”