Siłą robocza jest jak moc dysponowana. Prąd który można pobrać z gniazdka. Ale dopiero sensowne jego wykorzystanie daje jakiekolwiek efekty, poza pożarem

Komputer bez prądu jest nic nie wart, bo nie działa. Ale nawet nieskończone ilości energii elektrycznej są nic nie warte bez komputerów i innych "cwanych" odbiorników tej mocy, choćby i zwykłych żarówek wolframowych.
Wystarczyło, że kościół przez 1500 lat skutecznie blokował wszelką myśl i inicjatywę jednostek, i przez te 1500 lat byliśmy jako cywilizacja głęboko w czarnej d..pie, smagani nędzą i zarazami. Na poziomie mocno poniżej starożytnej Grecji i Cesarstwa Rzymskiego. Ciemnota była taka, że o historii Polski do 1500r wiadomo tyle że można na paru kartkach w całości spisać.
Dopiero wyzwolenie się TWÓRCZYCH JEDNOSTEK spod kościelnego topora (dosłownie i w przenośni) spowodowało wykładniczy rozwój cywilizacji pod każdą postacią. I to im zawdzięczamy nasze nawet istnienie dzisiaj.
To nie lud prosty, którego zawsze było pod dostatkiem, ten rozwój spowodował, tylko praca umysły i pomysły JEDNOSTEK będących w drastycznej mniejszości. Tych, których życie i dokonania teraz są opisane w encyklopedii.
Najlepsza firma padnie pod byle przeszkodą, jeśli nie ma na czele dobrego zarządcy. Bez nadzoru i kontroli ludzi wykształconych, robole są w stanie spieprzyć każdą najprostsza robotę. To nie teoria tylko fakt na dowód którego codziennie można znaleźć nowe dowody potwierdzające.