Jeśli nieduże detale i jest ich sporo, to ciekawe jak by się sprawdziła zmywarka do naczyń? Kostki od zmywarki wykorzystywałem do zrobienia roztworu do odrdzewiania, ale samej zmywarki jeszcze nie.mike217 pisze:Detale myję normalnie jak naczynie w zlewie płynem do naczyń
Frezowanie aluminium bez potoku chłodziwa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 4259
- Rejestracja: 28 wrz 2007, 09:32
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Pomnik Ikara - Ku pamięci dawnego lotniska w Fordonie.
Tagi:
-
- Moderator
-
Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 8197
- Rejestracja: 01 sty 2009, 20:01
- Lokalizacja: Oława
@damien 328 - o jakiej emulsji piszesz ?
.... mamy je różniste.
Jak napisał @mike 217 - zastosuj emulsję Blasocut.
.... ja tam problemu nie widzę przy obróbce aluminium na obrabiarkach CNC.
Przed uruchomieniem maszyny zamykam ,,furtkę" i leję wodę ile fabryka dała ..... , jak jest możliwość to nawet przez TSC.
Przed wyjęciem elementu obrabianego z uchwytu mocującego korzystam z pistoletu ze sprężonym powietrzem , który jest zainstalowany przy maszynie.
Usuwam nim wióry i emulsję znajdujące się na detalu.
....
po tym zabiegu element obrobiony jest cacy i piękny.
..... gorzej wygląda maszyna po takiej obróbce ..... , a na koniec zmiany posprzątać trzeba - samo się nie zrobi.
P.s.
Alu bez emulsji nie obrabiam .
.... na narzędziu się klei i jakość powierzchni detalu obrabianego nieciekawa.
Mariusz.
.... mamy je różniste.

Jak napisał @mike 217 - zastosuj emulsję Blasocut.
.... ja tam problemu nie widzę przy obróbce aluminium na obrabiarkach CNC.
Przed uruchomieniem maszyny zamykam ,,furtkę" i leję wodę ile fabryka dała ..... , jak jest możliwość to nawet przez TSC.
Przed wyjęciem elementu obrabianego z uchwytu mocującego korzystam z pistoletu ze sprężonym powietrzem , który jest zainstalowany przy maszynie.
Usuwam nim wióry i emulsję znajdujące się na detalu.
....
po tym zabiegu element obrobiony jest cacy i piękny.

..... gorzej wygląda maszyna po takiej obróbce ..... , a na koniec zmiany posprzątać trzeba - samo się nie zrobi.

P.s.
Alu bez emulsji nie obrabiam .
.... na narzędziu się klei i jakość powierzchni detalu obrabianego nieciekawa.
Mariusz.
Pomagam w:
HAAS - frezarki, tokarki
HAAS - frezarki, tokarki
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 113
- Rejestracja: 19 sty 2014, 18:15
- Lokalizacja: Oświęcim
Nie pisze o żadnej gdyż jak wspomniałem na razie na konwencjonalnej frezarce jak i na ploterze frezuje na sucho. Pytam o Wasze doświadczenia/rady.WZÓR pisze:@damien 328 - o jakiej emulsji piszesz ?
.... mamy je różniste.
Jak napisał @mike 217 - zastosuj emulsję Blasocut.
Szukam po prostu alternatywy dla takiej obróbki. Pytałem o mgłę i powietrze bo wiem że to też można mieć w obrabiarce dlatego chciałbym się dowiedzieć jak się to sprawdza. Ponadto jestem "na zakupie" maszyny więc myślę jakie warianty chłodzenia/usuwania wiórów aluminium dobrać.WZÓR pisze: ja tam problemu nie widzę przy obróbce aluminium na obrabiarkach CNC.
Przed uruchomieniem maszyny zamykam ,,furtkę" i leję wodę ile fabryka dała ..... , jak jest możliwość to nawet przez TSC.
Przed wyjęciem elementu obrabianego z uchwytu mocującego korzystam z pistoletu ze sprężonym powietrzem , który jest zainstalowany przy maszynie.
Usuwam nim wióry i emulsję znajdujące się na detalu.
....
po tym zabiegu element obrobiony jest cacy i piękny.
..... gorzej wygląda maszyna po takiej obróbce ..... , a na koniec zmiany posprzątać trzeba - samo się nie zrobi.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 113
- Rejestracja: 19 sty 2014, 18:15
- Lokalizacja: Oświęcim
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 113
- Rejestracja: 19 sty 2014, 18:15
- Lokalizacja: Oświęcim
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 113
- Rejestracja: 19 sty 2014, 18:15
- Lokalizacja: Oświęcim
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 3730
- Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Mgła pyli i jeśli nie masz zamkniętej komory wokół frezarki to masz po pół godziny obróbki siwo w pomieszczeniu i trochę tego w płucach.
Z drugiej strony możesz operować dużo mniejszą ilością chłodziwa, bo rozprowadzanie tych "pojedynczych kropel" robi powietrze, które też robi pożyteczną robotę - wydmuchuje bardzo dobrze wióry. Przy tym idzie obserwować obróbkę, bo detal jest pokryty małą ilością chłodziwa.
Do mgły potrzebujesz sensownej sprężarki (rzędu 2kW). U mnie sprężarka z baniakiem 24l co 3-5 minut dobija ciśnienie przez minutę. Jest to całkiem głośny proces.
Do chłodziwa potrzebujesz większy zbiornik na chłodziwo, lepszą instalację do odzysku chłodziwa i pompę o wydajności minimum parę litrów na minutę. Jest ciszej ale nie widać obróbki, bo wszystko pływa w białym płynie.
Po obróbce detal czyszczę sprężonym powietrzem. Z mgły to tak dużo "wodzianki" nie ma, ale po obróbce z lejącycm chłodziwem, to trzeba chyba w fartuchu do detalu podchodzić
Z drugiej strony możesz operować dużo mniejszą ilością chłodziwa, bo rozprowadzanie tych "pojedynczych kropel" robi powietrze, które też robi pożyteczną robotę - wydmuchuje bardzo dobrze wióry. Przy tym idzie obserwować obróbkę, bo detal jest pokryty małą ilością chłodziwa.
Do mgły potrzebujesz sensownej sprężarki (rzędu 2kW). U mnie sprężarka z baniakiem 24l co 3-5 minut dobija ciśnienie przez minutę. Jest to całkiem głośny proces.
Do chłodziwa potrzebujesz większy zbiornik na chłodziwo, lepszą instalację do odzysku chłodziwa i pompę o wydajności minimum parę litrów na minutę. Jest ciszej ale nie widać obróbki, bo wszystko pływa w białym płynie.
Po obróbce detal czyszczę sprężonym powietrzem. Z mgły to tak dużo "wodzianki" nie ma, ale po obróbce z lejącycm chłodziwem, to trzeba chyba w fartuchu do detalu podchodzić
