Humaniści, i nie tylko, zastanawiali się często jak zdawałoby się tak (wtedy) ucywilizowany, kulturalny naród jak Niemcy dał się uwieść nazistom i czarowi Hitlera.
Ale od kiedy oglądałem parę lat temu relację z protestów zorganizowanych przez Rydzyka (o multiplex), gdzie nakręceni staruszkowie, którzy na co dzień ledwo się ruszają, a tu o mało nie pobili laskami i parasolkami reportera "wrogiej" stacji telewizyjnej, to już się niczemu nie dziwię...
