Czas odświeżyć jedną z tez na IV Zjazd PZPR .IMPULS3 pisze: A emerytura mu się po prostu należy
Emeryci I Renciści, popierajcie Partię Czynem - Umierajcie przed terminem

Tyle, że tak brzmi nieprzyjemna prawda. Twoje składki nie są w nic inwestowane, idą natychmiast do beneficjentów systemu. Gdy Otto Bismarck wprowadzał ten system, przeciętny pracownik nie dożywał emerytury. Składkowiczów było dużo, beneficjentów mało. Przy takich założeniach ten system miał sens - to był rodzaj ubezpieczenia na ponadprzeciętną długość życia. Dziś zaczyna być więcej beneficjentów niż chętnych do płacenia składek. Składka w wysokości 50% przed opodatkowaniem nie wystarcza na zaspokojenie potrzeb, trzeba dokładać z innych środków. Te środki też się nie biorą z powietrza - państwo musi je zabrać aktualnie pracującym.IMPULS3 pisze:O ile ze sporą częścią Twojego rozumowania sie zgodzę to z tym zdaniem kategorycznie nie.MlKl pisze:Przechodząc na emeryturę automatycznie stajesz się cwaniakiem, żerującym na pracy innych.
Emeryt to nie cwaniak a często spracowany człowiek który sumiennie robił co mu kazano. A emerytura mu się po prostu należy a jak nie to to co nazywane jest państwem jest niepotrzebne. Oczywiście to utopijna myśl z wielu powodów.
Co do uwolnienia się od "Wielkiego brata"-No cóż wystarczyło troszkę pomachać szabelką w sprawie Ukrainy a Władimir Władimirowicz zamknął granice dla polskiej wieprzowinki.Teraz jedyna dochodowa gałąż naszej gospodarki liczy straty w milionach.No cóż wolny rynek!Tylko,że my należymy do UE tak jak Niemcy,Holendrzy itp.My zrobiliśmy miejsce na wschodnim rynku dozynając rolnictwo ( w tej chwili).Oni zaś nie mają embarga na swoje produkty rolne.To jak to jest z tym uwalnianiem się od "wielkiego brata?To samo dotyczy tzw "wolnego rynku".No bo jak mozna konkurować z kimś kto ma dotacje?I tu znowu posłużę się przykładem rolnictwa (obecnie jedynej dochodowej branzy w państwie polskim).Niemiecki lub holenderski farmer dostaje wielokrotnie większe dotacje niż rolnik w Polsce posiadający takie samo gospodarstwo.To pan nazywasz 'wolnym rynkiem" Panie Miki?Wracając do przemysłu to jak mozna było konkurować z kimś kto w większości był dotowany?Nasz przemysł sprzedano za przysłowiową złotówkę zamiast wspomóc go i zacząć unowoczesniać.Bo proszę sobie wyobrazić,że z przemysłem stoczniowym współpracowało tysiące miejszych i całkiem malutkich zakładów.Tak jak z fabrykami "państwowymi".Gdy zabrakło tych duzych została czarna plama i miejsce zbytu tam zaa wschodniej granicy.Teraz ci którzy tak strasznie krzyczeli na USSR budują okręty wojenne,które znalazły się w okolicach Krymu pod rosyjską banderą.Kto buduje? Francja.Kto handluje z Rosją- Niemcy,holendrzy i cała "stara Europa",bo kto ma robić interesy z ruskimi? Jak w Europie środkowo -wschodniej nie ma przemysłu!Są jedynie montownie ,znajdują się pod egidą zachodnio europejskich fabryk matek,a cały towar ląduje na nienasycony ruski rynek.Natomiast zyski tam na zachodzie.To jak to było z tą nauką demokracji i zdobyczach wolnorynkowej gospodarki w ostatnich 20-paru latach?Panie Miki proszę powybijać te różowe szyby w pańskiej piwnicy.Co do jednego zgadzam się w 100%.A mianowicie braku polityki,która ułatwiłaby życie tym drobnym przedsiębiorcom.Ale cóż w "wolnej Polsce" namnozyło się nam bezuzytecznych urzędów i urzędników na których musimy tyrać,a oni i tak za najmniejszy błąd udupią kazdego.BANTUSTAN lub REPUBLIC OF BANANA.Większość społeczeństwa stanowią nieroby i menele
Właśnie dziś w teleexpresie było którejś tam rocznicy uruchomienia pierwszej linii tramwajowej w Moskwie. Przy tej okazji pokazywano tam m.in. jeżdżące po Moskwie tramwaje z Pesy. To nie jedyna polska firma sprzedająca na wschód. Niektórzy tutaj by się zdziwili jak dużo firm z polskim kapitałem żyje z eksportu do Rosji i krajów WNP.Yorgus100 pisze:Jak w Europie środkowo -wschodniej nie ma przemysłu!Są jedynie montownie ,znajdują się pod egidą zachodnio europejskich fabryk matek,a cały towar ląduje na nienasycony ruski rynek.Natomiast zyski tam na zachodzie.
pukury pisze: zresztą - nie ma o czym pisać .
pozdrawiam.