
Podobnie z resztą, jak tzw "prawda".
Jeśli, przykładowo, całe życie, od maleńkości, będziesz chodził za potrzebą za szopę do wygódki i podcierał się liściem łopianu, ostatecznie gazetą, to marnowanie na ten cel specjalnego papieru (o zgrozo miękkiego i pachnącego) oraz ew. powierzchni mieszkalnej większej niż 1m2, będzie w Twoim przekonaniu przejawem co najmniej delikatnego świra.
Analogie można mnożyć

Poza tym, ludzie lubią, a więc, popierają takich, których rozumieją, czują się bezpiecznie z tym co od nich słyszą i których odbierają jako "swoich". Dlatego tak łatwo wszelakim oszołomom zajść stosunkowo wysoko. Nie muszą być nawet mistrzami manipulacji.