Biorąc pod uwagę częstotliwości które tutaj wystąpią to wszystarczy wspomniany STM32F4 jako oscyloskop. Można na nim zrobić jeden kanał ~7 MSPS łącząc 3 ADCki, albo mieć trzy kanały ~2 MSPS. Dokładnie szybkości nie pamiętam, ale jakieś takie były.
RAMu dużo więc można sobie samplować duży bufor i potem przesyłać to do kompa jakimś UARTem >= 1 MSPS (FTDI 2232H).
Robiłem projekt na uczelnię, który zawierał w sobie taki oscyloskopik, więc się da i jakoś to działa

Można plotować w matlabie realtime jak się bardzo chce, albo sobie szybko sklepać program na Visual Studio C#.
To wersja najtańsza, drugą będzie kupienie czegoś oscyloskopo-podobnego na USB (są takie kombajny jak analizator stanów logicznych + oscylo), ale tam chyba wyjdzie mniejsze próbkowanie.
=================================
Co do samego aspektu przyśpieszania - jak dobrze rozumiem to problem jedynie leży w analizie G-kodów następujących od aktualnie wykonywanego, żeby dopasować profil przyśpieszania/hamowania do niego?
Bo samo przyśpieszanie/hamowanie, to rampa będzie, czyli zwiększamy liniowo częstotliwość impulsów STEP do jakieś maksymalnej, odpowiadającej maksymalnej prędkości. Jakie tutaj wzory na przyspieszenie?
Tu jest z obrazkami opisane o czym mówię:
http://www.ti.com/lit/an/slyt482/slyt482.pdf
Dodatkowo przy większych prędkościach silnik będzie miał mniejszy moment- więc większa prędkość ma tylko sens przy przejazdach bez frezowania? (to jest pytanie

)
Bez przyspieszania/hamowania, możemy dopasować prędkość = const optymalną dla danego silnika, więc mamy zawsze ten sam moment - to chyba nie jest złe rozwiązanie?
Pozdrawiam!