Koszt maszyny to jakieś 15 tysięcy złotych. Trudno oszacować spędzony czas na poszukiwaniu części i jeżdżeniu za nimi. Na końcu było najwięcej latania bo a to śrubka potrzebna, a to podkładka, a to tam znowu kabelek czy łożysko. Dobrze że as sklepy internetowe to się zamawiało paczuszki i za 3 dni były na miejscu.
Wrzeciono to Perske 1.1 kW 18000 rpm. Falownik Altivar 1.5 kW. Wrzeciono włączane jest z Piko. Obroty można zmieniać również z Piko. Są zamontowane krańcówki mechaniczne gdyby maszyna zgubiła kroki i miała uderzyć w bandę. Są również zamontowane krańcówki bazujące indukcyjne po jednej na każdej osi.
Tak, maszyna w Y potrafi lecieć 30 m/min. Ale to przesada jak dla mnie. Na razie ruch ograniczyliśmy do 6m/min co by operator Krzysiek zawału nie dostał

Teraz obczajanie PikoCam i obsługa maszyny.
W osi X jest śruba kulowa o skoku 5mm/obr co mocno blokuje nam prędkość w tej osi. Ona była kupiona jako jeden z pierwszych elementów i została po prostu źle dobrana. Jest plan aby ją wymienić na taką o skoku 10mm/obr. Pewnie w niedługim czasie Wystawimy tą śrubę na forum lub Allegro.
Dzięki Hecza. Myślę, że maszyna będzie pomagać przy projektach FabLab-owych i coś tam też chrupnie jakieś zlecenia z zewnątrz i na siebie zarobi.
Teraz chłopaki muszą stół zbudować, odciąg wiórów, separator.... Mają co robić
