Etet, szukasz problemów. I je znajdziesz z takim podejściem do techniki.
Tego wężyka z nierdzewki nie chciałbym za darmo.
Z resztą co za różnica. I tak będziesz to wszytko naprawiał 5kg młotkiem, jak tylko ten zlewozmywakowy patent, czyli chowany wąż prysznicowy strzeli

A masz to jak w banku, za jakiś czas.
Instalator - zrobił tak jak sobie klient życzył. A że sam był głupi/tępy (wielu w tym nie wymagającym nawet umiejętności pisania zawodzie tak ma) to doradzić i ostrzec nie potrafił.
Nie raz widziałem takie "akcje", że klient się uparł, żeby rurek nie było widać prawie albo nawet wcale. Ładnie to wygląda do zdjęcia. Przy pierwszej najdrobniejszej awarii jest kucie, basen i totalna demolka.
W ogóle fotki z kolorowych pisemek o wyposażeniu domu, kuchni, łazienki, nijak nie przystają do technicznego sensu a co gorsza do praktycznej strony użytkowania również. Otrzeźwienie i refleksja przychodzi później. Czasami, bo nie do wszystkich.