Niestety jeśli ją w ogóle sprzedam to w całości. Dostałem kiedyś w rozliczeniu i muszę odzyskać pieniądze .
Błędem z mojej strony było pokazanie komuś po wyciągnięciu ze strychu po kilku latach i zrobienie fotek komórką i to przed 'upiększeniem '. Jest faktycznie pokryta nalotem i farba poodbijana ale mechanicznie nie jest zła (chociaż tokarstwo to nie moja dziedzina i mogę to źle oceniać ) i nikt nie grzebał przy śrubach panewek ,bo u Ciebie ktoś chyba przecinakiem po tych nakrętkach walił ,w tej mojej na łożu nie ma tez takich dziwnych uszkodzeń.
Ale nie ma tego złego ....
W każdym razie Twój temat trochę mnie zainspirował i pomyślę o takim odnowieniu .Może wtedy odzyskam pieniądze.
Gratuluję dobrze wykonanej pracy !
pozdr.
TSA 16 po renowacji
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 788
- Rejestracja: 17 gru 2011, 18:13
- Lokalizacja: MALBORK
Te 500zł to już chyba kpina , po 1000zł rozchodzą się jak ciepłe bułeczki , oczywiście im bardziej kompletna tym więcej warta , tą którą udało mi się odnowić [ tylko polerką i lakierunkiem bo technicznie stan perfekt ] sprzedałem za 3.2 tyś[zdjęcie na dole ] z malutkim falownikiem , ogłosznie na tablicy było jeden dzionek , niestety drugą tsa nie udało mi się odnowić z braku czasu ale jak widać dokonał tego autor tematujarbia pisze:To faktycznie sporo .
Pytałem ,bo zaoferowałem koledze z forum za 1000 wg mnie w lepszym stanie (też co prawda do malowania ) i powiedział że jest to warte 500zł![]()
No ale to są tsa 16 .....

Do kupna tokarki zawsze warto wziąć kogoś ze stażem , kto się nie napala , zobaczy to co ma zobaczyć i ewentualnie odwiedzie od zakupu ... a teraz tylko zostaje zacisnąć zęby [ w domyśle portfelredwater pisze:Tak przy okazji pozdrawiam mega "uczciwych" gości z Odrowąża, nic tylko kupowac u nich w przyszłosci.
"pozdrawiam"

perfekcyjna B. S. , OUS 1 - Oświęcim 1066/72r; Pozdrawiam