TUM 25b -prośba o pomoc
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 210
- Rejestracja: 26 cze 2013, 17:04
- Lokalizacja: Częstochowa
Wyjęcie wrzeciona nie jest jakimś strasznie skomplikowanym procesem, ale trzeba wykonać pare czynności w odpowiedniej kolejności, aby nie utrudniać sobie roboty.
Po pierwsze trzeba powiedzieć, że demontaż zespołu tulei na której osadzone jest koło pasowe nie jest konieczny, bo wrzeciono wchodzi w nią na luzie, a zazębianie z nim
zachodzi za pomocą sprzęgła kłowego.
Demontujemy od lewej storny patrząc na front maszyny:
1.Element zawierający łożysko wahliwe podtrzymujące wrzeciono
2.Wodzik przesuwający sprzęgło kłowe od odboczki
3.Odkręcamy nakrętkę kasującą luz na pierwszym łożysku walcowym dwurzędowym
4.Odkręcamy obie nakrętki blokujące największe koło zębate
5.Odkręcamy obie nakrętki blokujące tuleję na której osadzone są łożyska oporowe
6.Zsuwamy w lewo pierścień
7.Odkręcamy obie nakrętki kasujące luz na łożyskach oporowych
8.Zsuwamy pierwsze łożysko oporowe
9.Odkręcamy śruby (8szt.) pierścienia/pokrywy znajduącej się zaraz uchwytem
10.Zsuwamy pierścień, znajduący się pomiędzy łożyskami oporowymi (trzeba uważać na sprężynki znajduące się w jego otworach)
11.Zsuwamy drugie łożysko oporowe
Teraz możemy przystąpić do wyciągania wrzeciona, cała operacja przypomina rozbrajanie szaszłyka
.
Mi udało się to zrobić bez użycia ściągacza siłą rąk i gumowego młotka.
Zastrzegam, że mogłem pominąć mniej istotne z mojego punktu widzenia czynności, lub po prostu o nich zapomnieć (bo pisze z pamięci), także jak coś to pytać.
UWAGA W niektórych wersjach maszyny zamiast podwójnych nakrętek łożyskowych (z nacięciami na klucz hakowy), stosowano nakrętki pojedyńcze blokowane brokiem.
Opis odnosi się do TUM35, ale generalnie procedura wygląda podobnie jak w TUM25B.
Po pierwsze trzeba powiedzieć, że demontaż zespołu tulei na której osadzone jest koło pasowe nie jest konieczny, bo wrzeciono wchodzi w nią na luzie, a zazębianie z nim
zachodzi za pomocą sprzęgła kłowego.
Demontujemy od lewej storny patrząc na front maszyny:
1.Element zawierający łożysko wahliwe podtrzymujące wrzeciono
2.Wodzik przesuwający sprzęgło kłowe od odboczki
3.Odkręcamy nakrętkę kasującą luz na pierwszym łożysku walcowym dwurzędowym
4.Odkręcamy obie nakrętki blokujące największe koło zębate
5.Odkręcamy obie nakrętki blokujące tuleję na której osadzone są łożyska oporowe
6.Zsuwamy w lewo pierścień
7.Odkręcamy obie nakrętki kasujące luz na łożyskach oporowych
8.Zsuwamy pierwsze łożysko oporowe
9.Odkręcamy śruby (8szt.) pierścienia/pokrywy znajduącej się zaraz uchwytem
10.Zsuwamy pierścień, znajduący się pomiędzy łożyskami oporowymi (trzeba uważać na sprężynki znajduące się w jego otworach)
11.Zsuwamy drugie łożysko oporowe
Teraz możemy przystąpić do wyciągania wrzeciona, cała operacja przypomina rozbrajanie szaszłyka

Mi udało się to zrobić bez użycia ściągacza siłą rąk i gumowego młotka.
Zastrzegam, że mogłem pominąć mniej istotne z mojego punktu widzenia czynności, lub po prostu o nich zapomnieć (bo pisze z pamięci), także jak coś to pytać.
UWAGA W niektórych wersjach maszyny zamiast podwójnych nakrętek łożyskowych (z nacięciami na klucz hakowy), stosowano nakrętki pojedyńcze blokowane brokiem.
Opis odnosi się do TUM35, ale generalnie procedura wygląda podobnie jak w TUM25B.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 paź 2013, 16:39
- Lokalizacja: okolice krakowa
Witam ponownie.Chciałem trochę odświeżyć ten temat, i podziękować wszystkim którzy pomogli mi w cieknącym wrzecionie. Okazało się że przyczyną przecieków przez łóżysko w tylnej części wrzeciona był zły olej. Po wymianie z "super oleju silnikowego" na zwykły olej maszynowy przecieki ustały,jak ręką odjął, sęk taki żę zaczeły sie gdzieś przecieki w głębi maszyny.Dlatego mam pytanko czy pomiędzy wrzeciennikiem a skrzynką posuwów oraz reduktorem występują jakieś uszczelnienia,że taki żadki olej maszynowy wyłazi na zewnątrz....
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
U mnie pomiędzy wrzeciennikiem a skrzynką posuwów nie było żadnego uszczelnienia, po prostu olej spływa sobie z wrzeciennika otworem do korytka nad skrzynką posuwów, jedynie jest oring w miejscu gdzie wychodzi wałek do zmiany prędkości reduktora. Tam jest spory nadlew i olej nie powinien przekroczyć tego poziomu, ale na wszelki wypadek jest oring. Może masz zatkane otworki którymi przecieka olej do skrzynki posuwów i przelewa się górą.
Pomiędzy skrzynką posuwów a reduktorem jest tylko wąż gumowy.
Miejscem przecieku mogą być wszystkie pokrywki łożysk, simering na wyjściu wałka napędowego, itp.
Pomiędzy skrzynką posuwów a reduktorem jest tylko wąż gumowy.
Miejscem przecieku mogą być wszystkie pokrywki łożysk, simering na wyjściu wałka napędowego, itp.

-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 6
- Posty: 942
- Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Wiele osób mówi że ten najtańszy olej l-an 46 jest po prostu fatalny. Sam go obecnie mam z braku laku i jestem w stanie się zgodzić, olej zaczyna mi kapać z różnych miejsc z których do tej pory nie kapał, niestety nie wiem jakim olejem częstował tokarkę poprzedni właściciel. Do tego maszyna mam wrażenie jest nieco głośniejsza niż była. Póki co musi zostać ale na pewno go wymienię na coś lepszego.
Olej powinien być taki jak podaje DTRka a przynajmniej taka sama powinna być jego lepkość i tego się należy trzymać. TUM25b to rodzima maszyna więc na pewno szybko znajdziesz co tam powinno być.
Olej powinien być taki jak podaje DTRka a przynajmniej taka sama powinna być jego lepkość i tego się należy trzymać. TUM25b to rodzima maszyna więc na pewno szybko znajdziesz co tam powinno być.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 paź 2013, 16:39
- Lokalizacja: okolice krakowa
Nie wiem jaka jest jakość lan-46 , ale po wymianie na niego( znacznie żadszy) przestało cieknąć z wrzeciona.to jest plus, z pokrywek łożysk też nie cieknie,wycieka dosyć dziwnie,gdyż po około godzinnej pracy olej pojawia po wyłączeniu maszyny, pod reduktorem. Pytanko małe czy czy jest problem z odkręceniem wrzeciennika i jaki on ciężki(czy dam rade sam)?by posprawdzać korytko i otworki
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 9
- Posty: 230
- Rejestracja: 15 sty 2014, 18:57
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
Wrzeciennik jest dość ciężki i potrzebnych dwóch chłopów do zdjęcia go z łoża. Najlepiej rurkę wsunąć na wylot przez wrzeciono. Przykręcony jest czterema śrubami poprzez dwie płaskie rozpórki. Trzeba rozbroić wałek zmiany prędkości reduktora i rurkę olejenia.
Skrzynka posuwów jest lżejsza i można wyciągnąć samemu, ale trzeba zdjąć pokrywę skrzynki i rozbroić śrubę i wałek napędowy.
Skrzynka posuwów jest lżejsza i można wyciągnąć samemu, ale trzeba zdjąć pokrywę skrzynki i rozbroić śrubę i wałek napędowy.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
- Posty w temacie: 16
- Posty: 23
- Rejestracja: 20 paź 2013, 16:39
- Lokalizacja: okolice krakowa
Dzięki GABE,a powiedz mi czy rozbierałeś pokręła w skrzynce posuwów.Mam taki problem ,gdy kupiłem maszynke,miała zablokowane niektóre pozycje w pokrętłach i nie mogę np:wyłączyć śruby pociągowej czy włączyć bardzo wolne posuwy.Nie wiem właśnie czy to problem że poblokowało jakieś zapadki w pokrętle czy to poważniejsza sprawa w środku skrzynki posuwów?!