Panewka TSA 16
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 36
- Rejestracja: 28 gru 2011, 00:08
- Lokalizacja: Kolbudy k.Gdańska
Panewka TSA 16
Zacznę od tego, że stałem się szczęśliwym posiadaczem tokarki TSA 16. Kupiłem ją okazyjnie z likwidowanego warsztatu przyszkolnego. Tokarka z opowiadań była zakupiona kilkadziesiąt lat temu i od tamtego czasu była używana bardzo sporadycznie a przez ostatnie paręnaście lat była przestawiana z jednego pokoju do drugiego i nie była używana. Oczywiście zacząłem od demontażu i mycia całości. Następnie pomierzyłem luzy i tu złapałem się za głowę. Na stożku wrzeciona +/- 0,15. Przystąpiłem więc do kasowania. Podkręciłem łożysko stożkowe i panewkę zgodnie z DTR. Udało mi się zejść do około 0.005 na stożku wrzeciona, na kle stałym włożonym w wrzeciono jest to samo. DTR podaje dopuszczalne bicie 0,01 więc stwierdziłem, że to mi wystarczy. Poza tym dokręcając panewkę na wrzecionie zaczął pojawiać się delikatny opór więc dalej już nie dokręcałem. Ponieważ tokarka stała nieużywana, jak odkręciłem kalamitkę panewki w środku znalazłem pełno starego smaru. Wyczytałem na forum, że panewka powinna być smarowana olejem. Cały otwór na kalamitkę wyczyściłem ze smaru i zalałem olejem silnikowym. Włączyłem tokarkę na razie na najniższe obroty (100 obr/min). Panewka powinna zassać olej i przepompować go dalej niestety oleju w otworze kalamitki nie ubywa. Podejrzewam, że rozcięcie panewki również jest całe zablokowane smarem. Tu moje pytanie, czy zostawić to tak jak jest i poczekać aż olej smarny znajdzie sobie ścieżkę i dotrze do panewki (oczywiście kręcąc na najniższych obrotach). Czy może użyć jakiegoś lotnego rozpuszczalnika np acetonu do rozpuszczenia smaru. Kręcąc na razie na niskich obrotach panewka się nie grzeje ale nie chcę przyspieszać bo boję ją zatrzeć. Może macie jeszcze jakieś rady dla tokarki która stała tyle lat nieużywana?
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 707
- Rejestracja: 03 sty 2011, 23:18
- Lokalizacja: warszawa
- Kontakt:
Jako, że posiadam tokarkę z panewkami i na początku też tego się bałem, powiem tak. Rozbieraj jak marynarz dz...ę portową! Czyść do błysku smaruj olejem mineralnym i dopiero składaj. Proste to jak budowa cepa a i tak musisz dobrze to poustawiać jak chcesz pracować a by dobrze ustawić trzeba zrozumieć jak to działa i jak jest poskładane.
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 603
- Rejestracja: 30 gru 2009, 23:21
- Lokalizacja: W-wa
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Odkręć przednią nakrętkę, cofnij max. panewkę (uwaga na śrubę ustalającą z tyłu wrzeciennika) i przepłucz przez rozcięcie benzyną ze strzykawki z igłą. Potem dociągnij lekko panewę i przepłucz tą samą strzykawką już bez igły olejem przez otwór na smarowniczkę. Nie dociągaj zbyt mocno panewki - wrzeciono powinno się dość swobodnie obracać i nie nagrzewać o więcej niż 20-30 stopni przy max. obrotach.
-
Autor tematu - Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 36
- Rejestracja: 28 gru 2011, 00:08
- Lokalizacja: Kolbudy k.Gdańska
Panowie dziękuję za wszystkie odpowiedzi. W weekend jak wrócę do domu postaram się przepłukać panewkę strzykawką. Jeżeli to się nie uda nie pozostaje nic innego jak rozebrać wrzeciono. Dam znać jak mi to poszło.
Muszę powiedzieć, że polecam pobrać model 3D zrobiony w SolidWorks przez kolegów ze wschodu. Mi bardzo dużo pomógł.
Pozdrawiam wszystkich.
Muszę powiedzieć, że polecam pobrać model 3D zrobiony w SolidWorks przez kolegów ze wschodu. Mi bardzo dużo pomógł.
Pozdrawiam wszystkich.
Zrobić coś z czymś to jest nic. Zrobić coś bez czegoś żeby było jak z tym czymś, to dopiero coś!