Początki z CNC - kurs
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1255
- Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
- Lokalizacja: Piastów
Moim zdaniem, kursy mają sens jeśli uczysz się na konkretnej obrabiarce z konkretnym sterowaniem. Najlepiej, jak byś się zatrudnił, nawet w PL w jakiejś firmie która robi krótkie serie, codziennie nowe detale. Mając doświadczenie w toczeniu konwencjonalnym, znając rysunek techniczny oraz informatykę teoretycznie powinieneś mieć "z górki". Głównym problemem może być dla ciebie "klawiszologia" poszczególnych sterowań. Mówię z własnego doświadczenia, przechodziłem z tokarki sterowanej G-kodami ISO na Mazaka z Mazatrolem, nie miałem się kogo zapytać o najprostsze i najgłupsze rzeczy i była to dla nie nerwowa katastrofa. Najbardziej bolała mnie świadomość jakie pierdoły mnie stopują. Tymczasem wystarczyłby "telefon do przyjaciela..."
Dlatego moim zdaniem nie mają zbyt wielkiego sensu szkolenia typu ogólnego, ogólnie to można uczyć się na studiach, dokładnie tak jak poprzednicy ci doradzali (Dance1).
Zresztą pracodawcy dość dobrze o tym wiedzą, bo w większości ogłoszeń jest podany rodzaj obrabiarki i typ sterowania, inaczej pracodawca musi się nastawić na naukę świeżego pracownika u siebie i zorganizować mu szkolenia we własnym zakresie. Zaś jeśli liczy na pracownika na starcie wydajnego to wymaga od niego konkretnego doświadczenia na konkretnym sterowaniu, np tokarz z 2 letnim doświadczeniem ze sterowaniem Fanuca itd.
Dlatego powtórzę, że moim zdaniem kurs miałby dla ciebie sens jeśli miałbyś na oku konkretną firmę/my z konkretną obrabiarką/kami.
Dlatego moim zdaniem nie mają zbyt wielkiego sensu szkolenia typu ogólnego, ogólnie to można uczyć się na studiach, dokładnie tak jak poprzednicy ci doradzali (Dance1).
Zresztą pracodawcy dość dobrze o tym wiedzą, bo w większości ogłoszeń jest podany rodzaj obrabiarki i typ sterowania, inaczej pracodawca musi się nastawić na naukę świeżego pracownika u siebie i zorganizować mu szkolenia we własnym zakresie. Zaś jeśli liczy na pracownika na starcie wydajnego to wymaga od niego konkretnego doświadczenia na konkretnym sterowaniu, np tokarz z 2 letnim doświadczeniem ze sterowaniem Fanuca itd.
Dlatego powtórzę, że moim zdaniem kurs miałby dla ciebie sens jeśli miałbyś na oku konkretną firmę/my z konkretną obrabiarką/kami.
Tagi:
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2014, 16:14
- Lokalizacja: Szczecinek
Witaj
Dziękuje za odpowiedz , takich informacji oczekiwałem. A jaki system jest najbardziej popularny? Studia oraz praca w PL odpada. Raczej nie wiąże przyszłości w tej dziedzinie, jest to przejściowy etap w moim życiu. A jak mam do wyboru być robolem albo zrobić kurs i zostać operatorem to czemu nie tym bardziej że nawet mnie to interesuje. W mojej byłej pracy stało Hurco ze sterowaniem Winmax (o ile dobrze mówię) i koleżka który na tym programował mówi ze załapał bym ją chwila moment.
Dziękuje za odpowiedz , takich informacji oczekiwałem. A jaki system jest najbardziej popularny? Studia oraz praca w PL odpada. Raczej nie wiąże przyszłości w tej dziedzinie, jest to przejściowy etap w moim życiu. A jak mam do wyboru być robolem albo zrobić kurs i zostać operatorem to czemu nie tym bardziej że nawet mnie to interesuje. W mojej byłej pracy stało Hurco ze sterowaniem Winmax (o ile dobrze mówię) i koleżka który na tym programował mówi ze załapał bym ją chwila moment.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 329
- Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
- Lokalizacja: POZNAN
Robolem jestes tak czy tak i kurs tego nie zmienia.Potrzebujesz papierka to odwiedz PL i kupisz sobie.A jak mam do wyboru być robolem albo zrobić kurs i zostać operatorem to czemu nie tym bardziej że nawet mnie to interesuje
Gdybys poszukal i poczytal tematy o kursach to bys wiedzial ze nic one nie ucza.
Piszesz ze zostales spawaczem bez kursu to i operatorem zostaniesz bez kursu.Poszukaj u siebie takiego zakladu co wezma cie bez doswiadczenia i naucza wszystkiego...
Co do kursow to w PL nie ma takowych co by naprawde cos uczyly ale moze tam gdzie jestes sa i co najwazniejsze nie tygodniowe.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2014, 16:14
- Lokalizacja: Szczecinek
No i tyle mi trzeba. Niby nic nie nauczy ale jakąś tam wiedze elementarną zaczerpnę. Przynajmniej będę miał papier czyli taką wejściówkę. A jak już zostanę zatrudniony to jakoś to poleci. Niektórzy wychodzą z założenia że lepiej wziąć młodziaka i go poduczyć i dać mu małą stawkę niż brać doświadczonych którzy adekwatnie do wiedzy wymagają duże pensje.
Bycie operatorem jest trudne? Ja czasem robiłem jako operator ale to już kolega mi zostawiał załadowany program więc tylko wsadzałem element klikałem start i tak do bólu.
Bycie operatorem jest trudne? Ja czasem robiłem jako operator ale to już kolega mi zostawiał załadowany program więc tylko wsadzałem element klikałem start i tak do bólu.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Będziesz miał tylko papier.Gany259 pisze:Przynajmniej będę miał papier czyli taką wejściówkę.
Jeśli potrzebny jest człowiek do zakładania detali i naciskania zielonego guzika, to każdy pracodawca patrzy na umięśnienie. Jeśli potrzebują pracownika do naprawdę skomplikowanej roboty, to dostaje taką ktoś, kto najlepiej potrafi odpowiedzieć na pytanie: "gdzie pan pracował i jakie ma pan doświadczenie".
A papierem to ty sobie możesz. No chyba, że to np. świadectwo dziennego technikum, związanego z obróbką. Taki papier naprawdę jest sporo wart. Ale kurs?
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 8
- Posty: 9
- Rejestracja: 23 sie 2014, 16:14
- Lokalizacja: Szczecinek
a jak nie mam kursu to co mam powiedzieć? ze jedynie co wiem to to ze cnc działa na prąd?to oczywiste ze na poczatku bede jako podajnik pracował. Ale jestem typem człowieka który cały czas zadaje pytania , chce sie rozwijać . Z czasem poznam maszyne, jak to działa, posłucham cennych rad od innych, zaczne pisac pierwsze programy...
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
Jeszcze raz mam napisać, jakimi kryteriami kierują się pracodawcy, zatrudniając ludzi na wolne stanowiska?Gany259 pisze:a jak nie mam kursu to co mam powiedzieć?
Kurs daje ci trochę wiedzy teoretycznej. Wiesz, jak wygląda obrabiarka, potrafisz ją (czasem) włączyć - dotyczy to konkretnej obrabiarki, używanej na kursie, a nawet potrafisz zmusić ją do pewnych ruchów. I to jest wszystko. Tą wiedzę średnio inteligentny i obyty człowiek - piszesz, że na tokarce i wiertarce pracowałeś - jest w stanie szybko opanować. Problem w tym, że trudno wycyrklować z kursem w konkretne stanowisko. Cóż z tego, że opanujesz np. sinumerika, jak będziesz trafiał na fanuca, czy HH? Przyda się? Nie lepiej poszukać miejsca, gdzie często za darmo, bądź za wywożenie wiórów będą chcieli cię podszkolić? Poszukać konkretnej firmy, gdzie są obrabiarki takie, jakie cię interesują i spróbować się do tej firmy wkręcić na praktykę, naukę, nie wiem, jak to powiedzieć. Zobaczyć w rzeczywistości, jak wygląda praca na konkretnych obrabiarkach, pogadać z obsługą, często można trafić na w miarę fajną załogę, a poza tym zawsze możesz zaproponować, że w dowód wdzięczności chętnie posprzątasz, detale ogratujesz, przywieziesz emulsję i po prostu pomożesz. Jak się spodobasz, to po pewnym czasie, jak zauważą, żeś kumaty, to myślę, że masz szanse nawet się załapać na dłużej i to już normalnie, na etat.
A to, jak się traktuje osoby po kursach, to znam z własnego doświadczenia. Kiedyś, jeszcze w Polsce, musiałem oceniać ewentualnych kandydatów do pracy w firmie. I nigdy nie zwracałem uwagi na żadne kursy. Ważne było, co kandydat na konkretne stanowisko mógł o swojej przeszłości, czyli doświadczeniu powiedzieć. Bo np. do zakładania żeliwnych odlewów (co 3.5 minuty nowy) o wadze kilkunastu kilogramów, to sam sobie odpowiedz na co trzeba było zwracać uwagę.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 329
- Rejestracja: 26 paź 2009, 15:07
- Lokalizacja: POZNAN
Na to zeby byl mlody,silny i nie musi byc inteligentny....Bo np. do zakładania żeliwnych odlewów (co 3.5 minuty nowy) o wadze kilkunastu kilogramów, to sam sobie odpowiedz na co trzeba było zwracać uwagę.

Powiedziec mozesz ze chcesz sie uczyc i cie to interesuje i ze postarasz sie szybko nauczyc co trzeba.a jak nie mam kursu to co mam powiedzieć? ze jedynie co wiem to to ze cnc działa na prąd?to oczywiste ze na poczatku bede jako podajnik pracował. Ale jestem typem człowieka który cały czas zadaje pytania , chce sie rozwijać . Z czasem poznam maszyne, jak to działa, posłucham cennych rad od innych, zaczne pisac pierwsze programy...
Mozesz wierzyc czy nie ale checi i deklaracje maja wieksze przebicie niz papierek kursu w przypadku kogos bez doswiadczenia.Daj se spokoj bo wspomnisz nasze slowa i pozalujesz kasy wydanej na kurs.
sinumeric 840D/810/802/NUMS/HH-4290/Fanuc O-T /tokarka uniwersalna
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
tokarz CNC
"Poznań - miasto z piekła rodem.."
-Jestem chamem i mi z tym dobrze-
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 5775
- Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
- Lokalizacja: Westfalia
I tu się z pprzemo88 absolutnie zgadzam. Umiejętność zjednywania sobie życzliwości ludzi jest o wiele cenniejszą życiową cechą, niż wszelkie cwaniaczenie i liczenie, że jakimś papierkiem kogokolwiek oczarujesz.pprzemo88 pisze:Mozesz wierzyc czy nie ale checi i deklaracje maja wieksze przebicie niz papierek kursu