kamar pisze:Odpowiedź odmowną dostaniesz w pięć minut

A więc jak z tą mobilizacją rodziny prywaciarza, żeby klienta nie wypuścić? Puste hasła czy ród kowalski wygasa?
Coś sceptycznie zaczynam podchodzić do waszych innych pomysłów na uzdrowienie wszystkiego

Bo mimo rozgarnięcia którego nie sposób Ci odmówić, reprezentujesz typową płaską mentalność - nie ważne co kto pisze, tylko czy się z Tobą zazwyczaj zgadza czy nie. A może to już piernikowaty upór?
Ale przynajmniej szczere wyznanie
Zoo warszawskie dobrze sobie radzi. Mimo zbyt małej (oczywiście

) liczby kas, w środku tłum. Są i "sponsorzy" zwierząt. Trochę to żałosne, że placówka państwowa o znaczeniu społecznym musi żebrać o sponsorów, ale taka jest nasza rzeczywistość.
W Warszawie za dużo atrakcji nie ma, stąd tłok do nielicznych. Na zachodzie w wakacje do atrakcji turystycznych też są duże kolejki i długo się w nich stoi albo potem przemieszcza w tłoku. I nie tylko do wierzy Eiffla.
oprawcafotografii pisze:Na kasie nie siedze, choc myslalem o tym planujac jakies zajecie na emeryture

Ale poki co wygrywa pomysl bycia dozorca - chetnie popilnuje czegos ladnego np.
fiordu w Norwegii

Nooo , nie wiem...
