Tokarka CNC ze złomu już toczy :)

Dyskusje dotyczące budowy amatorskich tokarek CNC lub modernizacji maszyn konwencjonalnych.

IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#341

Post napisał: IMPULS3 » 23 cze 2014, 17:22

MlKl pisze: daje się toczyć stal c45 przy stu Hz z posuwem 200 mm/min zbierając po dwa mm ze średnicy.
To już dość duzy posuw, jeszcze napisz o jakiej średnicy mowa bo to dość ważne.
Ja w swojej właśnie zwiększyłem przełożenie bo brakła siły, ale jeszcze jak będę miał czas to zrobię silnik włączany bezpośrednio do sieci bo zauważyłem ze falownik sporo mocy z silnika mi zabiera. :)



Tagi:


251mz
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 13
Posty: 4478
Rejestracja: 27 sie 2004, 21:59
Lokalizacja: Polska

#342

Post napisał: 251mz » 23 cze 2014, 17:24

IMPULS3 pisze:bo zauważyłem ze falownik sporo mocy z silnika mi zabiera.
To albo masz sterowanie skalarne albo źle dobrane parametry - typu podbicie momentu albo przciążenie...

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#343

Post napisał: MlKl » 23 cze 2014, 17:25

Wałek testowy miał 30 mm średnicy.

Ja się zastanawiam nad silnikiem z wariatorem.

Co do zabierania mocy z silnika, to raczej nie tak. W okolicach nominalnej częstotliwości silnik z falownika dostaje tyle, ile normalnie z sieci. Ponieważ zakres obrotów przy toczeniu jest spory - od kilku do kilku tysięcy obrotów, zachodzi problem ze stratą mocy silnika w bardzo małych i sporo większych niż 50 Hz częstotliwościach.

Jak wyraźnie napisałem - daje się toczyć nawet przy podwojeniu częstotliwości sieci, czyli przy stu hertzach. Przy tym parametry 200 mm/min i dwa mm ze średnicy przy ok 1200 obrotów uchwytu są już na granicy możliwości silnika 2,2 kW 1400 obrotów. Ale jest jeszcze zapas do wykorzystania, ponieważ ten konkretny silnik jest zaprojektowany i nawinięty do pracy w trójkącie na 400 V. Z falownika wychodzi 230 i nie wyjdzie więcej.

Słowem - dalej szukam silnika :)


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#344

Post napisał: IMPULS3 » 23 cze 2014, 18:04

251mz pisze:To albo masz sterowanie skalarne albo źle dobrane parametry - typu podbicie momentu albo przciążenie...
Aż tak głeboko w niego się nie zagłebialem, fakt że i falownik 4 KW a silnik 5.5, ale obroty nominalne mam około 500 na wrzecionie i to już pozwala mi toczyć wałki o średnicy 140mm, przy posuwie 200-230mm i zebraniu 3mm ze średnicy. Więc falownik pozostanie, a nawet jakby wypadło awaryjnie bez niego toczyć to też warto.
MlKl pisze:Wałek testowy miał 30 mm średnicy.
No, to już widać ze coś toczy a robisz jakieś większe średnice czy przeważnie większość to + - 30mm ?

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#345

Post napisał: MlKl » 23 cze 2014, 19:17

95% robót jest poniżej 35 mm średnicy, przynajmniej na tę chwilę. Zanosi się na sporo roboty w aluminium do 145 mm, ale to już sprawdzone na poprzednim silniku - dało się robić, więc na tym da się tym bardziej.

Co do falownika - mniejszy do większego silnika gwarantuje bezpieczeństwo silnika, ale falownik z siebie nie wypluje więcej niż może - czyli faktycznie masz do użytku silnik 4 kW, a nie 5,5.

Muszę to sprawdzić, ale wydaje mi się, że przy 50 Hz (obroty wrzeciona ok 600) będę mógł toczyć wałek fi 100 również z posuwem 200 i zdejmować po dwa milimetry ze średnicy.

Muszę nadmienić, że dopiero rozgryzam konfigurację tego falownika - 270 stron dokumentacji :)


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 19
Posty: 7619
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#346

Post napisał: IMPULS3 » 23 cze 2014, 19:59

MlKl pisze:Co do falownika - mniejszy do większego silnika gwarantuje bezpieczeństwo silnika, ale falownik z siebie nie wypluje więcej niż może - czyli faktycznie masz do użytku silnik 4 kW, a nie 5,5.
Wiem, chociaż paradoksalnie wolałbym mieć dużo większy falownikdo tego silnika. Dopóki się nie spali to będzie szalał. :)
MlKl pisze:Muszę to sprawdzić, ale wydaje mi się, że przy 50 Hz (obroty wrzeciona ok 600) będę mógł toczyć wałek fi 100 również z posuwem 200 i zdejmować po dwa milimetry ze średnicy.
Nie ma tak dobrze, :) im większa średnica tym więcej materiału do zebrania i siły potrzeba też więcej-niestety.

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#347

Post napisał: MlKl » 23 cze 2014, 21:26

Tyle, że największy moment mam właśnie w okolicy 600 obrotów, a nie 1200, jak w przypadku dzisiejszego testu. Zgodnie z wypowiedziami lokalnych fachowców od falowników, przy stu Hz nie powinienem móc nic zrobić, tymczasem okazuje się co innego.

Co do większego falownika - jeżeli nie będziesz non stop jechał powyżej możliwości silnika, to nic złego się nie stanie, trzeba tylko pilnować temperatury silnika, żeby go nie ugotować. Dość długo jechałem na silniku 0,75 kW z falownikiem 1,5 kW, i nie udało mi się go zabić, a osiągi były sporo wyższe, niż z falownikiem 0,75 kW.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#348

Post napisał: jacek-1210 » 30 cze 2014, 15:45

Miki, czy jesteś w stanie porównać sztywność swojej maszynki do fabrycznych minitokarek ? Od dłuższego czasu mam dylemat jak wykombinować sobie tokarkę. Na kręceniu korbkami to się nie znam, więc z_cnc_owana. Coś niezadużego, pokroju Nutoola 550. I tak się waham czy brać Nutoola czy kombinować samemu. Bo z jednej strony Nutool gotowy, ale i tak trzeba go rozbierać i składać od nowa. A jakbym kupił płytę traserską, postawił na niej wrzeciennik, prowadnice 25mm z wózkami leżą w szafie jako "przydasie", to niższym kosztem spokojnie i powolutku coś tam bym zmajstrował. Tylko nie wiem jak płyta traserska z prowadnicami 25mm ma się to takiej pryzmy na Nutoolu ?
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

Awatar użytkownika

Autor tematu
MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 154
Posty: 3705
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#349

Post napisał: MlKl » 30 cze 2014, 16:03

Moja maszynka jest o jeden numer większa od Nutola, mogłaby być sztywniejsza, ale to kwestia użytych do budowy elementów - większość jest niestety za delikatna na ten wagomiar tokarki. W każdym razie na pewno Nutol nie jest od niej sztywniejszy w tej chwili, ale do swoich wymiarów powinna ważyć dwa razy tyle.

Płyta traserska będzie wystarczająco sztywna, żeby utrzymać prowadnice 25. Kwestia zbudowania/znalezienia odpowiednio sztywnego wrzeciennika.


jacek-1210
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 7
Posty: 1023
Rejestracja: 25 mar 2011, 20:16
Lokalizacja: Radomsko

#350

Post napisał: jacek-1210 » 30 cze 2014, 21:34

OK, dzięki, jeszcze kilka spraw: jak prowadnice na podłużnym znoszą wióry i ciągły syf ? I czy na poprzecznym, gdzie jest wąsko dadzą radę prowadnice 25mm obok siebie czy raczej kombinować z jaskółką ? Czy koń powieszony na prowadnicach zdaje egzamin czy raczej kombinować jakiś niezależny od prowadnic przesuw konika ?
Jeśli moja rada Ci nie zaszkodziła, to może trochę POMOGŁa ? :wink:

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Amatorska Tokarka CNC”